Dajcie szansę szczurom sklepowym...!

Pytania i odpowiedzi, czyli ogólnie o szczurach.

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
Idusia
Posty: 160
Rejestracja: śr paź 21, 2009 1:01 pm

Re: Dajcie szansę szczurom sklepowym...!

Post autor: Idusia »

Eh, może źle się wyraziłam.Chodziło mi o to, że jeśli jakiś dzieciak uprze się, że chce mieć szczura to jeżeli nie zaadoptuje go z hodowli (bo np. tak jak napisałam w mieście i okolicach nie będzie ofert) to weźmie z zoologa.Nic tu na to nie poradzimy.Ja akurat miałam szczęście, że moja koleżanka miała do oddania bobasy to przygarnęłam, ale nie wszyscy mają takiego farta.

dusiaczek : ja już miałam jednego szczura (z zoologa :/) i od koleżanki wzięłam drugiego i później następnego ;)
Zaszczurzona o__O
Tili
Posty: 1251
Rejestracja: czw sty 28, 2010 10:55 am
Lokalizacja: Gdynia/Sosnowiec

Re: Dajcie szansę szczurom sklepowym...!

Post autor: Tili »

Niestety na takie dzieci nie ma rady dopoki ich rodzice nie zmadrzeja ;)
Shadowmere
Posty: 109
Rejestracja: ndz maja 16, 2010 5:27 pm

Szczurki z zoologa

Post autor: Shadowmere »

Przed chwilą przeczytalam co sądzicie o kupowaniu szczurków z zoologa.Wiem,że zwierzątka to nie "zabawki".Natomiast czym zawinil taki biedny szczurek,że już znalazl sie w sklepie?Moje pierwsze samczyki-Rudolfik i Nerwuś pochodzą właśnie z zoologa.Ciężko mi sobie wyobrazic ,że dzis nie byloby ich ze mną.Oba śpią z nami w łóżku(tak wolą),gdy wracamy do domu cieszą się jak pieski (podskakują i liża nas po rękach),Rudolf lazi za mną wszedzie ostatnio musialam mu wyperswadowac wspólną kąpiel-wlazl za mną pod prysznic ::) .
Gdy poznaliśmy Rudolfa i Nerwusa mieszkali w sklepie w ciasnym akwarium,jak ciasnym nie będę pisac,bo krew zalewa mi oczy(z wścieklości).Byli smutni i nie mieli jak zrobić dwoch krokow ze względu na gabaryty swoje owczesnego "domu".Byli już duzi (4,5 miesięcy) więc szanse na ich kupno chyba malały...a do tego,przerazilam sie,bo kobieta na moje pytanie czy szcurki są czasem wypuszczane odparla beztrosko:"zwariowala pani?tych zwierząt sie nie wypuszcza,one zyją w klatkach"... >:( >:(
Więc adoptowaliśmy je.Serce by mi pękło gdybym tego nie zrobila.Skoro ratuje sie zwierzaki z rozmaitych interwencji,to chyba dziwne by bylo,nie uratować w takiej sytuacji..przecież to wciąż zwierze..i wciąż w fatalnych warunkach.Jeśli jest chore,tymbardziej trzeba je wziąć do domu,wyleczyc ,zapewnic dobre szczęśliwe życie..
Żeby bylo jasne-nie popieram sprzedawania zwierząt w sklepach.Ale jesli one tam są,w dodatku niemal dorosłe lub samotne,to przecież trzeba je ratowac.One nie zaslugują na takie życie :(
Moje Szczurki: Szyszka,Krówka,Mała Szyszka,Kotleciczka,Rudziczka,Zołza,Przylepka,Pszczółka,Rudolf,Nerwus,Kotlecik,Klopsik,Gapcio,Grubcio,Orzeszek,Edziuś,Siniaczek,Biszkopcik,Zbój,Złamasek,Mały Rudzik,Gucio,Mały Kotlecik i Malutki Kotleciczek :)
dusiaczek
Posty: 1775
Rejestracja: śr paź 28, 2009 11:00 pm
Lokalizacja: Żory/Opole
Kontakt:

