Rozbawiała mnie watpliwosc ktorejs osoby czy Dukan nie zmarł od wlasnej diety
![Cheesy :D](./images/smilies/cheesy.gif)
Z tego co wiem, ten pan chyba jescze zyje
Co do tego ze wegarianizm obejmuje takze nienoszenie skory, nie stosowanie poscieli z pierza itp, to jest w tym racja, ale jesli ktos tego nie robi to nie nazwalabym tego obluda czy modą
Ja nie jem miesa już 7 lat, nie zmuszalam sie do tego zeby przejsc na wegetarianizm,nie mialam z tym zadnych problemów, po prostu przyjaznilam sie ze zwierzetami i pewnego dnia stwierdzilam ze nie hcce ich jesc, ze skoro da sie zyc bez to czemu mam to robic. To musi byc dojzala decyzja i przede wszytkim bardzo swiadome podejscie, coś jak powołanie, bo inaczej sie nie uda
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
znam wiele osob ktore probowaly nie jesc miesa bo ktos je zainspirował, albo szkoda im bylo zwierzat i tak sobie postanawialy, ale zazwyczaj po paru tygodniach sie łamały, takze samo postanowienie i motywacja to za mało. Musi byc mocna wewnetrzna potrzeba takiego zycia po prostu
Co do skory to ja nie nosze, wogole mi sie nie podoba, na pierze mam uczulenie:)
Ale jesli sa osoby ktore po prostu nie jedza miesa, bo nie lubia, lub szkoda im zwierzat, ale swiadomie lub nieswiadomie kupia sobie cos ze skory to nie trzeba ich krytykowac, wazne ze robia tyle ile moga - nie jedzac miesa i tak juz ratuja jakies zwierzeta:) kazdy powinien robic tyle na ile czuje sie na siłach, chcac byc naprawde w 100% wegetarianinem nalezało by tez nie stosowac zwyklych mydel, nie jezdzic samochodem (bo wegetarianizm to tez dbanie o srodowisko) itp.
nawet jak ktos nie je mięsa dla mody to i tak dobrze ze dzięki jego "modzie" kilka zwierzaków ujdzie z zyciem i to jest plus.