![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
[UKLAD ODDECHOWY] dziwne dzwieki-cwierkanie, swistanie,
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
[UKLAD ODDECHOWY] dzwieki-rechotanie, cwierkanie, swistanie
Wet osłuchał Szczura, ale nie stwierdził zapalenia płuc tylko rzężenia . Gucia to mój zwykły niejadek, jest bardzo szczupła " tak juz ma " od dziecka obecnie ma 8 miesięcy ocena zapadnietych boków trudna wczoraj troche zaciagała ale ogólnie jest nie najgorzej , tylko to gruchotanie , jest głośne słychać w całym mieszkaniu ( małym co prawda) jak sie nie rusza to mniej, jak jest aktywniejsza to sie nasila , objawy ogólne ma bardzo dyskretne : jeszcze mniej się interesuje jedzeniem obecnie da sie skusić jedynie na gotowany makaron i troche jeszcze na jogurt jagodowy ( ten co zawsze ) no i jest mniej aktywna.Dzisiaj rano wypusciłam je i wszystkie znosiły jedzenie z klatki pod szafki a ona jedna nie , teraz zamknełam je choć bardzo tego nie lubia żeby móc łatwiej obserwować sprawdzanie co ze Szczurem kiedy te są w najdalszym kącie kuchennych szafek nie jest łatwe. Maść sprobuje kupić ,na pewno nie zaszkodzi. Pierwszego szczura straciłam w niespelna 24 godziny od kiedy poczul sie gorzej a 48 od zmniejszenia apetytu, dlatego bardzo sie niepokoje. Napisz jak robiłas tą maść pewnie apteczna nie taka smaczna
A grzechotanie owszem przypomina gruchot gołębi to moze to gruchotanie. Izoprinosin ma hamować namnażanie wirusów i dzialać tez wzmacniająco na odporność. dzieciom daje sie to przy zwłaszcza nawracajacych lub przedłuzajacych się infekcjach wirusowych, postać ludzka strasznie droga 60 lub 90 zl opakowanie w zależnosci od firmy no i ludzie to biorą jedynie doustnie
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
[UKLAD ODDECHOWY] dzwieki-rechotanie, cwierkanie, swistanie
U mnie tez gruchotanie szczura rozchodzilo sie po calym mieszkaniu. I tak jak piszesz, przypomina troche gruchot golebi.
Jak chcesz sie pobawic ciepla wazelina, podaje przepis.
Masc majerankowa:
4 duze lyzki suchego majeranku
4 duze lyzki alkoholu
ok. 50 g (bialej) wazeliny
- przygotowac 2 male garnki (jeden o srednicy ciut mniejszej od drugiego tak, zeby wchodzily w siebie) i pokrywke na maly garnek, lub cos innego do przykrycia.
- lyzka do mieszania
- czysta, lniana lub bawelniana sciereczka
- czysty, wyparzony pojemniczek z wiekiem
Ja sie niemozliwie upapralam, wiec zycze milej zabawy i rychlej poprawy u szczura!![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Sposob zrobienia masci mozna zobaczyc tutaj
Jak chcesz sie pobawic ciepla wazelina, podaje przepis.
Masc majerankowa:
4 duze lyzki suchego majeranku
4 duze lyzki alkoholu
ok. 50 g (bialej) wazeliny
- przygotowac 2 male garnki (jeden o srednicy ciut mniejszej od drugiego tak, zeby wchodzily w siebie) i pokrywke na maly garnek, lub cos innego do przykrycia.
- lyzka do mieszania
- czysta, lniana lub bawelniana sciereczka
- czysty, wyparzony pojemniczek z wiekiem
- 1. suchy majeranek wsypac do mniejszego garnka, rozcierajac ziele miedzy palcami przy wsypywaniu
2. skropic alkoholem i przykryc pokrywka. Odstawic na kilka godzin
3. do wiekszego garnka wlac wode (1/3-2/3 garnka) i zagotowac.
4. do garnka z majerankiem dodac wazeline
5. sciagnac garnek z woda z ognia, wstawic mniejszy garnek z majerankiem i wazelina do srodka, mieszajac podgrzewac, az wazelina sie stopi (nie dluzej niz 10 minut)
6. zmoczyc i wykrecic sciereczke (wazne), rozlozyc na stole i przelozyc masc z garnka na sciereczke.