Re: Szczurki z zoologa

Post autor: dusiaczek »

Ratować można, ale nie za pieniądze. Bo jak się powiedzmy wykupi te szczury, to na ich miejsce przyjdą nowe bo powiedzmy sprzedawca pomyśli że jest popyt czy po prostu że musi sprowadzić nowe. T nie ma sensu , zataczałoby się tylko błędne koło;
~"zapomnialem ze ziarno tez ma uczucia i rodzine.."

~80% Twoich problemów rozwiąże Google i opcja "Szukaj" na odpowiednim forum, na pozostałe 20% wystarczy wódka.
Awatar użytkownika
Astry
Posty: 529
Rejestracja: śr lut 24, 2010 7:52 am
Lokalizacja: Poznań

Re: Szczurki z zoologa

Post autor: Astry »

A poza tym jest od tego specjalny temat
Ze mną: już żaden szczurek... :(
Oraz piesek Czika, tymczas Antoś, tymczas kotek Oczko :)
Za TM [*]: Schizia, Tequila, Ciapek, Nina, Sepsa, Kokaina, Heroina, Emi, Sonic, Juna, Filiżanka, Jacky
I dwa skoki Kleopatra i Nefretete [*]
Shadowmere
Posty: 109
Rejestracja: ndz maja 16, 2010 5:27 pm

Re: Szczurki z zoologa

Post autor: Shadowmere »

Następnym razem rozumiem mam ukraść ;) ? Popyt jest i będzie jak sądzę,podobnie jest z wegetarianizmem-choc jestem weganką od 8 roku życia nie widzę by mięso zwierząt zniknęło ze sklepów.Oczywiście popieram takie "globalne" myślenie,ale zwierzak to zwierzak.Sklepy zoologiczne mają się dobrze i nie znikną dopóki nie zostanie wydana jakas stosowna ustawa,ktora będzie miala na względzie humanitarne traktowanie zwierzaków.Mam nadzieje,że wsrod użytkowników tego forum jest ktos kto ma w planach polityczną karierę i dojdzie kiedyś do władzy..
Moje Szczurki: Szyszka,Krówka,Mała Szyszka,Kotleciczka,Rudziczka,Zołza,Przylepka,Pszczółka,Rudolf,Nerwus,Kotlecik,Klopsik,Gapcio,Grubcio,Orzeszek,Edziuś,Siniaczek,Biszkopcik,Zbój,Złamasek,Mały Rudzik,Gucio,Mały Kotlecik i Malutki Kotleciczek :)
Awatar użytkownika
Astry
Posty: 529
Rejestracja: śr lut 24, 2010 7:52 am
Lokalizacja: Poznań

Re: Szczurki z zoologa

Post autor: Astry »

No niestety z mięsem jest jak jest :(. Eh, gdyby je chociaż humanitralnie zabijali, ale nie, bo za drogo :(. Eh ci ludzie. Gdybym miała więcej charyzmy, to sama bym poszła do polityki, ale właściwie nie wiem w ogóle o co tam chodzi, więc nie będę się mieszać. No ale co do sklepów to lepiej nie zwiększać popytu, w końcu wbrew pozorom każdy się liczy
Ze mną: już żaden szczurek... :(
Oraz piesek Czika, tymczas Antoś, tymczas kotek Oczko :)
Za TM [*]: Schizia, Tequila, Ciapek, Nina, Sepsa, Kokaina, Heroina, Emi, Sonic, Juna, Filiżanka, Jacky
I dwa skoki Kleopatra i Nefretete [*]
dusiaczek
Posty: 1775
Rejestracja: śr paź 28, 2009 11:00 pm
Lokalizacja: Żory/Opole
Kontakt:

Re: Szczurki z zoologa

Post autor: dusiaczek »

No tak ale czemu mamy napędzać ten popyt kiedy jesteśmy świadomi w jakich warunkach namnaża się te zwierzęta Kupieniem szczura ze sklepu świata nie zbawimy i ok też kiedyś myślałam "oo niech się biedak nie męczy, kupie go" ale lepiej jest pomagać bidulom z forum czy z interwencji a nie jak neiktórzy ludzie myśleć "nie che mi się czekać, idę do sklepu".
~"zapomnialem ze ziarno tez ma uczucia i rodzine.."

