Sołzo: lek, który Buzia ostawała wcześniej był na powstrzymanie laktacji (za Boga nie pamiętam nazwy ale jedna z dziewczynek Susu też go brała) i byłko tak: jeśli lek zadziała to ciąża urojona ma podłoże czysto hormonalne (np spowodowane przebywaniem w jednej klatce z dwoma chłopami-co prawda bezjajecznym ale jednak ;p- zwłaszcza, że był to okres jej wielkiej miłości z Paskiem) a jeśli nie to jest to guz przysadki mózgowej

. Lek pomógł, niestety po ok 2tyg mleko znowu się pojawiło

teraz kiedy jej stan się pogorszył to cholerne mleko znowu jest
Co do sterydu to powiem Ci, że byłam tak zaaferowana podczas wizyty u weta, że nawet nie zapytałam co jej podaje, "byle pomogło". Zwykle pytam o takie rzeczy ale to jest jedyny wet do którego mam 100% zaufanie i wiem, że nie skrzywdzi mi malucha

Również przesyłam dużo uścisków i kciuków dla Twojej malutkiej
Buź cały czas się turla zamiast chodzić ;/ ale ma apetyt tylko, trudno jej jeść więc ją karmię.
Wczoraj Buzia spała zawinięta w swój kocyk, który leżał na mnie a ja się uwaliłam na wybiegu pomiędzy szczurami i wiecie co się stało? Banshee, z którą Buź mieszkała przez długi czas wlazła do niej do tego kocyka i się w nią tak cudownie wtuliła, aż się poryczałam
Deliah: Buzia podczas kąpieli leżała na mojej dłoni i machała łapkami w wodzie jakby pływała

na początku nie wiedziała co się dzieje ale później jej się chyba nawet spodobało bo leżała spokojnie i moczyła się w ciepłej wodzie
Akka: żałuję, że nie byłam w stanie wytłumaczyć Mamie jak włączyć kamerę w aparacie (sama miałam obie ręce zajęte) bo Fecia tak się wyginała i strzelała takie minki podczas masażu, że szok
Stasiu i Małgosiu: proszę zwrócić szczególną uwagę na kabel na tym zdjęciu:
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/467 ... 5061d.html widać na nim dziaba

. Już raz musiałam wymieniać zasilacz od lapka a Mamuśka ma jedną ładowarkę do telefonu w 8 częściach więc starczy tych szkód

Tylko, że te garaletki to musiałaby chyba chłodnią wozić

bo one w cieple zmieniają stan skupienia
