Poprawiamy warunki w sklepach zoologicznych

[noovaa]

No .. z tym że do zoologa to po gimnazjum / średnim przyjmują ...ale wierze że jak już się na weterynarię dostaniesz, to ambitniejsze plany będziesz miała

[greenfreak]

Albo popracujesz popołudniami na studiach, żeby dorobić, jeśli będzie czas

[kayah&ozzie]

Też zawsze marzyłam żeby zostać weterynarzem albo pracować w sklepie zoologicznym... Naoglądałam się cierpiących zwierząt w pobliskich sklepach zoologicznych ... Szczególnie drażniło mnie to, że myszki, czy chomiki nie dość, że cisnęły się w malutkich klatkach po 10 - 20 sztuk to były jeszcze "hodowane" na karmę dla legwanów czy węży... Aż włosy dęba stają kiedy się patrzy na to co ludzie potrafią robić ze zwierzątkami .. Zwłaszcza z gryzoniami .. Nie rozumiem tego ... Przecież to są tak miłe zwierzęta... Trzeba tylko umieć się nimi zaopiekować i okazać odrobinę miłości a one odpłacą się tym samym ...

[ania2832]

Oj, to będę nieźle zakuwać ; )
Nw jeszcze czy może by tak nie pójść na technika weterynarii Ale mam jeszcze czas na zastanowienia ^^

[Blanny]

Z tego, co się zorientowałam 'w praktyce', to np. w Ogonku w Warszawie lekarzami są tylko weterynarze po weterynarii, a technicy weterynarii są jakby pielęgniarkami. Takimi pomocnikami, którzy robią pomniejsze rzeczy. Np. wyciągają leki z szafek i odmierzają dawki, etc.
Ale nie wiem jak to wygląda w innych gabinetach czy w ogóle miastach, bo nigdy nie zwracałam na to uwagi, a tu po prostu przypadkiem się dowiedziałam.

[ania2832]

No to się jeszcze zobaczy

[Benia]

No ja z Mictlanem jakieś próby są, ale póki co, to tylko odebraliśmy szczurka, źle żywionego i wychudzonego, a konkretniej szczurzycę, która była trzymana z chłopakami. Aktualnie jest dokarmiona i czeka na adopcje

[noovaa]

Z tego co ja wiem, technik weterynarii nie może zrobić nawet zastrzyku bez nadzoru lekarza

[ania2832]

Właśnie wiem.. Jak narazie nie mam zdania co do kierunku w weterynarii.

[Blanny]

Rób weterynarię ze specjalizacją gryzonie. Przyda się kolejny wet na forach.

[Entreen]

to nie takie proste, gryzonie objęte są chyba specjalizacją zw. egzotyczne, a tejże w Polsce nie otwierają - póki co. Teoretycznie jest, w praktyce - nigdy nie mają dość kandydatów, by otworzyć ;].

[Blanny]

Hm, mi się wydaje, że jest specjalizacja gryzonie.. No, ale mogę się mylić. Nie mniej wiem, że są weci, którzy tylko gryzoniami się zajmują, a to znaczy, że na nich znają się najlepiej. No i piszą prace magisterskie z fretek, szczurów czy królików.

[Entreen]

http://pl.wikipedia.org/wiki/Medycyna_w ... erynaryjne

Prac magisterskich nie piszemy, jeno dochtorskie . Po studiach jest tytuł lekarz medycyny weterynaryjnej (chociaż teraz będzie tytuł "weterynarz" sam, kwestia nazewnictwa), a potem można zrobić doktorat - nauk weterynaryjnych i... nie wiem, jak się nazywa to drugie .
I fakt - są lekarze, co się gryzoniami zajmują, ale to nie po "oficjalnej" specjalizacji . Sama mam taki zamiar cichy .

[Blanny]

Acha, dziękuję za wyjaśnienie.
Czyli, żeby mieć pojęcie o gryzoniach, trzeba robić specjalizacje egzotycznych? (Wiadomo, że szczury i myszy to egzotyczne zwierzęta. ) Czyli uczyć się o wężach, słoniach, fokach i papugach? Bo niby węże są ezgotyczne, ale mogą być jako gady.. A papugi jako ptactwo. Czyli jak to jest? (Przepraszam za offtop..)

[Entreen]

Tak i nie - jako że w Polsce i tak nie ma tejże specjalizacji, można dokształcić się samemu ("nieoficjalnie"), ja już gromadzę materiały o gryzoniach, ale specjalizację pewno zrobię z psów i kotów (najchętniej to bym się po trochu z wszystkiego zajmowała, ale jakbym miała wybierać, to jednak zwierzęta małe... )
Ale jeśli robi się egzotyczne, to tak, z wszystkimi tymi stworami. Chociaż raczej gady niż słonie .