~80% Twoich problemów rozwiąże Google i opcja "Szukaj" na odpowiednim forum, na pozostałe 20% wystarczy wódka.
Shadowmere
Posty: 109
Rejestracja: ndz maja 16, 2010 5:27 pm

Re: Szczurki z zoologa

Post autor: Shadowmere »

Nie,broń Boże u mnie tak nigdy nie bylo!Powiem szczerze,że dopoki nie stalam sie szczęliwą mamą Rudolfa i Nerwuska,a pozniej ich dzieci,nie mialam pojęcia zielonego o odratowywaniu futrzaczków z interwencji.Nie mialam internetu nawet.Bardzo się ucieszylam gdy przeczytalam,że ludzie ratują szczurki i żałuję,że wcześniej nic o tym nie wiedzialam..Na pewno nie byloby mi "szkoda czasu" na czekanie.Do sklepu zoologicznego zaszlam po karmę dla mojej Suni i Kici,a kiedy zobaczylam chłopaków ściśniętych w akwarium,ich piękne,mądre oczka,to poprostu "pękłam" i wyszłam z nimi i klatką..a o karmie zapomnialam i musialam się cofnąć ;) Za każdym razem jak wchodzę do jakiegoś zoologa i widzę tam szczurki...to chcę wszystkie wziąć natychmiast do DOMU..
Moje Szczurki: Szyszka,Krówka,Mała Szyszka,Kotleciczka,Rudziczka,Zołza,Przylepka,Pszczółka,Rudolf,Nerwus,Kotlecik,Klopsik,Gapcio,Grubcio,Orzeszek,Edziuś,Siniaczek,Biszkopcik,Zbój,Złamasek,Mały Rudzik,Gucio,Mały Kotlecik i Malutki Kotleciczek :)
dusiaczek
Posty: 1775
Rejestracja: śr paź 28, 2009 11:00 pm
Lokalizacja: Żory/Opole
Kontakt:

Re: Szczurki z zoologa

Post autor: dusiaczek »

Jakiekolwiek działania mające na celu "ratowanie" (czyt. kupowanie) jakichkolwiek zwierząt nie ma żadnego sensu kiedy w Polsce nie ma (i nie będzie) przepisu zakazującego rozmnażanie zwierząt dla zoolgów.
~"zapomnialem ze ziarno tez ma uczucia i rodzine.."

~80% Twoich problemów rozwiąże Google i opcja "Szukaj" na odpowiednim forum, na pozostałe 20% wystarczy wódka.
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Szczurki z zoologa

Post autor: alken »

no wiesz chyba sama że ludziom wege też mówią że to nic nie da, mięso w sklepach i tak będzie więc po co się starać. i ze zwierzętami ze sklepów jest podobnie. to już nawet nie chodzi o te złe warunki i że pochodzą od rozmnażaczy ale o samą ideę, że zwierzę to nie przedmiot i nie powinno być kupowane w sklepie. jak się w to wierzy to się nie kupuje.
a "ratować" ze sklepu można różnie - jeśli szczury są starsze, to czasem namawiany właściciel sam odda za darmo bo wie, że ludzie wolą maluchy a dla węza jest za duży. analogicznie jest z widocznie chorymi szczurami. jak są bardzo złe warunki to można postraszyć tozem albo nawet nie straszyć tylko zgłosić. a jeśli w sklepie są dobre warunki i nie ma chorych zwierząt to cóż- zostawić tak jak jest, i tak ktoś nieuświadomiony je kupi.
bojkot konsumencki to świetna sprawa i naprawdę działa. mięso co prawda zjada pewnie ponad 90% populacji, ale zwierząt futerkowych takich z zoologa ma o wiele mniej, a część z nich (prawdziwi miłośnicy a nie mamy kupujące dziecku chomika do zabawy) dodatkowo jest zrzeszona na różnych forach gdzie propaguje się adopcję/prawdziwe hodowle a nie kupowanie.

