Strona 39 z 43

<:(...)~~~

: czw maja 25, 2006 12:07 pm
autor: Guślarka
Trzymam kciuki :przytul: Będzie odbrze, wierzę w to.

<:(...)~~~

: czw maja 25, 2006 12:33 pm
autor: nezu
A najgorsze ze juz jak najbardziej wiadomo co moglo spwodowac rozkichanie sie naszych ogoniastych..


Tak sie NIE robi. Na pokazie mialy byc ZDROWE szczury.
Estus, bedzie dobrze, trzymam za Lilu kciuki...
U mnie juz z Isis i Gipsulkiem dobrze, Jumisiek jeszcze troche smarka, ale mam nadzieje ze i te smarkanie szybko opanuje...

Reszta (tfu tfu) zdrowa, ale teraz bede sie non stop martwic o Waldo, ledwo udalo sie go wyleczyc z katarku przed pokazem, jak sie rozkicha ktos bedzie mial klopoty :evil:

Ciesze sie ze z lapka Pysia lepiej..

<:(...)~~~

: sob maja 27, 2006 8:44 pm
autor: ESTI
Pyszczek zaczal gadac... tak po prostu, dzis...

:sciana2:

<:(...)~~~

: sob maja 27, 2006 8:49 pm
autor: Lulu
:sciana: bo z kolejnym chorym szczurem juz nie wiem co powiedziec...

i Estus :przytul: duzo pozytywow dla Ciebie by Ci sily nie zabraklo...
i duzo cieplych mysli dla stada... niech zdrowieja szybciutko...

<:(...)~~~

: sob maja 27, 2006 8:50 pm
autor: nezu
No nie no :sad2:

Pyszczek ty sie nie wyglupiaj i wez nie martw cioc :sad2:

<:(...)~~~

: sob maja 27, 2006 8:51 pm
autor: ESTI
Wiesz co Lulu, teraz mam Elmusia na kolanach i albo mam juz schizy, albo rzeczywiscie boczki mu chodza bardziej niz zwykle... nie gada, ale widze, jalby cos sie dzialo. :sad2:

<:(...)~~~

: sob maja 27, 2006 9:28 pm
autor: ESTI
Cale stado na lekach, zdecydowalam, ze nie bede czekala az Elmus zacznie gadac, juz dostaje antybiotyk... zaraz sie powiesze. :sad2:

<:(...)~~~

: sob maja 27, 2006 9:38 pm
autor: Mada
Esti jakby co to w tej mojej kapsule jest chyba Enroxil. Jakbyś potrzebowała to korzystaj.

Zdrówka stworakom.

<:(...)~~~

: sob maja 27, 2006 9:38 pm
autor: Lulu
Estus... ja wiem, ze ciezko, ale teraz to przede wszystkim Ty musisz byc silna... dla dzieciaczkow...

:przytul:

w naszym domowym szpitalu mysli o was czesto i bardzo cieplutko... i tak jak w przypadku naszych skarbow nie dopuszczam do siebie mysle, ze moze byc zle.

<:(...)~~~

: sob maja 27, 2006 9:40 pm
autor: ESTI
Mada, dziekuje, do poniedzialku starczy mi to co mam... ale dobrze wiedziec jakby co.

Wiem Lulu ja tez o Was mysle, jak patrze na moje chorowitki... nawet nie mam sily myslec co bedzie - a musi byc dobrze tak?

<:(...)~~~

: sob maja 27, 2006 9:56 pm
autor: pomarańczowy jelcz
Aż mi się nie chce wierzyć, że to się wszystko dzieje...tak dużo maluchów w tak szybkim czasie...
Ja trzymam kciuki, musicie z tego wyjść...

<:(...)~~~

: sob maja 27, 2006 10:12 pm
autor: Mikulinka
ESTI, trzymam kciuki za stadko :przytul: Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze...

<:(...)~~~

: ndz maja 28, 2006 7:34 am
autor: ESTI
Z Elmo bardzo zle... :sad2:
Musialo sie u niego rozwijac cicho i wczoraj wybuchlo, maly ma zajete cale pluca, walczy o kazdy oddech...
Cos mnie tknelo i wstalam w nocy o 4 i zobaczylam jak oddycha i lezy na poleczce.
Od razu steryd, furosamid i czekanie... lezalam z nim w sypialni i czekalam majac nadzieje, ze leki zaczna dzialac. I tak doczekalismy do rana... boje sie o niego, strasznie. :sad2:

<:(...)~~~

: ndz maja 28, 2006 8:11 am
autor: pomarańczowy jelcz
:cry:
Elmuś, to jeszcze nie jest pora na Ciebie...

<:(...)~~~

: ndz maja 28, 2006 8:25 am
autor: Lulu
:przytul: