Regulamin forum Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Tak, pewnie, że się nada, ja sama go używam go od czasu do czasu, na co dzień korzysta z niego kot. To dobra ściółka.
Następnym razem też nie ma potrzeby zakładać nowego tematu, można skorzystać z istniejących
W pamięci Cookie, Biscuit, Manu, Muffin, Anouk, Kavi, Tytus i Festus.
Znalazłam w Krakowie łuskę z gryki, wypróbowałam i jest na prawdę super. Sypię łuskę na dno klatki, w kuwecie jest żwirek drewniany (nauka kuwetowania powoli się udaje). A jako "legowisko" służą pocięte papiery (najlepiej z niszczarki), albo pocięte na większe kawałki ubrania (wymieniam je co 2-3 dni, mam kilka ich "zestawów", kiedy idą do prania). Łuska na prawdę super spełnia swoją rolę, chłonie super zapach, mocz i woda po prostu paruje, kuweta jest sucha, (widzę kiedy ją sprzątam) nie ma "mokrych gnijących miejsc" w kuwecie, co działo mi się szybko kiedy na początku podawałam siano. Nie pyli, nie uczula, nie rani szczura. Jej jedyna wada to że trochę trzeszczy i szczur może się jej przez to trochę bać na początku. Osoby zainteresowane, proszę o wiadomość, podam adres sklepu, cenę (szukałam bardzo długo tej łuski:) )
Żwirek wymieniam co 3 dni, kuwetę spokojnie co 7-8.
www.noweklimaty.pl
Kategoria "dodatki"
Ja kupiłam 5 kg, za 25 zł, odbiór osobisty (dość dużo, ale dzieliłam na dwie osoby), łuski bardzo dużo! (duża objętość, w końcu jest lekka). To sklep z materacami itp. Ja moją przesypałam z worka do pudełka – polecam, wtedy pozbywacie się jakichkolwiek śmieci(u mnie nie było żadnych, łuska czysta) i pyłu (polecam zrobienie lejka z bialej kartki papieru (im większy lejek tym lepiej ) wszystko zostaje na papierze, dostajecie super-hiper czystą łuskę! (ale to tak juz super zapobiegawczo - takie moje przyzwyczajenie, łuska sama w sobie jest bardzo czysta)
Ja proponuję próbować po kolei co się da Ja próbowałam już trocin, siana, żwirku drewnianego, i zbrylającego i stwierdzam, że to ostatnie najlepsze (przynajmniej dla moich chłopaków)
PRzeszłam już przez wszystko, ale drewniany żwirek się u mnie nie sprawdza, mega mnie uczula, w dodatku się duszę, bo pyli. (A ja mam astmę. ) Bentonitowy mam tylko w kuwetkach i zamierzam tak pozostawić... Ostatnio się zastanawiam, czy na dno po prostu nie stosować papierowych ręczników. Wyszłoby mi to dużo taniej, bo za jedną wymianę żwirku płacę 76 zł, a te wielkie role tego papieru, tata może mi załatwić taniej od kumpla. I zakładając, że co dwa dni będę go doszczętnie wymieniać, to i tak wychodzi mi dużo taniej...
Co o tym myślicie?
U mnie jest, ze w kibelku-kuwecie jest żwirek, a naokoło papierki, i w gniezdzie trochę cat's besta ( bo ciągnie od plastiku).
Kupy i siki bywają ukryte w rogach, ale można dobrze zetrzeć.
Smeg ma rację, ze jak zlikwidujesz całkiem żwirek to padniesz
Ja próbowałam z ręcznikami, ale moje je roznoszą i chowają sobie do domku stojącego nieopodal, albo co gorsza próbują wynieść na górę. Dość zabawnie wygląda szczur próbujący się wspinać z wielkim płatem ręcznika papierowego, który mu się plącze między nóżkami. Czasem szczur w efekcie spada
No, ale, pod warunkiem, że szczury nie roznoszą, to jest dobry pomysł moim zdaniem.
Na łysej kuwecie, tak jak ja mam, często jest brudno i wszystko jest przyklejone, trudno się czyści, a ręczniki ten problem rozwiązują (o ile nie są wynoszone )
Możecie spróbować ligniny, czyli waty celulozowej. Można w aptece zamówić mega pakę (2 lub 5kg) ligniny w płatach 40x60. Cenowo wychodzi taniej od ręczników, a rozmiar pozwala na pokrycie kuwety ledwie paroma arkuszami.
Ale ja nie zamierzam kupować papierowych ręczników, tylko takiej mega rolki czegoś-tam. Nie pamiętam właśnie, jak to się nazywa. I to właśnie też ma takie wielkie płaty, nie wiem, czy nie większe. I jest dużo tańszy ten "papier ręcznikowy". Może ktokolwiek wie, o co mi chodzi... Jak nie, to pokażę fotkę, jak już kupię.