Strona 5 z 11
Szczurki na Szałasie
: śr kwie 05, 2006 7:29 am
autor: Szałas
no wielka

ja tam mam 160cm

i to przez moją Anatheme sie w nauce będziesz nietego normalnie

serio cholera z niej:)
a spraw im małą cholere coby śmiesznie miały

[quote="zona_braunera"]I ciesz się, że tylko myszka Ci nie działa, jak weźmiesz Anathemę to w ogóle komputera już nie włączysz [/quote] włączyć myśle że włącze ale co bedzie dalej (kwestia tego czy wejde w ogóle do pokoju

)
Szczurki na Szałasie
: śr kwie 05, 2006 6:47 pm
autor: Szałas
a teraz mieszka u mnie w pokoju 9 szczurów (5 do oddania) w ogóle ten miot to kinderniespodzianka z tego zoologa którego zgwałciłem w Kobiórze... :|
a szczurki są moim zdaniem bardzo dzikie, no ale też chowane były praktycznie przez dzieci :|
Szczurki na Szałasie
: czw kwie 06, 2006 9:47 pm
autor: zona
Szczurki na Szałasie
: czw kwie 06, 2006 11:16 pm
autor: IVA
Zona na Twoim miejscu ja bym się tam zastanowiła czy maleńką oddawać Szałasowi.

Maleńka jak widac zadomowiła się już wśród starszych dam a Szałas ma teraz pokój zapchany ogonkami :jezor2:
Szczurki na Szałasie
: pt kwie 07, 2006 5:59 am
autor: Szałas
o wcale juz nie

tzn jest 7

ale dwa dzisiaj odchodzą już do swoich przyszłym domków więc bedzie 5
jeden odchodzi w sobote, i już zostaną mi tylko cztery słoneczka
no plus anathema to 5

hiehie... ^_^
to mój pierwszy planowy szczur,wszystkie inne to wpływ emocji

Szczurki na Szałasie
: pt kwie 07, 2006 3:10 pm
autor: zona
Iva, też się zastanawiam po co Szałasowi kolejny szczur - ja mam tylko 3, a on ma mieć 5? :jezor2: Gdyby nie to, że mamusia się do mnie nie odzywa od dwóch tygodni za przygarnięcie Sancho Pansy (a ciągle jeszcze nie wie o La Manchy), to bym sobie Anathemę zostawiła. Na szczęście Szałas dobrze to rozegrał i w sobotę ja mu oddaję jego ciura, a on mi daje na przechowanie (do wtorku) innego. :jezor2:
Szczurki na Szałasie
: pt kwie 07, 2006 4:45 pm
autor: IVA
Zona na Twoim nie dałabym się Szałasowi. Przy jego zaangażowaniu to niedługo pobije moją kiedyś tam zawyżoną statystykę.
Jeszcze trochę i zamiast obecnego tematu będzie musiał powstać "Pomocy - masa szczurków na Szałasie" i nie będzie to przesada :khihi:
Szczurki na Szałasie
: pt kwie 07, 2006 6:05 pm
autor: zona
Szczurki na Szałasie
: ndz kwie 09, 2006 10:44 am
autor: Szałas
co następuje:
otóż, Grzana się dogadała ze Stokrotą !
a z wczorajszego spotkania, na który przyszło mało osób i cała reszta co nie przyszła jest be i fuj i w ogóle pierdyk przywiozłem mojego dumbolka - Anatheme

niesamowite wrazidlate i rozbrykane to stworzenie, do tego mnie nie lubi ale bedziemy nad tym pracowac

w każdym razie jest przepiękna (zdjecia powyżej)
jak na razie dogaduje sie bez przeszkód z resztą stadka.
aaa...i koniec z zwiekszaniem stadka, conajmniej do wakacji !!
Szczurki na Szałasie
: wt kwie 11, 2006 10:34 pm
autor: Szałas
dobra

pierwsze zdjecia Anathemy u mnie:
http://s67.photobucket.com/albums/h306/ ... /Anathema/
dodatkowo doszło kilka zdjęć Pinii i w ogóle jak te szczurki moje rosną to sie w głowie nie mieści, przynajmniej mojej

a Grzana ma rujke
i w ogóle jest pierdyk
a i, tego IVA jak najpredzej umie spełnię twoją prośbe, naprawde ! !
Szczurki na Szałasie
: sob kwie 15, 2006 1:29 pm
autor: Szałas
Udało mi się w końcu skontaktować z siostrą będącą teraz na pewnym rozdrożu ale nieważne...
więc: Greebo (adoptowany przez nią z SPS), coraz bardziej się przyzwyczaja, nie ugryzł jej ani razu, i powoli ale stopniowo zaczynają sobie ufać, na razie jednak może biegać jedynie po łóżku, stole, ławach, no meblach

na podłoge schodzić mu nie wolno

, podobno je niedużo jak na tak dużego szczura w porównaniu do tego co jedzą Mikuś i Parszywek ( dość znacznie mniejsze). Podobno Blues - pies siostry, lubi przesiadywać i patrzeć co tam porabia Greebo, natomiast koty całkowicie go ignorują, tak jak zresztą on je

Greebo gdy chce go wziąść ktoś inny niż siostra, jej współlokator lub facet się stroszy i robi się nerwowy, dlatego przestało być to praktykowane

no to tyle sie dowiedziałem, sądząc po tym co mówiła jest nieźle, a mam nadzieje ze bedzie super niedługo

zdjecia jak załatwie aparat i jak dorwe siostre(mam nadzieje ze jutro wpadnie na obiad chociaz...wrrrrrr - w końcu świeta

)
a moja gromadka robi się coraz masywniejsza taka nooo

no i Anathema sie do mnie przyzwyczaiła

największym dzikuskiem zostaje Stokrota, a najlepszym kompanem do wypraw Blekmura

aaa...i Gerberki smakują aż miło

prawie tak jak ryż preparowany
pozdrawiam wszystkich i tych no, Wesołych Świąt !!
Szczurki na Szałasie
: sob kwie 15, 2006 7:19 pm
autor: Ayumi
Żona - "Śmierć Orzecha 2" - chwytliwy tytuł na horror :hihi:
Szczurki na Szałasie
: ndz kwie 16, 2006 11:40 pm
autor: zona
Ayumi - takie było zamierzenie :jezor2:
Szałas - ja miałam Anathemę niecały tydzień, a więcej zdjęć jej zrobiłam. Weź się popraw! :hyhy:
Szczurki na Szałasie
: pn kwie 17, 2006 12:29 am
autor: Szałas
zona_braunera, tylko ze ja nie mam na codzien czym jej robić...problem
Szczurki na Szałasie
: pn kwie 17, 2006 1:57 pm
autor: IVA
Dzięki za informacje o Geebo, dobrze że staje się coraz ufniejszy, tak jak mówiłam jego zachowanie musiało wynikać z tego, że trafił do mnie gdy stracił wszystko co znał, zwłaszcza braci. Mam nadzieję, że każdy dzień będzie coraz lepszy. To, ze je niewiele, jest dla mnie zaskoczeniem, u mnie pochłaniał spore ilości, widać co domek to inne przyzwyczajenia
