Strona 5 z 77
					
				Re: Mokka i Frappe - Mała Apokalipsa
				: śr sty 28, 2009 8:52 am
				autor: Nue
				Frapciuś to nie żaden głuptas, tylko słodka, rozbrajająca platynowa blondynka  

 ! Bida kochana moja 

 Uwielbiam patrzeć, jak łazi po suficie klatki i udaje małpę.
Dziś już środa i wielkie odliczanie. Chyba zamówię dziś klatkę, bo Ci, Ivcia, normalnie pozazdrościłam  

 Klatka będzie najprawdopodobniej taka: 
http://www.zoohandel24h.pl/grafika/prod ... 9071_2.jpg (wymiary 80x70x40), kołowrotek i drewniane półeczki wyjmę i zamówię dodatkowo trzy tarasy ferplasta 
 
 
No i trzeba kupić polar i uszyć dziewuchom większy domek. Jejku, jak się cieszę 

 ! Lubię takie przygotowania 

 
			
					
				Re: Mokka i Frappe - Mała Apokalipsa
				: śr sty 28, 2009 9:46 am
				autor: maua_czarna
				Nue pisze:Frapciuś to nie żaden głuptas, tylko słodka, rozbrajająca platynowa blondynka  

 ! Bida kochana moja 

 Uwielbiam patrzeć, jak łazi po suficie klatki i udaje małpę.
 
O mamo, to jak Żorżi 

 ale Żorż jest - mimo swojej gluchoty, ktora moglaby ja oniesmielac - bardzo proludzka i madra. Jest mega spryciula, Blixa nauczyla sie od niej chodzenia po suficie klatki 

 Ostatnio,kiedy karmilam starszaki nie zauwazylam nawet, ze Żorż wyszla z klatki i mi zwiala 

 Spryciara mala 
 
 
Kupuj,kupuj i urzadzaj i pokazuj 

 
			
					
				Re: Mokka i Frappe - Mała Apokalipsa
				: śr sty 28, 2009 1:08 pm
				autor: Naixinka
				Mam identyczną klatkę jak na zdjęciu które dałaś, z resztą kupiona w tym samym sklepie 

 Tyle, że mam ją w Sz-nie jak przyjeżdżam z dziewuchami do domu. Też przymierzam się do kupna nowej klatki ale znacznie większej, w planach mam towera, albo coś podobnego gabarytowo. A co do tej klatki to jest bardzo fajna, tylko to, co wszyscy od początku mi mówili, ma tylko 2 nieduże drzwiczki, co jest trochę utrudnieniem przy jej urządzaniu. Ale i tak jestem z niej zadowolona. Zresztą mam jeszcze jedną taką samą ale ocynkowaną (we Wrocławiu), która prawdopodobnie będzie albo dla koszatniczek albo będę ją sprzedawać, jeszcze nie wiem. Widzę, że zaczyna panować choroba, w dodatku zaraźliwa, na kupno nowych klatek 

 A dziewczyny masz śliczne, imiona bardzo mi się podobają. Czekam z niecierpliwością na zdjęcia, jak już nowa koleżanka będzie w domku 

 
			
					
				Re: Mokka i Frappe - Mała Apokalipsa
				: śr sty 28, 2009 1:15 pm
				autor: ogonowa
				
			 
			
					
				Re: Mokka i Frappe - Mała Apokalipsa
				: czw sty 29, 2009 1:17 am
				autor: Ivcia
				Nue pisze:Uwielbiam patrzeć, jak łazi po suficie klatki i udaje małpę.
Jak wsadziłam szczurasy do nowej klatki i tak sobie siedziałam i patrzyłam co też one wyczyniają, to zaświtała mi taka myśl, czy szczur mógłby chodzić po suficie... Nie minęła godzina a Van po nim biegała 

 Ten widok naprawdę rozbraja! Nie zdziwiłabym się, gdybym któregoś dnia przyuważyła Arme, jak huśta się pod sufitem na swoim skręconym ogonku 

 Wszyscy się z niej śmieją, że ogonek ma świnkowy 
 
 
Nue pisze:Dziś już środa i wielkie odliczanie. Chyba zamówię dziś klatkę, bo Ci, Ivcia, normalnie pozazdrościłam  

 Klatka będzie najprawdopodobniej taka: 
http://www.zoohandel24h.pl/grafika/prod ... 9071_2.jpg (wymiary 80x70x40), kołowrotek i drewniane półeczki wyjmę i zamówię dodatkowo trzy tarasy ferplasta 

 

 Zazdrość jest grzechem, ale w tym wypadku idzie o dobro szczurów... A w takiej klatce szczury z pewnością będą miały się dobrze 

 Także trzymam kciuki, żebyś nie miała takich problemów z transportem jak ja 
 
 
Kiedy zawita w twe progi Neska? Jest już jakiś konkretny termin, bo ja chętnie dni odhaczać będę razem z Tobą? 