7. zlozyc wszystkie 4 boki sciereczki razem, zakrecic i powoli wyciskac masc przez sciereczke do przygotowanego pojemnika.
Ja sie niemozliwie upapralam, wiec zycze milej zabawy i rychlej poprawy u szczura!
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
Sposob zrobienia masci mozna zobaczyc tutaj
Ostatnio zmieniony czw cze 16, 2005 10:12 am przez WildMoon, łącznie zmieniany 1 raz.
Before you speak, THINK!
T - is it TRUE?
H - is it HELPFUL?
I - is it INSPIRING?
N - is it NECESSARY?
K - is it KIND?
T - is it TRUE?
H - is it HELPFUL?
I - is it INSPIRING?
N - is it NECESSARY?
K - is it KIND?
[UKLAD ODDECHOWY] dzwieki-rechotanie, cwierkanie, swistanie
Moja pani doktor polecała inhalacje Wickiem (taka maść, w aptekach jest na pewno...). U moich się sprawdziło, jak miały utrzymujące się kichanie (uprzedzam uwagi: zapalenia płuc nie było, małe były pod kontrolą lekarza).
Inhalacje robi się tak: na wieczór smaruje się Wickiem brzegi kuwety (tak sporą warstwą, aby więcej tych składników leczniczych parowało), a rano się ściera. I tak można do upartego, szczurkom to na pewno nie zaszkodzi.
Można też smarować inne fragmenty klatki, o ile szczurkom zapach Wicka pasuje. Należy uważać, aby maluchy nie miały możliwości zlizania maści!
Inhalacje robi się tak: na wieczór smaruje się Wickiem brzegi kuwety (tak sporą warstwą, aby więcej tych składników leczniczych parowało), a rano się ściera. I tak można do upartego, szczurkom to na pewno nie zaszkodzi.
Można też smarować inne fragmenty klatki, o ile szczurkom zapach Wicka pasuje. Należy uważać, aby maluchy nie miały możliwości zlizania maści!
[UKLAD ODDECHOWY] dzwieki-rechotanie, cwierkanie, swistanie
Moja Kyoto też czasem "gruchocze". Najpierw miałam paranoję,że zapalenie płuc, etc. Była osłuchiwana i wszystko oki. Następnie skojarzyłam, że ma te objawy "zagruchiwania się", kiedy ma rujkę i molestuje pozostałe maluchy. Przy czym nigdy nie było to powiązane z utratą apetytu czy apatią. Wręcz przeciwnie - ze wzmożoną aktywnością (rozerotyzowaniem). I Kyotko też jest nikłej postury (tzn. jest najszczuplejsza ze wszystkich moich robaków) - ale to taka jej uroda.
[UKLAD ODDECHOWY] dzwieki-rechotanie, cwierkanie, swistanie
No niestety , Gucia cały czas gruchocze:(, chyba nic sie nie pogarsza spokojna jednak nie jestem, jutro musze yjechac mam nadzieje ze szybko wróce ale i tak będę sie denerwować. dzięki wszystkim za rady.
[ Dodano: Nie Cze 19, 2005 4:05 pm ]
grzechocze i grzechocze, na szczęście sie " nie pogarsza" ale mogłoby jej w końcu zacząć przechodzić.
[ Dodano: Czw Cze 23, 2005 4:45 pm ]
drugi antybiotyk , wciąz nie za dobrze poza wychudzeniem chyba sie nie pogarsza , ociupineczke je , wieczorem troche spaceruje i głośno oddycha.
[ Dodano: Nie Lip 03, 2005 5:34 am ]
po 3-4 dniach zastrzyków z enrobiofloxu nastapiła radykalna poprawa , lepiej coraz mniej gruchała , az w końcu przeszło. Niestety po amoksycylinie depot pojawiła się martwica i to dość duza ognisko na prawie ok.2,5 cm i po innych zastrzykach mniejsze ogniska łacznie około 4 średnicy do 8 mm, na szczeście są suche.