tak naprawdę to gdyby w sklepach nie było zwierząt to na niczym by nie stracili, bo przecież ludzie głównie przychodzą tam po jedzenie i akcesoria.
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
dusiaczek
Posty: 1775
Rejestracja: śr paź 28, 2009 11:00 pm
Lokalizacja: Żory/Opole
Kontakt:

Re: Szczurki z zoologa

Post autor: dusiaczek »

Fajnie by był gdyby to "głównie" zmieniło się w "tylko". Znam 2 sklepy sklepy gdzie zwierząt nie ma w ogóle, tylko właśnie karma i akcesoria. I pięknie by było gdyby właśnie taka była idea sklepu zoologicznego. Niestety chyba raczej to tylko marzenia...
~"zapomnialem ze ziarno tez ma uczucia i rodzine.."

~80% Twoich problemów rozwiąże Google i opcja "Szukaj" na odpowiednim forum, na pozostałe 20% wystarczy wódka.
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Szczurki z zoologa

Post autor: alken »

powiem Ci że u mnie w Wałbrzychu bardzo mało jest zoologów ze zwierzakami...we wszystkich oczywiście nie bywam ale w większości z tych co znam są albo zwierzęta z wpadek przynoszone przez ludzi albo tylko ryby.
a we wrocku nie bywam nawet w zoologach bo zakupy i tak robię internetowo.
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Awatar użytkownika
Astry
Posty: 529
Rejestracja: śr lut 24, 2010 7:52 am
Lokalizacja: Poznań

Re: Szczurki z zoologa

Post autor: Astry »

Poznań oczywiście jest zacofany i jest wybitnie mało sklepów, gdzie nie mają zwierzaków :(. A jak jest, to daleko ode mnie. Ehhh.
Ze mną: już żaden szczurek... :(
Oraz piesek Czika, tymczas Antoś, tymczas kotek Oczko :)
Za TM [*]: Schizia, Tequila, Ciapek, Nina, Sepsa, Kokaina, Heroina, Emi, Sonic, Juna, Filiżanka, Jacky
I dwa skoki Kleopatra i Nefretete [*]
Malachit
Posty: 3017
Rejestracja: ndz lis 02, 2008 4:20 pm
Numer GG: 2405640
Lokalizacja: Wrocław

Re: Szczurki z zoologa

Post autor: Malachit »

Fakt, nie powinno być zwierząt w zoologach, ale niestety samo się nic nie zmieni...
Ja jestem za masowym uświadamianiem ;) uświadamianiem kogo tylko się da, znajomych, nawet obcych ludzi, jak się widzi w zoologu, że chcą kupić, powiedzieć im chociaż o tym, że nie, szczur nie pożyje w klatce dla chomika, i nie, szczurkowi samemu wcale nie będzie wesoło...
Jakiś czas temu ze znajomym wydrukowaliśmy ulotki "twoje piękno cierpieniem zwierząt" z popularnymi firmami kosmetyków, testujących składniki na zwierzętach i rozdawaliśmy pod drogeriami, teraz na wakacje planuję właśnie coś podobnego o zoologicznych. I liczę zawsze na to, że coś to da. Sama świata nie zmienię, ale z innymi już tak ;)
Wyszukiwarka nie gryzie
ODPOWIEDZ

Wróć do „O szczurach”