 
			
					
				Re: Mokka i Frappe - Mała Apokalipsa
				: pt sty 30, 2009 8:55 pm
				autor: Nue
				Jutro jedziemy po małą. 
Podobno wcale nie taką małą, bo dziś dowiedziałam się, że ostatnio zrobił się z niej pulpet. Że to największa rozrabiaka ze stadka. I że jej mamusia  lubi wisieć na prętach klatki i udawać papugę 
 
Uszyłam dla Neski domek-kieszonkę. Klatka przejściowa przygotowana, czeka obok klatki dziewuch, które, nawiasem mówiąc, były szalenie podekscytowane wszystkimi przygotowaniami. Mam nadzieję, że się dogadają. 
I że nie rozniosą nam w trójkę mieszkania 
 
Wczoraj przyszła klaciora z zoohandel24 (jedna z najsolidniejszych firm w internecie, z jaką miałam przyjemność robić interesy). Ogromna! Teraz czekam już tylko na półki ferplasta, a klatka póki co została wyniesiona na strych i czeka.
Wszyscy czekamy 

 
			
					
				Re: Mokka i Frappe - Mała Apokalipsa
				: pt sty 30, 2009 10:06 pm
				autor: ogonowa
				Nie ględź tylko fotki pokazuj! Klatki naturalnie. Może być i pusta 
 
 
Jak przyjdą półeczki to proszę zrobić też fotki, jak to się ustrojstwo przyczepia. 
Czekamy na szczurcię, miłego jechania po laseczkę.. 

 
			
					
				Re: Mokka i Frappe - Mała Apokalipsa
				: pt sty 30, 2009 10:58 pm
				autor: Ivcia
				SUPER! Moje ogromne gratulacje 

Z niecierpliwością czekam na zdjęcia nowej klateczki i maluszka.
Trzymam kciuki za Mokke i Frappe coby się z małą dogadały.
Wymiziaj je ode mnie 

 
			
					
				Re: Mokka i Frappe - Mała Apokalipsa
				: sob sty 31, 2009 12:37 pm
				autor: Naixinka
				Nue, Neska już w domu czy później jedziecie ją odebrać? Bo ja tu z niecierpliwością czekam na relacje i zdjęcia 

 Koniecznie napisz jak już mała będzie u Ciebie.
 
			
					
				Re: Mokka i Frappe - Mała Apokalipsa
				: sob sty 31, 2009 7:09 pm
				autor: Nue
				Malutka już z nami!! Podróż zniosła bardzo dobrze. Tuż po przybyciu do domu, zgodnie z regułami oswajania, trafiła do mojego rękawa:
 

Generalnie jest bardzo odważna i ciekawska.  Widać, że od urodzenia miała kontakt z człowiekiem. I właściwie bez przerwy je i pije - napełniona rano miseczka z karmą jest już prawie pusta.
 
 
 

Neska to neska ze śmietanką - ma białe skarpetki, biały koniuszek czarnego ogonka i białe plamy na brzuszku. Śliczna jest, wiecie 

?
 

Moje dziewuchy są nieprzytomnie zaciekawione nową koleżanką. Klatki stoją obok siebie, a cała trójka niemal nieustannie wisi na prętach i tęsknie na siebie spogląda. Uwaga: zapoznawanie na neutralnym terenie już było. Mokka udawała niezainteresowaną, ale dokładnie obwąchała małą, a Frapciuś chciał od razu bawić się w konia.
 
 
Zdjęć na razie tylko tyle, i to w dodatku średniej jakości, ale nadrobię to w najbliższych dniach, obiecuję. Zdjęcia nowej klatki też wrzucę, ale już po urządzeniu, czyli mniej więcej w połowie tygodnia. Mam nadzieję, że dziewczyny uda mi się szybko połączyć - jak dotąd żadna nie wykazuje agresji, a jedynie wielkie zainteresowanie - 
 
EDIT: Dziewuchy na wybiegu, zamknęłam młodą w ich klatce, a one mogą wpadać z wizytą do klatki młodej (Mokka ledwo się mieści 

). Małej najbardziej podoba się wiszący domek-tunelik i (jakżeby inaczej!) miska z jedzeniem. Potrafi łazić po prętach jak mała małpa. No to się z Frappą dogadają 

 
			
					
				Re: Mokka i Frappe - Mała Apokalipsa
				: sob sty 31, 2009 7:22 pm
				autor: Ivcia
				Nue pisze:Neska to neska ze śmietanką - ma białe skarpetki, biały koniuszek czarnego ogonka i białe plamy na brzuszku. Śliczna jest, wiecie 

?
 
