Kander i Hugo!

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
Eve
Posty: 2256
Rejestracja: wt lis 16, 2010 11:15 pm
Lokalizacja: Legnica

Re: Moje Pierdoły kochane;D

Post autor: Eve »

Maszeńko.. strasznie mi przykro ..

Madorko .. biegnij szybko to dogonisz dziewczyny ..
śpij spokojnie ..
Łapki malutkie ale wyobraźnia ogromna..
Moje miziaki: Futra z Charakterem
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=33133

Hamaczki dla każdej paczki :P
http://szczury.org/viewtopic.php?f=149&t=38219
Maszka
Posty: 1605
Rejestracja: sob paź 17, 2009 2:04 pm
Lokalizacja: Poznań

Re: Marsza, Kander i Hugo

Post autor: Maszka »

Hmm Marszak na antybiotyku, oskrzela zawalone. Chłopcy wreszcie trochę przestają wariować i ...i Hugo znów mnie coraz bardziej nienawidzi. Zaczyna znów podgryzać - jeszcze nie sieka mi rąk, ale włączył mu się ten odruch. Ja go znów nie jestem w stanie chwycić, złapać - chociażby aby wyjąć z klatki, aby pobiegał - nie i koniec, on się nie da. A to:
Obrazek
oddaje jego charakter doskonale, wzrok mordercy wbity w ofiarę ...nawet tło do niego pasuje. :)

Marszak dzielny, bardzo. Przysadka udobruchana, nie daje o sobie znać. Tylko zła na mnie, bo tyle leków musi zjadać - już jej się nudzą podtykane co chwilę nowe łyżeczki.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Kander jak zawsze - szczur ukochany.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: Marsza, Kander i Hugo

Post autor: ol. »

Jacy oni wszyscy piękni, Maszko !
Nawet Hugo z tym swoim groźnym spojrzeniem ;) (co mu się tak sezonowo agresor włącza ?;/)
Ale Marsza i Kander - królowie obłoków !

http://imageshack.us/photo/my-images/839/img81931.jpg/ :-*
http://imageshack.us/photo/my-images/811/img81721.jpg/ :-* :-* :-*
http://imageshack.us/photo/my-images/197/img81731.jpg/ czysta zwiewność

Zdrówka dla beżyny :)
Maszka
Posty: 1605
Rejestracja: sob paź 17, 2009 2:04 pm
Lokalizacja: Poznań

Re: Marsza, Kander i Hugo

Post autor: Maszka »

Ol., Hugona to nikt nie zrozumie, niestety. A to pierwszy taki szczur z którym sobie zupełnie poradzić nie mogę - nie mówię o wielkiej miłości szczura do mnie, ale o zwykłej "obsłudze". Aktualnie jest problem, żebym go wzięła i wyjęła z klatki na czas sprzątania, o codziennym braniem go na wybieg już nawet nie wspomnę, a wzięcia go ze sobą na kontrolę w przyszłym tygodniu, wolę sobie nie wyobrażać :-\
Marszak na leczenie ładnie reaguje, nie wydaje już z siebie przedziwnych dźwięków :)

A wczoraj przyjechały do mnie takie 3 futra:
Obrazek
:)
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: Marsza, Kander i Hugo

Post autor: ol. »

Poczytuję tu i ówdzie jak to ruchliwie się u Was zrobiło ;)
A Marszula jak tam, już piguły odstawione ? :)
Maszka
Posty: 1605
Rejestracja: sob paź 17, 2009 2:04 pm
Lokalizacja: Poznań

Re: Marsza, Kander i Hugo

Post autor: Maszka »

Ano ruchliwie i zanosi się ruchliwiej na dniach... ;)
Dwóch chłopców pojechało do nowego domu, do Koszalina, a jeden kapturek sam został, bez towarzystwa. DS, gdzie jesteś..?

