Strona 5 z 9
Moje stadziuchno - ponowne łączenie
: śr mar 08, 2006 3:16 pm
autor: Kaka
[quote="ESTI"]Kaka, szczerze, to ja tez nie chcialabym tego jesc - bez obrazy. [/quote]
Esti nie pisałam wszystkiego w poście, wymieniłam tylko niektóre potrawy po czym dodałam, ze jedzą i tym podobne.
[quote="ESTI"]Ja proponuje: gotowane ziemniaczki, makaron, kurczaczka z warzywami, kukurydze i gorszek, jogurty, serki biale, soja i inne kielki, banana, kasze gryczana i inne, mieszanki mussli, swierzy chlebek z odrobinka maselka, dzemu lub powidel.... i cala inna masa innych potraw, ktore sa smaczne i pozywne.
[/quote]
to wszytsko jedzą prócz groszku ( nie jest tak bardzo zdrowy, można go zastąpić czym innym, powoduje wzdęcia), makaronów nie jedzą specjalnie, ale wszelkie kasze i ryze dostają. Banany oczywiscie ich u mnie w domu podd dostatkiem. Nie chce abyś myślała, ze mają nie urozmaiconą dietę :? bo naprawdę maja wszytskiego tak pod dostatkiem, że naprawdę wiele szczurków tak nie ma ( mówiąc tutaj o ;ludziach "niewyedukowanych). Wczoraj nawet im ugotowałam kawałeczki kurczaka, nie zjadły :? PIsząc o warzywach i owocach nie mniałam na mysli jedynie marchewki i jabłka które akurat wymieniłam
Moje stadziuchno - ponowne łączenie
: śr mar 08, 2006 7:49 pm
autor: ESTI
Kaka, no teraz rozumiem, nie obrazaj sie...
Obserwuj, moze to wiosenna depresja - u mnie szczurasy maja takie fazy w ciagu roku.
Moje stadziuchno - ponowne łączenie
: śr mar 08, 2006 8:01 pm
autor: Kaka
oczywiscie ESTI, nie ma sprawy

jednakże bardzo dziekuję za rady :-)
chciałam powiedzieć, ze dzis dałam dziewczynom gotowane warzywa na parze przetarte razem z ryzem, trochę skubnęły parę razy :-( mam nadzieje, że masz ESTI rację co do tej wiosennej depresji, to bardzo możliwe, ale miejmyt nadzieję ze przejdzie....
Moje stadziuchno - ponowne łączenie
: śr mar 08, 2006 8:06 pm
autor: ESTI
U mnie powoli przechodzi, chociaz moje jedza... a czy z misek cokolwiek ubywa... a woda?
Moje stadziuchno - ponowne łączenie
: śr mar 08, 2006 10:11 pm
autor: Kaka
z wodą nie ma żadnego problemu, co to przynajmniej mnie nie martwi

ziarenka skubają, tylko z mokrym pokarmem i zielonkami są największe problemy. Dziękuje za pomoc i zapraszam do dalszego śledzenia tematu

juz niedługo nowa sesja zdjeciowa :hihi:
Moje stadziuchno - ponowne łączenie
: czw mar 09, 2006 12:56 am
autor: IVA
Pewnie na lato chcą pięknie wyglądać i stąd ta dieta
Moje też coś mniej ostatnio jedzą. Nawet nowa rodzinka po początkowym obżarstwie zaczyna zostawiac jedzonko w miseczkach.
Moje stadziuchno - ponowne łączenie
: czw mar 09, 2006 1:03 pm
autor: Nisia
Kamila, a moze to jakies psychiczne jest?
Kiedys mialam to samo z Henia - nie chciala jesc. Dodatkowo byla osowiala. Bylam u wetki, ale... okazalo sie, ze boi sie polki z jedzeniem. Moze sprobuj przemeblowac klatke?
Moje stadziuchno - ponowne łączenie
: czw mar 09, 2006 3:42 pm
autor: Kaka
Nisia, dzis juz było o wiele lepiej. Dostały gotowane mięsko oraz ziemniaczki i zjadły, nie z takim apetytem jakbym sobie marzyła, ale z pewnoscią lepszym niz w ostatnich dniach. Daję im witaminy
Moje stadziuchno - ponowne łączenie
: sob mar 11, 2006 9:51 am
autor: Kaka
kurcze a dzisiaj problem z Pucysławem, niewielki ale jednak jest. Fila go w paluszka przez kratki ugryzła, przemyłam to, mam nadzieję, ze nie będzie problemu, zaraz i tak zmieniam ściółkę to wszytsko w klatce będzie sterynle aby sobie nie zakaził. Z dziewczynami o wiele lepiej, w szczególności po tym gdy wprowadziły sie do nowego mieszkanka vel klaciory :lol:
Niedługo postaram się umieścić nowe zdjęcia

Moje stadziuchno - ponowne łączenie
: sob mar 11, 2006 9:17 pm
autor: limba
Nie przejmuj sie. Fryt tez zostal udziabany przez Zele w lapsko, przemylam i szybciutko zapomnial, a ranka rownie szybko sie zagoila. Ale dobre to ze nauczyl sie ze lapek nie nalezy wkladac do klatki dziewczyn

Moje stadziuchno - ponowne łączenie
: pn mar 13, 2006 12:25 pm
autor: Nisia
Zeby tak Henia sie nauczyla, aby nie pchac lap do klatki Heikego. Juz 2 razy ja ugryzl, a ona ciagle chce sie lac przez prety. Ostatnio odgryzl jej pol pazura.
Moje stadziuchno - ponowne łączenie
: pn mar 13, 2006 12:45 pm
autor: Kaka
no niestety Pucysławka nic nie nauczyło to co go spotkało :? muszę wynosic dziewczyny z pokoju na czas biegania chłopów. Zamieszczam 2 zdjecia z kąpieli dziewczyn
http://i43.photobucket.com/albums/e364/ ... 0_0402.jpg
http://i43.photobucket.com/albums/e364/ ... 0_0401.jpg
Moje stadziuchno - ponowne łączenie
: pn mar 13, 2006 1:13 pm
autor: Aga
Jejuś ale "zmokłe kury" :lol:
Boskie :thumbleft:
Moja śp.Figa vel Dziunia niestety niecierpiała wody :|
Moje stadziuchno - ponowne łączenie
: pn mar 13, 2006 1:40 pm
autor: Kaka
moje też niecierpią, ale teraz odziwo same wskoczyło do wody, bo były ciekawskie co to jest :lol: ale równie szybko z niej wyskoczyły. Okazja do zrobienia zdjatek

Moje stadziuchno - ponowne łączenie
: pn mar 13, 2006 6:36 pm
autor: IVA
:khihi: a to odwazne dziewczynki