Gaja też ma biały koniuszek ogonka, plamki na brzusiu i skarpetki 

Wiemy! Co to w ogóle za pytanie? Chociaż nie, w sumie to pytanie na miejscu, bo ona wcale śliczna nie jest 

 Jest BOSKA, CUDNA, PIĘKNA... 

  Tylko och i ach!  

 Zazdroszczę Ci baaaardzo 

Wymiziaj wszystkie panny 

 
			
					
				Re: Mokka i Frappe - Mała Apokalipsa
				: sob sty 31, 2009 7:30 pm
				autor: Babli
				Cudowna, i niesamowita Neska!  Klękajcie narody, przed Neską! 

 
			
					
				Re: Mokka, Frappe i Neska - Mała Apokalipsa
				: ndz lut 01, 2009 12:20 am
				autor: Naixinka
				O jaa... jakie cudeńko 

 Gratuluję nowej domowniczki i trzymam kciuki za szybkie, bezproblemowe łączenie, co przy wieku twoich pięknych nie powinno być trudne 

 Z niecierpliwością w takim razie czekam na kolejną porcję zdjęć dziewczyn.
 
			
					
				Re: Mokka, Frappe i Neska - Mała Apokalipsa
				: pn lut 02, 2009 8:45 am
				autor: Nue
				Dziewuchy od dwóch dni, tj. odkąd mała jest u nas, zachowują się inaczej niż zwykle. Mokka jest jakby lekko nabuzowana, w związku z czym Frappie obrywa się trochę częściej. Frappa z kolei na wybiegu dosłownie szaleje - biega jak zwariowana, skacze... Poza tym zaczęła znaczyć teren, podobnie jak Mokka, a wcześniej nigdy tego nie robiła.
Powoli zakochuję się w małej na zabój 

  Pochłania suchą karmę jak szalona, przy czym miseczki z jedzeniem stoją na samym dole. Mała zbiega do miski, łapie jedno ziarenko, po czym pędzi z powrotem na górę, żeby schować się w domku i zjeść. Jak zje coś wyjątkowo smacznego, oblizuje się tym swoim różowym jęzorkiem zupełnie jak piesek. Jest niesamowicie ruchliwa i odważna, muszę jej naprawdę pilnować, kiedy wyciągam ją z klatki na oswajanie, bo tylko patrzy, gdzie by tu smyrnąć. W stosunku do dziewczyn zachowuje pełen szacunku respekt, kiedy ją obwąchują, siedzi spokojnie, nie podbiega, nie zaczepia... Wczoraj puściliśmy całą trójkę na podłogę w łazience i mała wyraźnie biega za Mokką i próbuje ją naśladować.
Prób agresji nie widać. Mała jest co najwyżej obwąchiwana ze szczególnym uwzględnieniem okolic ogonka, Frappa oczywiście próbuje wieszać się jej na szyi (stały numer Pomylunki), a wczoraj jak mała buszowała po łazienkowej stojącej półce, przeniosła ją w zębach z krawędzi na bardziej pewne podłoże (nie posądzałabym Frappy o taką opiekuńczość, ale tak to wyglądało). Oczywiście do końca idealnie nie jest, wczoraj Neska zwiedzała klatkę starszych i wlazła do ich domku, na co Frappa natychmiast zareagowała. Po krótkiej kotłowaninie i serii pisków mała została wypchnięta na zewnątrz.
W sobotę chciałabym przenieść całą trójkę do zupełnie nowej klatki z nowym wyposażeniem, 'bez zapachu' i mam nadzieję, że wszystkie dziewuchy będą już na to gotowe 

 
			
					
				Re: Mokka, Frappe i Neska - Mała Apokalipsa
				: pn lut 02, 2009 1:34 pm
				autor: Telimenka
				Sliczna jest 

. Malutka murzynka.. mniam.
Trzymam kciuki zeby dziewczyny sie dogadaly  