Wnioski :
1. odgłosy grzechotania u Szczura to jednak najczesciej objawy infekcji dróg oddechowych
2. nie podawać amoksycyliny depot w zastrzykach szczurkom , mało skuteczna i powoduje rozległa martwicę
3. lepsza jest enrobiofloksacyna ( skuteczniejsza i chociaż tez powoduje martwicę to jednak mniejszą niz amoksycylina depot) trzeba uwazać przy podawaniu dobrze jak ma kto potrzymać zwerzaka , bo niestety mój Gutek bardzo się wyrywał, podawać w luźną skóre za łapką przednią i przed łapką tylną na pewno daleko od grzbietu, mozna rozcienczyc solą do zastrzyków czyli jak Gucia dostawała 0,2ml enrobiofloxu dodawałam do 0,6 soli do iniekcji ( rada kolezanki) nie wiem moze pomogło?
4. amoksycylinę mozna podwać w postaci syropu dla dzieci dodając do jogurtu jest dość smaczna i szczur zlizywał z łyzeczki całkiem chętnie; chętnie tez zazywał doustne lekarstwa homeopatyczne ( nawet bardzo chętnie) i w miarę chętnie syropek echinasal i wibovit
[ Dodano: Nie Cze 19, 2005 4:05 pm ]
grzechocze i grzechocze, na szczęście sie " nie pogarsza" ale mogłoby jej w końcu zacząć przechodzić.
[ Dodano: Czw Cze 23, 2005 4:45 pm ]
drugi antybiotyk , wciąz nie za dobrze poza wychudzeniem chyba sie nie pogarsza , ociupineczke je , wieczorem troche spaceruje i głośno oddycha.
[ Dodano: Nie Lip 03, 2005 5:34 am ]
po 3-4 dniach zastrzyków z enrobiofloxu nastapiła radykalna poprawa , lepiej coraz mniej gruchała , az w końcu przeszło. Niestety po amoksycylinie depot pojawiła się martwica i to dość duza ognisko na prawie ok.2,5 cm i po innych zastrzykach mniejsze ogniska łacznie około 4 średnicy do 8 mm, na szczeście są suche.
Wnioski :
1. odgłosy grzechotania u Szczura to jednak najczesciej objawy infekcji dróg oddechowych
2. nie podawać amoksycyliny depot w zastrzykach szczurkom , mało skuteczna i powoduje rozległa martwicę
3. lepsza jest enrobiofloksacyna ( skuteczniejsza i chociaż tez powoduje martwicę to jednak mniejszą niz amoksycylina depot) trzeba uwazać przy podawaniu dobrze jak ma kto potrzymać zwerzaka , bo niestety mój Gutek bardzo się wyrywał, podawać w luźną skóre za łapką przednią i przed łapką tylną na pewno daleko od grzbietu, mozna rozcienczyc solą do zastrzyków czyli jak Gucia dostawała 0,2ml enrobiofloxu dodawałam do 0,6 soli do iniekcji ( rada kolezanki) nie wiem moze pomogło?
4. amoksycylinę mozna podwać w postaci syropu dla dzieci dodając do jogurtu jest dość smaczna i szczur zlizywał z łyzeczki całkiem chętnie; chętnie tez zazywał doustne lekarstwa homeopatyczne ( nawet bardzo chętnie) i w miarę chętnie syropek echinasal i wibovit
[UKLAD ODDECHOWY] chrapanie
Sorki za wyciąganie tematu, ale mam dokładnie to samo - dziś w nocy Iset obudziła mnie głośnym świszczeniem, zerwałam się, zapaliłam światło, a ona się obudziła i świszczenie przeszło jak ręką odjął. Ostatnio świszczała też przy obcinaniu pazurków... chyba ze złości. Ogólnie ma apetyt, jest ruchliwa i bardzo przytulaśna... dziś jadę do weta. Mam nadzieję, że tak jak u Lulu okaże się, że to tylko chrapanie...
[ Dodano: Pon Cze 20, 2005 1:14 pm ]
No i byłam u weta - pani posłuchała i stwierdziła, że nic nie słyszy... mam obserwować. Niby to dobrze, ale wolałabym coś konkretniejszego usłyszeć. Na razie wymyślam możliwe przyczyny - może jakiś skrzep w nosku z porfiryny?