Marszak - piguły odstawione i jest jeszcze gorzej niż było :( A to 3 tygodnie na lekach... Dr Lisiecka ma tydzień urlopu, stwierdziła, aby spróbować z summamedem, jak nie będzie poprawy to mam do dr Karoliny iść na początku tygodnia. Przysadkowo też chyba się łapki rozjeżdżają.. Ale dzielnie się wspina po drabinkach, po prętach klatki nawet! Nie wiem tylko, czy apetyt nie spada - albo spada, albo się obraża na łyżeczki które jej podtykam, bo mało smakowite? Może znudzona. Summamed mogę z mlecznymi dawać, to będzie trochę łatwiej, niż z unidoxem. Myślę, czy sterydu nie włączyć, czy jeszcze poczekać?
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: Marsza, Kander i Hugo

Post autor: ol. »

Maszko, może - na próbę ?..
Z lekami raczej nie będzie interferować.
Wiesz nie wiem czy doxy nie było łatwiej, bo tego jednak kapka idzie, a summamedu dosyć sporo jednak wyszło ;/

Jeszcze tak sobie myślę, że jeśli to płuca, to w w-wie często na to dają oxywet, tylko to w zastrzyku i kwestia żeby ktoś Ci wydał, także pewnie jednak ten summamed w tej chwili bardzej realny...
Maszka
Posty: 1605
Rejestracja: sob paź 17, 2009 2:04 pm
Lokalizacja: Poznań

Re: Marsza, Kander i Hugo

Post autor: Maszka »

Ale mi unidoxu wychodziło więcej :P 1/4 tabletki rozpuszczana w 5ml i z tego 0,6 ml 2xdziennie (jak zaczęła wydziwiać to rozpuszczałam 2,5ml i dawałam 0,3ml, ale dalej jej się nie podobało jedzenie w którym serwowałam - bo nie było to jogurtem...)
Na razie zobaczymy - w razie czego na początku tygodnia będę dzwonić.
(jeszcze się muszę cofnąć do dawkowania encortolonu, bo mnie znów pamięć zawodzi...)
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: Marsza, Kander i Hugo

Post autor: ol. »

(aa!..., bo ja się bawiłam w robienie ścieżek, wtedy to dosłownie szczypta, którą można przemycić we wszystkim ;) )

Kciuki trzymam za beżynę :-*
Maszka
Posty: 1605
Rejestracja: sob paź 17, 2009 2:04 pm
Lokalizacja: Poznań

Re: Kander i Hugo!

Post autor: Maszka »

29.06 Marsza zostawiła chłopców samych. Chłopcy zaczęli więcej jeść, chłopcy przestali się ruszać. Chłopcy zrobili się więksi.

We wtorek przyjechał do mnie kaptur od Satyny, aby go z moim samotnym tymczasem połączyć.
Obrazek Obrazek
No i łączyłam z tymczasem Obrazek - Lestatem - który ma dom zapewniony u Hajer, ale czekamy nadal na transport do Katowic.

Kaptur od Satyny zarobił od Lestata dwa dziaby i dwie mniejsze rany, strasznie spanikowany. No to łączyłam z moimi kastratami.



Były nieliczne spięcia Obrazek jednak szybko doszli do porozumienia. Praktycznie nie ma żadnych problemów. Dziś spotkali się drugi raz, niedługo włożę ich do małej klatki i jak będą zgodni, trafią do głównej klatki.
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek
Kander z Hugonem przynajmniej się troszkę przy młodym rozruszali. Kaptur jest mega wesoły, towarzyski, wszędzie go pełno. I chyba zmienia status z tymczasa na mieszkańca. Wypadałoby się za imieniem rozejrzeć :)



Na dokładkę Korek - dorobił się wreszcie swojej nowej kanapy
Obrazek Obrazek :)
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: Kander i Hugo!

Post autor: ol. »

Fajnie, że pojawił się ktoś, kto za beżyny będzie chłopców w wirujące nastroje wprowadzał (taką miałam nadzieję, że któryś z tymczasów u Ciebie zakończy tułaczkę :) )
Co za sympatyczna mordka http://imageshack.us/photo/my-images/32/ix15.jpg/ :-*
Nie dziwota, że jedno takie spojrzenie i już się w łaski całej Waszej trójki się wkradł...
I nawet Hugonek się zachowuje ?! :)

Korek, jaka mina: "jak ległem, tak leżę, palcem nie kiwnę" :P


____________
Dziewczynki mogą spać spokojnie, tu na dole wywalczyły wszystko co było możliwe.
Za serce, opiekę i mocne trzymanie za oba ćwirkowe ogony, Maszko, dziękuję Ci najmocniej :-*

[^] [^]
Maszka
Posty: 1605
Rejestracja: sob paź 17, 2009 2:04 pm
Lokalizacja: Poznań

Re: Kander i Hugo!

