Regulamin forum Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Pizzów nie zrobiłam czasu nie starczyło bo monadra Kasia o 21 przypomniała sobie, że nie ma takiego specjalnego cyrkla, w który można włożyć długopis, a tylko taki był dozwolony na dzisiejszej maturze więc musiała Kasia po nocy gnać do centrum handlowego
Ale gargaletki sąąąą!! jak przyjdzie pora karmienia to obfocę ;> robiłam je w pojemniczku na kostki lodu
A co do matury to o dziwo w ogóle się nie stresuję nawet dzisiejsza matma mnie nie przeraziła
Wściekłam się tylko bo otworzyli wszystkie okna na sali i mało mi żeby z zimna nie wypadły a nie można łazić po sali w trakcie egzaminu więc nie było opcji żeby je zamknąć ;/
I właśnie się dowiedziałam, że moja koleżanka, która siedziała za mną nie zdała matury... zapomniała przenieść rozwiązań na arkusz odpowiedzi ;/ masakra
LaCoka pisze:Wściekłam się tylko bo otworzyli wszystkie okna na sali i mało mi żeby z zimna nie wypadły ...
Co Ci z tego zimna mało nie wypadło? Żaby czy zęby?
A Ty Coka fajne rzeczy pichcisz, aż się cieszę, że rok wolnego mieć będziesz to i czasu sporo, i na każde spotkanie forumowe coś tam będziesz mogła upichcić
Nasza brygada-pamiętamy tęsknimy Diesel[*][/b] na zawsze w naszych sercach[/color], Febra[*][/b] nasza mała kochana pchełka[/color], Deli[*][/b] nasz spokojny skromny duszek[/color], Katar[*][/b] wulkan energii[/color], Puma[*][/b] kluska[/color], Polar[*][/b] dreptak[/color], Kysiel[*][/b] kluska[/color], Inka[*][/b] byczek[/color]
LaCoka pisze:
I właśnie się dowiedziałam, że moja koleżanka, która siedziała za mną nie zdała matury... zapomniała przenieść rozwiązań na arkusz odpowiedzi ;/ masakra
Wspołczuje.. to juz chyba nic gorszego na maturze nie mogło jej sie przytrafić... bo jak sie nie umie to jednak co innego niż jak sie umie i takie coś sie przytrafi...
LaCoka pisze:Wściekłam się tylko bo otworzyli wszystkie okna na sali i mało mi żeby z zimna nie wypadły ...
Co Ci z tego zimna mało nie wypadło? Żaby czy zęby?
Głupia klawiatura, "zęby" miało być
denewa pisze:A Ty Coka fajne rzeczy pichcisz, aż się cieszę, że rok wolnego mieć będziesz to i czasu sporo, i na każde spotkanie forumowe coś tam będziesz mogła upichcić
No baaa, ja teraz otworzę małą szczurzą gastronomię
pin3ska pisze:
LaCoka pisze:
I właśnie się dowiedziałam, że moja koleżanka, która siedziała za mną nie zdała matury... zapomniała przenieść rozwiązań na arkusz odpowiedzi ;/ masakra
Wspołczuje.. to juz chyba nic gorszego na maturze nie mogło jej sie przytrafić... bo jak sie nie umie to jednak co innego niż jak sie umie i takie coś sie przytrafi...
Co gorsza jak policzyła ile będzie miała % z zadań otwartych (bo one są normalnie sprawdzane, nie trzeba przenosić rozwiązań na arkusz odpowiedzi) to jej wychodzi poniżej 30%, a 30% zalicza maturę ...
Właśnie przeliczyłam wiek moich pociech na ludzki i oto co mi wyszło (nie wszystkie liczby będą dokładne bo nie znam większości dokładnych dat urodzenia, tylko przypuszczalne )
dla wszystkich- jeszcze raz tyle co mają Fuzja i Wielka Szu
Dziękować
A moje babcie są najbardziej ruchliwe z całego stadka
A i jeszcze a propos Fuzyjki: ostatnio Mamuśka zostawiła nas na weekend samych i miałam zaglądać do Fuzi. Zaglądam któregoś dnia, Fuzji nie ma. Latam po pokoju jak głupia, wszędzie zaglądam a jej nie ma ;/ mało zawału nie dostałam. W końcu znalazłam ją tak zaplątaną w kocyk, że z 5minut ją z niego wyjmowałam a ona się bidulka szamotała bo wyjść nie mogła.
Aaaa i mam obiecane zdjęcia gargaletków i ptasiego mleczka ale nie wiem gdzie mam kabel od aparatu
Nie chciałam wcześniej nic pisać coby nie zapeszać ale ...
w moim domu zawitał dzisiaj drugi pełnojajeczny samiec (pierwszym jest Luby ) tych jajków to co prawda nie za wiele ale są!
Pozwólcie, że Wam się przedstawi:
"Cześć, nazywam się ... no właśnie, jeszcze się nie nazywam bo mama z tatą nie mogą się zdecydować jak mi dać na imię roboczo mówią na mnie Pan Mysz swego czasu zostałem uratowany z pseudohodowli pod Wrocławiem za co jestem bardzo wdzięczny moim wybawczyniom (ciociom Akemi i Bishop ) jednak nikt mnie później nie chciał nie mam karbowanego futerka a to które mam nie ma jakiegoś zadziwiającego koloru. Nie potrafię również stepować, haftować ani grać na lutni i przyszłemu opiekunowi mogę zaoferować jedynie miłość i urocze spojrzenie moich czarnych oczek.
Pewnego dnia jakaś pani przygarnęła mnie i mojego braciszka. Niestety, po miesiącu nas oddała bo okazało się, że ją uczulamy . A to nie koniec mojej smutnej historii. Po powrocie do cioci Akemi okazało się, że moi bracia już mnie nie lubią i zostałem wyrzucony ze stada, musiałem od tej pory mieszkać samotnie .
Moje życie odmieniło się jednak w momencie kiedy moja obecna mama przeczytała na forum o tym jaki jestem biedny i niekochany i postanowiła mnie przygarnąć . Akcja adopcyjna trwała tylko 2dni
Teraz siedzę już w nowym domku, z pełnym brzuszkiem i urządzam cała klatkę po swojemu, przestawiam miseczki, przesuwam domek, wyrzucam z niego część ściółki a na jej miejsce wciągam papier toaletowy (mama mimo, ze jest kochana to nie zna się na wystroju wnętrz )
A oto ja:
Jak tylko znajdziemy kabel od aparatu to mama wrzuci więcej moich zdjęć "
A tak btw: ma ktoś pomysł na imię dla mojego synka?