Re: Mój wypasiony harem :D
: śr maja 05, 2010 11:41 am
Pizzów nie zrobiłam
czasu nie starczyło bo monadra Kasia o 21 przypomniała sobie, że nie ma takiego specjalnego cyrkla, w który można włożyć długopis, a tylko taki był dozwolony na dzisiejszej maturze więc musiała Kasia po nocy gnać do centrum handlowego
Ale gargaletki sąąąą!!
jak przyjdzie pora karmienia to obfocę ;> robiłam je w pojemniczku na kostki lodu 
A co do matury to o dziwo w ogóle się nie stresuję
nawet dzisiejsza matma mnie nie przeraziła
Wściekłam się tylko bo otworzyli wszystkie okna na sali i mało mi żeby z zimna nie wypadły a nie można łazić po sali w trakcie egzaminu więc nie było opcji żeby je zamknąć ;/
I właśnie się dowiedziałam, że moja koleżanka, która siedziała za mną nie zdała matury... zapomniała przenieść rozwiązań na arkusz odpowiedzi ;/ masakra


Ale gargaletki sąąąą!!


A co do matury to o dziwo w ogóle się nie stresuję


Wściekłam się tylko bo otworzyli wszystkie okna na sali i mało mi żeby z zimna nie wypadły a nie można łazić po sali w trakcie egzaminu więc nie było opcji żeby je zamknąć ;/
I właśnie się dowiedziałam, że moja koleżanka, która siedziała za mną nie zdała matury... zapomniała przenieść rozwiązań na arkusz odpowiedzi ;/ masakra