Post autor: Maszka »

Ehh, teraz to się okazało, że Kander i Hugo to największe ciamajdy pod słońcem ::) Ładnie się wszyscy zachowywali w łazience, ładnie w małej klatce - przyszło czas na dużą. To ich tak porozstawiał po kątach, że te dwie ciamajdy teraz nie wiedzą co zrobić. Patrzą na mnie ze wzrokiem "co to za nowy? po co on tu jest? no PO CO nam go tu wrzuciłaś??" Kaptur ich kopie, skacze po nich, bez większej agresji, czy użycia zębów, ale i tak mój duet lekko zdziwiony nie potrafi sobie z nim poradzić, niezadowoleni... Może im przejdzie jeszcze, może się dotrą jakoś. Oby.

Ol. Hugo ostatnio nawet daje się brać na ręce i wcale się nie spina tak mocno :)

A Korek to leń nad leniami i taka mina go nigdy nie opuszcza. No, poza godziną 21 kiedy to jest obowiązkowy wieczorny spacer - potrafi się przypomnieć o swoje; albo goniąc samochody czy nic niewinnych rowerzystów biegając przed domem ;) Często jeszcze w takiej pozycji można go spotkać "Głowa spadła, niech leży, nie podniosę" Obrazek A jak nie w takiej to kładącego pysk na kolanach, mówiącego "głaszcz mnie! no głaszcz!" i zasypiającego w takiej pozycji, aż mu się nogi nie ugną :D
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: Kander i Hugo!

Post autor: ol. »

Widocznie Korek jest perfekcjonistą - kiedy trzeba daje z siebie 100 % energii, a kiedy nie trzeba włącza 100% lenistwa, stany porzejścia mają w sobie spory ładunek komizmu :D

Super, że Hugo wyluzował, a może i teraz "uratuj od kaptura obskoczka" dodatkowo jeszcze zbliży go do swojego człowieka ;)
Bo jak widać nastała era jajecznego młodzieńca, który... ma już imię ?
Maszka
Posty: 1605
Rejestracja: sob paź 17, 2009 2:04 pm
Lokalizacja: Poznań

Re: Kander i Hugo!

Post autor: Maszka »

Imienia się dorobił, a nawet dwóch, bo nie mogę się ostatecznie zdecydować :P Oba oznaczają po prostu szczęśliwy - odnalezione jeszcze zanim stał się tym wojującym, a właśnie ze szczęściem w każdym kawałku ciała biegał za chłopakami po łazience i zaczepiał do zabawy. Madron i Masek. Zobaczymy co się ostatecznie przyjmie.

Niestety wczoraj zaczął bić Hugona, na co Hugon w krzyk! I to było takie przerażenie, że gdybym chłopców nie rozdzieliła, to chyba nie przypomniałby sobie o oddychaniu ::) Także znów mieszkają osobno, może się pośpieszyłam? Wszystko było dobrze z obu stron, a w klatce chłopców (no przecież to ich terytorium, nie kaptura!) strasznie się zaczął rządzić. Najmniejszy, najchudszy, najmłodszy i najnowszy - a się poczuł jak u siebie...
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: Kander i Hugo!

Post autor: ol. »

Chyba nie w czas wspomniałam o tym "uratuj od kaptura" ::) Może ten testuje na ile może sobie pozwolić, młodziak kiedyś sam obrywał a tu nagle może się wykazać.. To że chłopcy nie stawiają oporu to może nawet i lepiej, szybko ustali nową hierarchię i wróci spokój. Szkoda tylko, że Hugon tak się stresuje :-[
Ale jestem dobrej myśli i wierzę, że tu tylko czasu potrzeba, żeby się zgrali.

Do stadka wróci cenne "M"...
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”