Strona 5 z 9

Re: Nasze kochane serdelki :)

: pn sty 21, 2013 9:06 pm
autor: Sardyna
Ja marzyłem o tym, żeby dziewczyny się nie prały, a tu proszę, mam dowód na to, że potrafią jednak żyć w zgodzie :D

Obrazek

A tu Klucha musiała wcisnąć swój nosek w obiektyw :D

Obrazek

Re: Nasze kochane serdelki :)

: pn sty 21, 2013 10:08 pm
autor: asia6677
To super że dziewczyny znalazły wreszcie wspólny język i mam nadzieje że teraz będzie już tylko lepiej :)
Koniecznie wszystkie wycałuj :)

Re: Nasze kochane serdelki :)

: pn sty 21, 2013 10:27 pm
autor: katkanna
Gratuluję!

Re: Nasze kochane serdelki :)

: wt sty 22, 2013 2:32 pm
autor: Sardyna
asia6677 pisze:To super że dziewczyny znalazły wreszcie wspólny język i mam nadzieje że teraz będzie już tylko lepiej :)
Koniecznie wszystkie wycałuj :)
No i jest lepiej :D Dzisiaj rano wstaję, zaglądam do klatki i co widzę? Z hamaczka wystaje pyszczek Usi, a obok Fasolki, co było dla mnie niemałym szokiem, bo wcześniej Fasolka nie miała wstępu na ten hamak ;)
katkanna pisze:Gratuluję!
Dziękujemy :)

Re: Nasze kochane serdelki :)

: śr sty 23, 2013 7:39 pm
autor: Sardyna
Tak przeglądam ten temat i dopiero do mnie dotarło, że ja niemal nic nie napisałem o Plamce, a to bardzo ciekawy przypadek jest.

Niedawno przygarnęliśmy cudo samiczkę russian blue, wiek ok 2 miesięcy. Szczurek uratowany z zoologa, więc był niesamowicie strachliwy. Jak po nią pojechaliśmy nie chciała w ogóle dać się złapać i przenieść do transportera. Była zadbana, okrąglutka i widać, że w domu tymczasowym miała świetną opiekę, jednak ludziom nie potrafiła zaufać. No ok, przywieźliśmy do domu, puściliśmy ją na łóżko, samiczka wystraszona, zaczęła wszędzie sikać i robić kupki, nie było mowy o jakimkolwiek podejściu do niej bo od razu piszczała i załatwiała się pod siebie. Przyszedł czas na łączenie, to przebiegło dość sprawnie z wyjątkiem incydentu z Usią, ale o tym już pisałem. W klatce bała się jakiegokolwiek kontaktu z innymi samiczkami, jednak kiedy Klucha chciała ją zdominować, ta się dzielnie broniła. Tolerowała jedynie obecność małej Fasolki i razem z nią spała w miseczce. Później się przełamała i zaczęła spać z dziewczynami w hamaczku, zaczęła jeść (pierwsze 24 godziny nie chciała niczego ruszyć) - początkowo bardzo niepewnie, z czasem coraz odważniej. Przełomem był moment, kiedy pierwszy raz wzięła ode mnie dropsa przez pręty. Odważyła się na to jednak dopiero, gdy zobaczyła, że pozostałe cztery samiczki aż rwą się do ręki ze smakołykami ;) Mimo wszystko nie było mowy o wyciąganiu z klatki, wszelkie próby kończyły się piskami, ucieczkami, a jak jakimś cudem ją wzięliśmy na ręce i przenosiliśmy na łóżko, żeby pobiegała, ta wyrywała się i szukała tylko opcji do ucieczki (nie było dla niej problemem zeskoczyć mi z ręki, będąc półtora metra nad ziemią). Z czasem pisków przy wyciąganiu z klatki było coraz mniej, Plamka zaczęła się dogadywać z innymi samiczkami, zaczęła z nimi biegać na wybiegach, wskoczyła też dziewczynie na kolana (mimo, że nie pozwoliła się dotknąć). Na chwilę obecną wygląda to tak, że jak ktoś się zbliży do klatki to ta już niucha za jakimś smakołykiem, pozwala się delikatnie dotykać przez pręty, nie ma żadnych pisków przy wyciąganiu z klatki, choć czasem jeszcze próbuje uciec. Jak trzymam ją na rękach jest raczej spokojna, na wybiegach też, sama wskakuje na kolana, wspina się na ramię, chociaż wciąż nie przepada za ludzkim dotykiem (na plus fakt, że już nie ucieka przed tym, tylko delikatnie się odsuwa). Postępy robi olbrzymie, ale w tym wszystkim najbardziej pomocne są pozostałe samiczki, które pokazują nowej koleżance, że u nas wcale nie jest tak źle i często można wybłagać jakiś przysmak ;D No i teraz dużo czasu Plamka spędza z Usią, która z dnia na dzień zmieniła się nie do poznania i uwielbia przytulać się do dwóch nowych koleżanek ;)