[ Dodano: Pon Cze 20, 2005 9:52 pm ]
Kurde... no i obserwuję... i wyraźnie słyszę jakieś świergoty
jutro jeszcze raz szturm na weta. Mam nadzieję, że to nie jest zapalenie płuc
.
[ Dodano: Wto Cze 21, 2005 1:57 pm ]
Ja już sama nie wiem... czasami coś słychać, a czasami nie... może to jakieś wczesne stadium? Ale apetyt dopisuje i humor też. Czasami świszczy jak jej się nie podoba, że ją skądś wyciągam, albo jak śpi to też coś słychać. Wczoraj jak biegała to słyszałam wyraźne gruchanie (takie jak gołąbek), a dziś już nie. Może do innego weta? Pewnie i tak nic się nie dowiem, a tym razem mogę trafić na kogoś kto weźmie kasę za popatrzenie na szczurka. No to czekam...
[ Dodano: Pon Cze 20, 2005 1:14 pm ]
No i byłam u weta - pani posłuchała i stwierdziła, że nic nie słyszy... mam obserwować. Niby to dobrze, ale wolałabym coś konkretniejszego usłyszeć. Na razie wymyślam możliwe przyczyny - może jakiś skrzep w nosku z porfiryny?
[ Dodano: Pon Cze 20, 2005 9:52 pm ]
Kurde... no i obserwuję... i wyraźnie słyszę jakieś świergoty
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
![Sad :(](./images/smilies/sad.gif)
[ Dodano: Wto Cze 21, 2005 1:57 pm ]
Ja już sama nie wiem... czasami coś słychać, a czasami nie... może to jakieś wczesne stadium? Ale apetyt dopisuje i humor też. Czasami świszczy jak jej się nie podoba, że ją skądś wyciągam, albo jak śpi to też coś słychać. Wczoraj jak biegała to słyszałam wyraźne gruchanie (takie jak gołąbek), a dziś już nie. Może do innego weta? Pewnie i tak nic się nie dowiem, a tym razem mogę trafić na kogoś kto weźmie kasę za popatrzenie na szczurka. No to czekam...
[UKLAD ODDECHOWY] chrapanie
mi się wydaje, ze moze wasze szczurki mają krzywe przegrody nosowe i dlatego chrapią :lol: czasami u luzi tak jest, ze w normalnej pozycji np. stojącej jest wszystko O.K. a dopiero po tym jak się położą i zasna zaczynają chrapać zapać gwizdać itd. wydaje mi się ze moze faktycznie jest to wynik krzywej przegrody nosowej, ale ja na waszym miejscu nie martwiłaby6m się tym gdyż nie jest to zadna choroba tylko plastyczny defekt, który u ludzi jest do wyleczenia > nie martwiłabym się tym wougle chyba że zauważycie inne objawy np. podczas normalnego dziennego czmychania to się pojawi razem z kichaniem i wydzieliną itd. pozdrowionka ![:wink:](https://cdn.jsdelivr.net/gh/s9e/emoji-assets-twemoji@11.2/dist/svgz/1f609.svgz)
W moim sercu na zawsze: WACŁAW 13.11.05r. BOB 3.07.05r. LUBOMIR 4.12.06r.
Niektórzy postradali zmysły, karmic trolla nie będę. Niektórym od władzy woda sodowa uderza do głowy
Niektórzy postradali zmysły, karmic trolla nie będę. Niektórym od władzy woda sodowa uderza do głowy
[UKLAD ODDECHOWY] chrapanie
Tylko właśnie problem w tym, że Iset ma 9 miesięcy i nigdy tak nie świszczała...
[UKLAD ODDECHOWY] chrapanie
ale krzywa przegroda nie musi być od urodzenia. Ja np. jak byłam mała to nie miałam tego problemu a teraz mam
[ Dodano: Pią Cze 24, 2005 1:45 pm ]
i co wyjaśniło się coś z waszymi szczurkami?
