szczury.org

Wielki Marsz czytałam, świetna książka, przed "TO" z Kingowych czytałam "Ostatni bastion Barta Dawesa" również napisany w czasach Bachmana

Patrycha pisze:Obecnie czytam "To" S.Kinga, a niedawno skończyłam "Mechaniczną Pomarańczę" Burgessa.

no i to drugie jak dla mnie zdecydowanie wygrywa
jeszcze film polecam

Wersję A czy R książki? A jest imho bardziej zrozumiała i współczesna, ale piękniej językowo wypada wersja R...

Film już oczywiście widziałam, uwielbiam Kubricka, więc pochłaniam wszystkie jego filmy jakie spotkam
Czytałam wersję R i muszę powiedzieć, że w niektórych miejscach ciężko było, dobrze, że z tyłu słowniczek jest

czytał ktoś "Uwodziciela"? od razu zaznaczam, że to dla pełnoletnich :]
mi kopara opadła, jak odrażającym świńtuchem potrafi być Nienacki [tak, to ten od Pana Samochodzika.....]
momentami mam wrażenie, że czytam odbicie Lolity - prześwieca przez niektóre fragmenty... nasuwają się cytaty... ale to w tej warstwie eee socjologiczno - kulturoznawczej :] żeby nie powiedzieć medycznej.
ale... no... Pan Samochodzik już nigdy nie będzie taki jak dawniej...

Uwodziciela nie czytałam, ale Lolitę tak, świetna książka, jeżeli Uwodziciel w podobnym klimacie to z chęcią przeczytam.

Mechaniczną pomarańczę film widziałam. Jakiś ciężki był. Nie wiem, jak książka.
Zapisałam się w końcu do biblioteki we Wrocławiu i teraz się zabrałam za 'Powyżej i poniżej 8000 metrów'.

Książka jeszcze cięższa, trudny język, ale naprawdę warta przeczytania

Patrycha pisze:Uwodziciela nie czytałam, ale Lolitę tak, świetna książka, jeżeli Uwodziciel w podobnym klimacie to z chęcią przeczytam.

nie, nie jest w podobnym klimacie.
to bardziej echo, było kilka akapitów, podobnych do tzw pchełek humberta tylko tyle.


a jak lubisz trudny język, zapraszam do lektury Dukaja [again się powtarzam w tym wątku]
a i Lema oczywiście.
ee...
najpierw Lema, potem Dukaja.

Duuukaj Czytał ktoś jego najnowszą książkę? I tak kupię w ciemno jak będę mieć zbędną kasę, ale ciekawa jestem opinii

niestety nie.
ale pod choinkę zażyczę sobie komplet dukaja bo mam tylko jedną własną.... dobrze wiedzieć co się chce.

Kończę czytać Balsamistę http://pl.wikipedia.org/wiki/Balsamista
Dodatkowo 4 ty tom Pottera i ostatni Statków Przeznaczenia http://ksiazki.polter.pl/Statek-przezna ... obb-c13336
Niedawno skończyłem "NIghtrunner series" http://en.wikipedia.org/wiki/The_Nightrunner_Series Mam po angielsku, bo kosztowało grosze na allegro Brakuje mi 2 ostatnich tomów :/

Cieszy mnie to, że znowu dużo czytam. Jak było cieplej czytałem w busie do pracy ( 20 minut dziennie- mało ale zawsze coś). teraz czytam sobie przed snem.

Ja ponieważ mam problemy ze snem, znalazłam swoją 'pigułkę na sen'... ;)
Znowu zaczęłam czytać Terrego Pratchetta :) Jednak w liceum był inny, może z niego się wyrasta... ?
Obecnie czytam 'Prawdę'.

I od czasu do czasu pochłaniam Kinga. Jak już zasiądę to nie mogę się odkleić... :p
Ostatnio czytałam 'Komórkę', ale gdzieś mi zaginęła i nie mogę dokończyć... :>

BabeOfJazz pisze:Jednak w liceum był inny, może z niego się wyrasta... ?

Nieeeeee Ale jakoś czuć różnicę w książkach spoza Świata Dysku.

Masz na myśli książki Pratchetta spoza Dysku czy książki kogokolwiek ale nie Pratchetta? : D
Pamiętam jak kiedyś nie mogłam się od niego oderwać i maniakalnie wszędzie siedziałam z nosem w książce...
Już zaczyna mnie nudzić... : p Ale może to i dobrze, mam przy czym zasnąć... ; )
To nie zmienia oczywiście faktu, że Terry jest błyskotliwy i dowcipny. Mam nawet zeszyt w którym zapisuję najśmieszniejsze/najdziwniejsze fragmenty z jego książek : P