Na koniec jakieś zdjęcia, żeby nie było, że tylko przynudzam :D

Niewyraźne, ale widać, że Fasolka została zaakceptowana; tu akurat wtulona w Kluskę:
Obrazek

A tu mamy powrót do przeszłości, wygrzebałem jakieś stare zdjęcia z samych początków naszej przygody ze szczurkami ;D

Łacia w wieku jednego miesiąca:
Obrazek

Łacia z bratem, Pandziochem, który aktualnie mieszka u katkanny:
Obrazek

Pandzioch zawsze był cwaniakiem... przynajmniej do momentu, kiedy nie rozdzieliliśmy go z siostrą:
Obrazek

katkanna, uwierzyłabyś, że ten mały szkrab jakiś czas później tak dał wam popalić swoją histerią ;D ?
Obrazek

Re: Nasze kochane serdelki :)

: śr sty 23, 2013 8:14 pm
autor: katkanna
Rany, ale był mały! A teraz z niego całkiem spory serdelek :) Już się obywa bez histerii, ale ADHD ma nadal, pięć sekund na ręce nie usiedzi.

Re: Nasze kochane serdelki :)

: śr sty 23, 2013 11:26 pm
autor: Sardyna
katkanna pisze:Rany, ale był mały! A teraz z niego całkiem spory serdelek :) Już się obywa bez histerii, ale ADHD ma nadal, pięć sekund na ręce nie usiedzi.
Jeśli Cię to pocieszy, to jego siostra też ma ADHD. Widać u nich to rodzinne ;D

A jeszcze tak z ostatniej chwili - Plamka weszła dzisiaj nam na ręce :) Najpierw dziewczynie, choć trochę niepewnie, a drugi raz mi. Zobaczyła, że dziewczynki pchają mi się na dłoń, to nie chciała być gorsza, choć delikatnie musiałem jej tyłek popchnąć ;D No ale liczy się fakt :)

Re: Nasze kochane serdelki :)

: sob sty 26, 2013 5:08 pm
autor: Sardyna
U nas ostatnio niewiele się dzieje, dziewczynki żyją w zgodzie, nie ma awantur, tylko dzisiaj mi podpadły jak obudziły mnie sporo przed budzikiem i nie pozwoliły już wrócić do łóżka ;) Zaszły za to drobne zmiany w klatce, kilka rzeczy przybyło, a za jakiś czas pewnie będzie dużo więcej nowości, bo w końcu zamówiliśmy polarkowy zestaw hamaków.

