Strona 5 z 13

oh! szczur!! ;) Floyd!! i jego zapalenie pluc :(

: pt paź 01, 2004 8:23 pm
autor: lajla
dawno tu nie pisalam :D
hehe ale zlapala mnie ochota, zeby sie pochwalic ;)
no wiec na sobote i prawie cala niedzele Eruntale przyniosla mi szczurke Katastrofe a ja w niedzele przekazuje ja Lulu:) jest cudowna, czarny kapturek, bez koncowki ogonka i cos ma z lapka ale wspaniale sie wspina, skacze, biega i w ogole :) starsznie zywa jak to bywa z mlodymi samiczkami ale tez mala :))
nigdy nie mialam w domu naraz samiczki i samca, (katastofa wlasnie siedzi na poidelku Floyda) oba szczurki sa soba zaciekawione, Floyd jak katastrofa siedzala w jego klatce a on biegal, wiernie siedzal pod klatka :) ona jak biega a Floyd siedzi w klatce to tez co chwile do niego lata ale nie brak jej pod moim lozkiem i na nim :))
wypuszczam je na zmiane bo niechce zeby Katastrfofa siedzala caly czas w transporterku.
No ale gdy teraz ona jest to Floyd mi sie taki meski wydaje, eeeh dzisaj popatrzylam sie na niego z perspektywy doroslego faceta a nie dziecka :)) choc dlamnie zawsze bedzie moim malym dzieciuchem :))

oh! szczur!! ;) Floyd!! i jego zapalenie pluc :(

: sob paź 02, 2004 8:33 am
autor: lajla
hehe teraz musze przyznac jak ta moje Floydzina wysrosla... aaah facet z niej sie zrobil... dziwne uczucie :)
no ale jak wczoraj siedzal caly czas pod klatka to dzis juz sobie biega normalnie, a Katastrofa wciaz szalona :D Biega szkacze (o wlansie przylapalam floyda na przegryzaniu swojej smyczki :twisted: ale mu sie nie udalo :twisted: )

eeeh dzisa ma nowy strupek za uszkiem ale to z brody mu zeszly... musze mu ograniczyc bialko bo dostaje go strasznie duzo i moze to przezto ma te strupki :?

oh! szczur!! ;) Floyd!! i jego zapalenie pluc :(

: sob paź 02, 2004 9:23 am
autor: myszka
Może to od białka... ale nie martw się, nie można sie przejmowac każdym strupkiem ;) a co do Floyda no to ucałuj go ode mnie i ta mała też... :) ciekawe czemu taki męski teraz się stał :P ah te samce :D

oh! szczur!! ;) Floyd!! i jego zapalenie pluc :(

: sob paź 02, 2004 9:53 am
autor: lajla
hehe :D latwo powiedziec ;)

Katastrofa jest wspaniala, hehe juz mam mysli zeby wykastrowac Floyda i ja sobie zaostawic a nie dawac Lulu ;) no ale nie moge :D

a Floyd meski juz byl wczesniej tylko ja mialam go za chlopczyka. a przeciez to wazacy 400g facet :))) ale masz racje tak eeeh te same :lol:

oh! szczur!! ;) Floyd!! i jego zapalenie pluc :(

: sob paź 02, 2004 8:36 pm
autor: Kacha
Golas jest piękny!

oh! szczur!! ;) Floyd!! i jego zapalenie pluc :(

: ndz paź 03, 2004 7:21 am
autor: lajla
hehe niestety golas byl piekny :))


wczoraj moja biedna Floydzina oberwala drzwiami, tzn. moja siostra przyczasnela mu ogon, nie sadze zeby byl zlamany lecz ma zdarte luski, zalozylam mu opatrunek ale jak troche sie z sunol Floyd zaczl wariowac bo opatrunek zaczol go uwierac, piszczal gryzl wiec go zlapalam, i staralam sie zdjac, no moich kolanach byl spokojniejszy ale tak piszczal czasem podskakiwal, az w koncu wzialam go w rece zaslonilam oczy przycisnelam lekko do siebie i mama zaczela delikatnie odninac, nagle Floyd podskoczyl i plaster zostal w rece mamy :lol: no ale ten dupek nie mogl zrozumiec ze jakby sie nie wiercil to szybciej bysmy mu to sciagnely ;) dostal dropsa na pocieszenie, nowa kolbe Vitacraftu no i regeneruje swoje sily i ogonek :))

ide z nim w tym tygodniu do weta i sprawdzimy czy z ogonkiem nic sie powazniejszego niestalo... ale rusza nim wiec zle bardzo nie powinno byc :)

oh! szczur!! ;) Floyd!! i jego zapalenie pluc :(

: ndz paź 03, 2004 5:37 pm
autor: lajla
eeeeh i nie mam jej... dalam ja juz lulu, a szczurkos lulu jest poprostu sliczny!! przepiekny :D no aaah ale bez katastrofy odrazu sie posciej zrobilo, eeeh poprostu jak ja puszczalam byla poprostu wszedzie :)) eeeh wspaniale bylo miec przez dwa dni dwa szczury eeeh jak sobie przypomne czasy, kiedy mialam 3 kobietki w domu... aaah albo jak byl Pink eeeh ja chce wiecej szczurow ;(

