szczury.org

Zdjatka po prostu rozbrajajaco sliczne
Faktycznie dotka robi przezabawne miny.

Śliczne , tylko grubasek chyba juz odchudzony, a ja tak lubię grubaski

oj, z tym odchudzaniem, to latwo powiedziec... :lol: chcialabym,zeby jednak nabrala troszke linii, bo malo sprawna jest z takim tlustym brzuszkiem... ale nie ma jak jej odchudzac... przeciez nie bede jej glodzic... ona takie rozkoszne miny robi, kiedy daje innym szczurom smakolyki, ze nie moge odmowic jej odrobinki...

nareszcie sie pochwale... w niedziele (12 wrzesnia) pojechalam do warszawy i przywiozlam do domu mamusie slawnego justina-biszkopta i iwa - patrycje...

hmm... coz moge o niej powiedziec... przede wszystkim jest sliczna... jest kolorku aguti, w rudawym odcieniu... caly brzuszek i lapki ma biale... ma mieciusienkie futerko i jest troszke wieksza od mef... na razie nie mialam z nia absolutnie zadnych problemow... dzielnie spedzila kilka godzin pod moja bluza lub za koszula mojego mezczyzny (tam chyba bardziej jej sie podobalo ) podczas spaceru po warszawie, pozniej dwie godziny przesiedziala ze mna w pks'ie... jest ciekawska i odwazna... smialo zwiedza moja kanape i najblizsze jej okolice (na dalsze wycieczki jej nie pozwalam), bez zadnych problemow pozwala brac sie na rece... poki co nie zauwazylam w niej nawet sladu agresji... w kontaktach ze mna jest lagodna, choc bardziej zainteresowana otoczeniem, niz mna sama...

milo zaskoczyla mnie reakcja mef... na razie trzy razy puszczalam je razem i najwyrazniej przypadly sobie do gustu od pierwszego wejrzenia... kidusia troche bardziej sie zloscila, ale teraz tez chetnie przychodzi do patrycji w odwiedziny... eszwa to chodzacy aniol, wiec z nia oczywiscie zadnego problemu nie bylo... diabelek troche jeszcze futka i jezy futerko, ale nie jest agresywny - wyglada na to, ze chce tylko podkreslic swoja pozycje... tylko dotka jeszcze sie awanturuje, jednak i z nia powinno byc niedlugo lepiej...

ale sie ciesze, ze mala jest juz u mnie...

Kurde, ale Ci zazdroszcze...
Też bym tak chciała...

Ale powiem Ci, że Pat zmieniła się bardzo na korzyść, odkąd zostali rozdzieleni. Stała się milusia, pewnie jej tak zostało.
Gratuluje.

hehe krwiopjiko ty amsz zapewne male probremy bo twoje szczurzatka juz sie przyzwyczajily ze ktos moze do nich trafic i wiele w ich zyciu to niezmieni jesli chodzi o jedzenie i konatkty z toba, a tylko doda im to wiecej wrazen i zabawy

no ale chyba nalezy nam sie porzadna dawka super zdjec jak nie tu to na starsonie ale szybko !

wlasnie - po szczegoly (w tym pikantne :lol:) zapraszam na strone... zdjecia beda juz niedlugo...

no wlasnie ja juz czytalam wszystko abrdzos ie cieszcze ze z eszwa juz lepiej i ze znow wroicla do reszty )
a na zdjecia czekam i prosze cos wrzucic do galerii

no gratuluje powiększenia 'rodzinki'
i takze czekam na fotki Patrycji

ze spraw dosc istotnych - patrycja wlasnie zmienila imie... przea chwila doznalam olsnienia i ochrzcilam ja nadia... jakos tak pasuje mi do niej... inne wiesci juz jutro na ogoniastej...

no i nareszcie mam zdjecia... moze nie sa piekne, ale zawsze to cos... robione sa na mojej kanapie, gdzie w ciagu dnia stoi klatka nadii...











niestety poki co dotka i diabel nie przepadaja za nowa szczurka (za soba nawzajem zreszta tez nie)... mimo to nadia radzi sobie calkeim niezle... na zdjeciu zalatwia dotke, ktora byla jakas niesympatyczna...

słooodka
zupełnie jak mniejsza wersja Iwo

przepiekna

kolorki ma rozłozone cudownie

hehe sliczna :d i musi byc silna jak powala takiego klocka jak dotka


eeeh od poczatku to imie mi sie z kims kojarzylo i sobei wrscie przypomnialam w stadlinie husulskiej jest taka sliczna klacz ktora ma niepowtarzalny kolor starsznie mi sie podoba i tez ma na imeie NAdia )

slodka :lol: przepiekna, kurde nie moge sie napatrzec na te zdjecia... poprostu cudoooowna moja kolezanka z klasy ma na imie Nadia

no cóz moge powiedziec.. śliczna