Kolejny dowód na to, że kryzys został zażegnany i dziewczyny postanowiły jednak żyć w przyjaźni ;)
Obrazek

A tu mamy Fasolkę i Usię, które pokochały nową rurę z PCV. Mała rzecz a cieszy :)
Obrazek

Re: Nasze kochane serdelki :)

: sob sty 26, 2013 5:55 pm
autor: unipaks
Fajnie czytać takie nowe tematy i mieć miłą sercu świadomość, że gdzieś kolejne szczuraski znalazły fajny dom i szanse na szczęśliwe życie :)
Pozdrawiam serdecznie i przesyłam głaski dla stadka! :)

Re: Nasze kochane serdelki :)

: sob sty 26, 2013 6:58 pm
autor: Sardyna
unipaks pisze:Fajnie czytać takie nowe tematy i mieć miłą sercu świadomość, że gdzieś kolejne szczuraski znalazły fajny dom i szanse na szczęśliwe życie :)
No, ten fajny dom to dopiero od niedawna mają ;) Popełniliśmy szereg błędów na samym początku (od wsadzenia do jednej klatki samca z samicą... całe szczęście, że obeszło się bez ciąży, aż po nieumiejętne próby łączenia), na szczęście udało nam się (głównie dzięki pomocy wielu ludzi z tego forum :) ) wyjść na prostą i teraz dziewczyny faktycznie mogą cieszyć się z życia :) Ciągle się uczymy, ale robimy wszystko, żeby samiczki miały u nas jak najlepiej.
unipaks pisze:Pozdrawiam serdecznie i przesyłam głaski dla stadka! :)
Dziękujemy, zaraz dziewczynki będą śmigać po łóżku, to każdą z osobna wygłaszczę :D

Re: Nasze kochane serdelki :)

: ndz sty 27, 2013 10:04 pm
autor: Sardyna
Dziewczynki wymiziane, wybiegane, teraz grzecznie siedzą i odpoczywają w klatce, więc mogę w końcu dodać jakieś nowe zdjęcia :) Samiczki ładnie pozowały na wybiegu, więc jest co tu w końcu wrzucić ;) No i mam też jakieś zdjęcia z wczoraj :)

Usia, jak to Usia, nie przepuści okazji, żeby pobiegać po klatce ;) Na dole jeszcze załapał się pyszczek Fasolki
Obrazek

Łacia i Kluska wylegują się w domku zrobionym z dwóch sklejonych koszyków. Przyznam, że taki 'domek' okazał się strzałem w dziesiątkę, nasze samiczki go pokochały :)
Obrazek

Bo w rurze fajnie jest ;D Nie wiem jak, ale upchnęły się tu wszystkie serdelki!
Obrazek

Część samiczek uznała, że jednak jest zbyt ciasno i przeniosły się w inne miejsce ;)
Obrazek

Klucha już kombinuje, jak zejść - i czasem jej się to udaje ;)
Obrazek

Fasolka ma to do siebie, że czasem przybiera dziwne pozycje ;D
Obrazek

Usia; nie wiem co w nią wstąpiło, ale ostatnio jest niesamowicie towarzyska względem nowych samiczek; kochany szczuras z niej i przylepa prawie tak wielka, jak jej siostra :)
Obrazek

I Usia raz jeszcze
Obrazek

"No i co się gapicie"?! Łatka też wie, jak się ustawić do zdjęcia ;D
Obrazek

Najmniejszy serdelek w naszym stadku, ale przy okazji najbardziej pierdołowaty ;)
Obrazek

Plamce ciężko zrobić normalne zdjęcie, chociaż samiczka i tak robi niesamowite postępy (ale o tym niżej)
Obrazek

Usia ewidentnie miała dzisiaj potrzebę bycia fotografowaną :)
Obrazek

No, tu Plamka dała się sfotografować; obok niej Kluska
Obrazek

Od lewej: Fasolka, Łatka
Obrazek

Więc teraz dla odmiany od prawej: Plamka, Łatka, Fasolka
Obrazek

"Taaaaki mam piękny brzuszek" :D
Obrazek

"A co to? A co to?" - Usia naprawdę miała dzisiaj parcie na zdjęcia ;D
Obrazek

Ok, to by było na tyle, jeśli chodzi o zdjęcia. Z ciekawostek - Plamka od wczoraj przechodzi samą siebie. Staje się coraz bardziej towarzyska i odważna, nie ma już żadnych oporów przed wyciąganiem jej z klatki, chętnie bierze smakołyki podawane jej przez pręty, na wybiegach sama wskakuje nam na kolana, wspina się na ramiona, przestała nawet uciekać przed głaskaniem. Teraz niestety czeka ją kilka dni odpoczynku od szaleństw z koleżankami ze względu na uraz łapki, ale mamy nadzieję, że jak wydobrzeje, dalej będzie miała ochotę na zabawy z resztą dziewczynek :)