[ Dodano: Pią Cze 24, 2005 1:45 pm ]
i co wyjaśniło się coś z waszymi szczurkami?
W moim sercu na zawsze: WACŁAW 13.11.05r. BOB 3.07.05r. LUBOMIR 4.12.06r.
Niektórzy postradali zmysły, karmic trolla nie będę. Niektórym od władzy woda sodowa uderza do głowy
Niektórzy postradali zmysły, karmic trolla nie będę. Niektórym od władzy woda sodowa uderza do głowy
[UKLAD ODDECHOWY] chrapanie
Kaka - wydaje mi się to coraz bardziej prawdopodobne (z przegrodą nosową), bo dni mijają, nic strasznego się nie dzieje, czasami podczas snu świszcze mały mój świstak i nic poza tym. No i czasami w stanach pobudzenia
np. jak się wkurzy, albo czatuje na coś smacznego i zaczyna szybciej oddychać to wtedy też świszcze. Czekam na ewentualne dalsze sugestie
.
![Wink ;)](./images/smilies/wink.gif)
![Smiley :)](./images/smilies/smiley.gif)
[UKLAD ODDECHOWY] chrapanie
No właśnie!!!!!
ja wam mówię, ze to nic nie szkodzi w jego funkcjonalności organizmu (troszke ciężej się oddycha ale mozna się przyzwyczaić) ![:wink:](https://cdn.jsdelivr.net/gh/s9e/emoji-assets-twemoji@11.2/dist/svgz/1f609.svgz)
W moim sercu na zawsze: WACŁAW 13.11.05r. BOB 3.07.05r. LUBOMIR 4.12.06r.
Niektórzy postradali zmysły, karmic trolla nie będę. Niektórym od władzy woda sodowa uderza do głowy
Niektórzy postradali zmysły, karmic trolla nie będę. Niektórym od władzy woda sodowa uderza do głowy
-
- Posty: 97
- Rejestracja: sob sie 20, 2005 7:49 am
[Rechotanie i cwierkanie]
Jest mi trudno to opisać, bo trubno jest opisać dziwięki wykonywane przez ogonka. Moja niunia ostatni zaczeła wydawać taki dziięk.. podobny do rechpotania żaby .. tak jakby gulgotałaa. Nie wiem czy mam się martwić. Ona robi to w różnych sytuacjach np: jak chodzi po pokoju, albo jak bioręją dso ręki...Co o tym sadzicie??
A ja i tak Cię kocham...malutka:*
[UKLAD ODDECHOWY] dzwieki-rechotanie, cwierkanie, swistanie
martwic sie jak najbardziej!
ja na Twoim miejscu jak najszybciej biegla do weterynarza. moze to byc (odpukac) zapalenie pluc lub problemy z serduszkiem. takich rzeczy lepiej nie lekcewazyc...
ja na Twoim miejscu jak najszybciej biegla do weterynarza. moze to byc (odpukac) zapalenie pluc lub problemy z serduszkiem. takich rzeczy lepiej nie lekcewazyc...
[UKLAD ODDECHOWY] dzwieki-rechotanie, cwierkanie, swistanie
a to nie przypomina takiego gruchotania, troche jak golab? u mnie na przyklad sasha tak robi... to calkowicie zdrowy szczur i wydaje ten odglos, kiedy jest czyms podekscytowana... z daleka tego nie slychac, ale kiedy sash zblizy mordke do mojego ucha, mozna to gruchotanie uslyszec... moim zdaniem jesli twoje szczurka nie ma zadnych innych objawow, jest energiczna i ma apetyt, to nie ma co sie martwic... jesli jednak masz dobrego weta gdzies blisko, mozesz sie z nia przejsc na osluchanie na wszelki wypadek...
[UKLAD ODDECHOWY] dzwieki-rechotanie, cwierkanie, swistanie
mi rechotanie kojarzy sie tylko z Osama. jak zaczely sie jego problemy z serduszkiem to tak bym opisala ten dzwiek jaki sie z niego wydobywal... a poza tym zadnych innych objawow nie bylo (przynajmniej na poczatku), apetyt duzy, aktywnosc normalna... tylko ten odglos... wiec ja bym nie lekcewazyla.