Szkoda zwierzaczka... szkoda, że miała taką powolną i bolesną śmierć... dobrze, że teraz nic jej już nie boli, że już nie cierpi... [']['][']
A poza tym... zgadzam się całkowicie z ESTI. A ten tekst o nadziei... bosh... dlaczego kosztem Świnki??? :sciana2:
[URAZ MECHANICZNY] nieszczesliwy wypadek i glupota opiekuna
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu

[URAZ MECHANICZNY] nieszczesliwy wypadek i glupota opiekuna
I wish I was a punk rocker with flowers in my hair, In 77 and 69 revolution was in the air
I was born too late to a world that doesn’t care, I wish I was a punk rocker with flowers in my hair
I was born too late to a world that doesn’t care, I wish I was a punk rocker with flowers in my hair
[URAZ MECHANICZNY] nieszczesliwy wypadek i glupota opiekuna
mialam w glowie pare wersji tego co tu napisze... i w koncu nie wiem co napisac... bo smutno.
u nas w domu decyzje o uspieniu podejmuje ja. nie jest to bynajmniej dla mnie latwe, ale w takim momencie najwazniejsze jest dla mnie dobro zwierzaka. Daniel wspiera jak mowie, ze to juz czas, ale samemu nie umie takiej decyzji podjac. i zawsze staram sie probowac zrozumiec czemu ludzie maja takie opory przed pomaganiem zwierzakawi godnie odejsc, kiedy juz wszystko inne mu nie pomoze jedynie bedzie wydluzac cierpienie.
jednak tu czytajac niektore wypowiedzi mam pewien niesmak...
jak ktos kto skazal swoje zwierze na tak dlugie i pelne cierpienia umieranie nadal moze twierdzic, ze i tak 'nadzieja powinna umierac ostatnia'. ? powinna? warto bylo dla owej nadziei co byla w Twojej glowie tak wydluzac cierpienie zywego stworzenia, za ktore bylas odpowiedzialna? az brak mi slow...
[`] dla szczurki, ktora musiala tyle przejsc...
teraz juz moze odpoczac, juz nie cierpi...
kochajcie swoje szczury... ale kochajcie je madrze...
u nas w domu decyzje o uspieniu podejmuje ja. nie jest to bynajmniej dla mnie latwe, ale w takim momencie najwazniejsze jest dla mnie dobro zwierzaka. Daniel wspiera jak mowie, ze to juz czas, ale samemu nie umie takiej decyzji podjac. i zawsze staram sie probowac zrozumiec czemu ludzie maja takie opory przed pomaganiem zwierzakawi godnie odejsc, kiedy juz wszystko inne mu nie pomoze jedynie bedzie wydluzac cierpienie.
jednak tu czytajac niektore wypowiedzi mam pewien niesmak...
jak ktos kto skazal swoje zwierze na tak dlugie i pelne cierpienia umieranie nadal moze twierdzic, ze i tak 'nadzieja powinna umierac ostatnia'. ? powinna? warto bylo dla owej nadziei co byla w Twojej glowie tak wydluzac cierpienie zywego stworzenia, za ktore bylas odpowiedzialna? az brak mi slow...
[`] dla szczurki, ktora musiala tyle przejsc...
teraz juz moze odpoczac, juz nie cierpi...
kochajcie swoje szczury... ale kochajcie je madrze...
[URAZ MECHANICZNY] nieszczesliwy wypadek i glupota opiekuna
['][*]['] dla Świnki[/b]
Nie powiem nic więcej...
Nie powiem nic więcej...
"Dawno, dawno temu..."
Jedna z nielicznych osób nie chorujacych na GMR.
Jedna z nielicznych osób nie chorujacych na GMR.
[URAZ MECHANICZNY] nieszczesliwy wypadek i glupota opiekuna
a ja ugryzę się w język...
Emilciu.... Ty wiesz, że nie zapomnę!!!!