oh! szczur!! ;) Floyd!! i jego zapalenie pluc :(

: ndz paź 03, 2004 5:58 pm
autor: sauatka
lajla :) to wez od kogos kto wlasnie ma szczurki :) hehe moje laski wariuja od kad w domu jest samiec... nie wiem co robic :(

oh! szczur!! ;) Floyd!! i jego zapalenie pluc :(

: ndz paź 03, 2004 7:19 pm
autor: lajla
hehe wiesz ja bym wziela, ale moja siostra jest uczulona a na dwa szczury napewno gorzej bedzie reagowac... niestety moze jak kiedys bede miala swoj pokoj... kiedys bede miala na 100% wiecej szczurow, ale becna sytuacja mi niepozwala...

oh! szczur!! ;) Floyd!! i jego zapalenie pluc :(

: ndz paź 03, 2004 7:22 pm
autor: sauatka
acha... a Floyd nie wariowla jak czul samiczke, albo Katastrofa ? kurde one tak wariuja ze hohoh az mnie gryza :( buu co ja mam teraz robic :(

oh! szczur!! ;) Floyd!! i jego zapalenie pluc :(

: ndz paź 03, 2004 7:29 pm
autor: lajla
hehe Floyd nie bardzo aldnie sie zachowywal wachal ja przez kraty gorzej katastrofa ktora probowala go spoliczkowac ale jesli to ona byla po drugeij stronie a Floyd w klatce nic sie nie dzialo :) a ona raz latala po lozku i trzepala uszami jak wariatka :)) a Floyd obwachiwal kazdy kawalek klatki :)) ale ogolnie jak obwachiwaly tylko swoje glowy to tez bylo dobrze :)) to byl pierwszy dzien a w sobote i niedzele to ustalo i zachowywaly sie normlane, byly soba zaciekawione itd. ale sie tylko widzaly i czuly ale nie wariowaly :D heh

moze twoje samiczki sa zazdrosne? :>

oh! szczur!! ;) Floyd!! i jego zapalenie pluc :(

: ndz paź 03, 2004 7:29 pm
autor: lajla
hehe Floyd nie bardzo aldnie sie zachowywal wachal ja przez kraty gorzej katastrofa ktora probowala go spoliczkowac ale jesli to ona byla po drugeij stronie a Floyd w klatce nic sie nie dzialo :) a ona raz latala po lozku i trzepala uszami jak wariatka :)) a Floyd obwachiwal kazdy kawalek klatki :)) ale ogolnie jak obwachiwaly tylko swoje glowy to tez bylo dobrze :)) to byl pierwszy dzien a w sobote i niedzele to ustalo i zachowywaly sie normlane, byly soba zaciekawione itd. ale sie tylko widzaly i czuly ale nie wariowaly :D heh

moze twoje samiczki sa zazdrosne? :>

oh! szczur!! ;) Floyd!! i jego zapalenie pluc :(

: ndz paź 03, 2004 7:36 pm
autor: sauatka
nie wiem o co :( ja traktuje je tak jak zawsze, jak wezme samca na rece to pozniejn rece myje, jak one sa kolo jego klatki to zaczynaja wariowac fuczec, puszyc sie, i gryzc do przez kraty :(

oh! szczur!! ;) Floyd!! i jego zapalenie pluc :(

: ndz paź 03, 2004 8:24 pm
autor: lajla
aaaa na tym to polega, myslalam ze warjuja w pozytynym znaczeniu hehe a one tak, no wiesz widocznie nie chca nowego czlonka w stadzie, sa do niego zle nastawione bo to nowy obcy osobinik ktory moze im zagrozic... kiedys sie z nim oswoja, przynajmiej powinny sie przyzwyczajic do jego obecnosci ;)

oh! szczur!! ;) Floyd!! i jego zapalenie pluc :(

: czw paź 07, 2004 2:12 pm
autor: lajla
no i zaczela sie jesien, liscie powoli spadaja z drzew i to spalania okazja zeby samemu pozbierac i uszuszyc, potem wrzucic taka sucha kupe lisci do kaltki, dodac troche ziemi, a szczury maja raj :D no wlasnie ja wybierajac sie na konie pozbieram troche lisci, czeresni i klonu, choc tak kony nie rosna... no ale czeresni zbiore i ladnie zasusze moze tez wezme jakies male galazki brzozy :lol: Floyd bedzie mial frajde, a w ogole chcialam mu kupic ta glupia trawe dla kotow zeby zasadzic a jakos nigdy zebrac sie nie moge, i nie chce mi sie po nia jechac (duze opakowanie widzlam w zoologicznym hoho ode mnie...) ale chyba sie przejde do sklepu z nasionai oni tam maja takie male opakwanie dla kotow, ale moze beda mieli wieksze... eeh ;)