Przy okazji - Skunksik, uwierzyłabyś, że Twoje Maleństwo, a raczej "Maleństwo", przerosło Kluchę :D ? W tej chwili waży już 250 gram, jest też od Kluski nieco większa. I pomyśleć, że miała w ogóle nie przeżyć...

Re: Nasze kochane serdelki :)

: ndz sty 27, 2013 10:23 pm
autor: katkanna
Panienki rosną w oczach! Mam nadzieję, że szmatki przypadną im do gustu :)

Re: Nasze kochane serdelki :)

: ndz sty 27, 2013 10:32 pm
autor: Sardyna
W domku z koszyczków leży niebieski szalik, który od Ciebie dostaliśmy :) Przypadł im do gustu, oj przypadł :D

Niedługo do klatki damy nowe koszyki, więc wykorzystamy z pewnością resztę szmatek :) Z resztą, sama zobaczysz, jak nas odwiedzisz ;)

Re: Nasze kochane serdelki :)

: czw sty 31, 2013 11:31 am
autor: Sardyna
Mogę z dumą oznajmić, że Plamka została w pełni zresocjalizowana :) Samiczka po tym, jak przekonała się, że u nas nic jej nie grozi, pokazała nam, jakim cudownym jest zwierzęciem. Teraz pierwsza leci do drzwiczek w klatce, gdy ktoś podejdzie, nie protestuje przy braniu na ręce, uwielbia wskakiwać nam na kolana, wspinać się na ramiona, no ogólnie cudo szczurek :D Tylko jeszcze nie jest w pełni przyzwyczajona do miziania, czasem się daje, czasem lekko odsuwa, ale nad tym też pracujemy ;) A żeby było jeszcze milej dodam, że jej łapka bardzo ładnie dochodzi do siebie, Plamka nie utyka, chodzi niemal normalnie, troszeczkę tylko momentami łapkę wlecze za sobą, ale i tak w porównaniu do tego, co było, jest o niebo lepiej. Pewnie niedługo wrzucę jakieś nowe zdjęcia :)

Re: Nasze kochane serdelki :)

: czw sty 31, 2013 7:43 pm
autor: Sardyna
Trzeci post z rzędu, co tam ;) Wrzucam zdjęcia, dużo ich nie ma, tak bardziej z nudów coś zrobiliśmy, ale lepsze to niż nic:

Rura okazała się hitem w naszej klatce i praktycznie nie ma chwili, żeby ktoś w niej nie siedział :) Tu akurat wyleguje się Łatka
Obrazek

Dowód na to, że Plamka przybiega od razu jak tylko ktoś znajdzie się w pobliżu klatki
Obrazek

A tu dowód na to, że staje się miziasta ;D
Obrazek

To od dzisiaj moje ulubione zdjęcie Fasolki ;D Idealnie schowała mi się we włosach :D
Obrazek

Plamka w pełnej okazałości
Obrazek

I Plamka raz jeszcze, wykorzystaliśmy to, że w końcu pozwoliła się fotografować ;)
Obrazek

Fasolka
Obrazek

I na koniec Fasolka z Plamką
Obrazek

Kluska i Usia dzisiaj nie chciały mieć robionych zdjęć, bo nawet nie przyszły do nas, gdy wyciągnęliśmy aparat ;) Ale nic nie szkodzi, następnym razem pewnie najdzie je większa ochota :)