Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa
: pt lis 06, 2009 9:29 am
Mysiaczek, tak, ja też je kocham
. Dziękujemy i zapraszamy częściej
!
Deli, na fotki nie mam teraz czasu absolutnie, poza tym najpierw musiałabym zlokalizować ładowarkę do akumulatora, a to trudne może być
Ale fotki na pewno będą.
Szczury biegają zachwycone po swoim pokoju, a Mokka zaczęła wczoraj urządzać lokum po swojemu, obgryzając w kącie solidny kawał tapety. Tapeta stara co prawda, ale malowania jeszcze nie planowaliśmy... będę musiała czymś to zasłonić, na przykład fotelem
Za meblami jest pełno kurzu, który dziewuchy wynoszą na sobie, jak wracają do klatki, są SZARE, a ja nie mam czasu, żeby tam dokładnie posprzątać, bo no mieszkamy tam zaledwie dwa dni i ciągle częściowo na walizkach oczywiście.
Neska znów zaczęła pogruchiwać. Chyba jednak wizyta u weta będzie nieodzowna. Boję się teraz, że jej bardziej zaszkodziłam tym enro, niż pomogłam. Brała go w sumie 6 dni, objawy ustąpiły już po pierwszej dawce, ale może dawki były za małe? Albo antybiotyk był podawany za krótko? A co, jak te cholerne bakterie się uodporniły na enro
??


Deli, na fotki nie mam teraz czasu absolutnie, poza tym najpierw musiałabym zlokalizować ładowarkę do akumulatora, a to trudne może być

Szczury biegają zachwycone po swoim pokoju, a Mokka zaczęła wczoraj urządzać lokum po swojemu, obgryzając w kącie solidny kawał tapety. Tapeta stara co prawda, ale malowania jeszcze nie planowaliśmy... będę musiała czymś to zasłonić, na przykład fotelem

Neska znów zaczęła pogruchiwać. Chyba jednak wizyta u weta będzie nieodzowna. Boję się teraz, że jej bardziej zaszkodziłam tym enro, niż pomogłam. Brała go w sumie 6 dni, objawy ustąpiły już po pierwszej dawce, ale może dawki były za małe? Albo antybiotyk był podawany za krótko? A co, jak te cholerne bakterie się uodporniły na enro
