No i wróciłam od znajomej. Zaniosłam jej tą klatkę i trochę żarełka dla szczurki. Takie maleństwo! Wielkości myszoskoczka. Brązowa huskulka. Znajoma stwierdziła, że jutro jedzie po drugą szczurcię i nie będzie brała z forum czy coś, tylko z zoologa, bo ona chce już

I tak wiem, że jej nie przekonam. Dam jej transporter, żeby to szczurze dziecko się nie przeziębiło... A, no i przy okazji dowiedziałam się, że w jednym z zoologicznych mają węże i karmią je żywymi szczurkami - znajoma była tam właśnie w czasie ich posiłku...
Dorotka96 pisze:Tak... Ludzie są bezmyślni!
Ostatnio uświadamiałam koleżance, żeby nie mnożyła chomików.
Aktualnie ma ich tyle, że trzyma je w 9 terrariach... Obczajcie to, nie wiedziała, że trzeba je oddzielić wg płci i że będą miały młode... Najgorsze jest to, że ta dziewczyna chce 'dokupić jeszcze samce, bo tamte zdechły'. Wkurzyłam się okropnie i może nie powinnam tego robić, ale już nie wytrzymałam, bo najpierw na nią nawrzeszczałam za głupotę, a dopiero potem wytłumaczyłam dlaczego nie należy rozmnażać gryzoni, z czym to sie wiąże itd...
Z racji tego, że się lubimy i naprawdę chcę jej pomóc umówiłyśmy się na współne studiowanie moich książek o chomikach i stron internetowych. Potem zadzwonił kolega, co nas wybiło z chomiczego rytmu [miałyśmy faze]. Najbardziej rozśmieszyło mnie pytanie 'A czym karmić te dopiero urodzone?' ...
Masakra

Moja koleżanka kupiła kiedyś parkę myszoskoczków. Opieprzyłam ją, że przecież się rozmnożą, na co ona stwierdziła "dam pająkowi"

No i rozmnożyły się, było ich z dziesięć w malutkim akwarium

No ale jej nie przemówisz, cały czas pytałam co z nimi zrobi a ona "mam czas, mam czas". Po czym w wakacje wypuściła zwierzątka na łąkę nic mi nie mówiąc, bo przecież bym je wzięła i znalazła domy. I jeszcze wpieniła mnie ostatnio jak oglądałyśmy zdjęcia i były tam jej myszoskoczki a ona "jak ja za nimi tęsknie!"
