szczury.org

Ja przeczytałam niedawno "Kuzynki" Andrzeja Pilipiuka. Myślałam, że polska fantastyka nie będzie zbyt ciekawa, ale się myliłam. Książka jest genialna, chociaż trudno mi było na początku załapać fabułę. Ale wystarczy się wkręcić w czytanie. Myślę, że kogoś zainteresuje jak ktoś lubi te klimaty.

"Kuzynki" to trójtomowa książka i jedna z lepszych Pilipiuka, moim skromnym zdaniem A polska fantastyka ma się bardzo dobrze - szeroki przekrój, zależy kto czego szuka...
(chociaż moja ukochana Kossakowska niestety od dłuższego czasu nie wypuściła nic, co choćby mi się podobało, więc jestem zawiedziona...)

Ostatnio czytałam "Inny" oraz "Opium w rosole". A no i jeszcze "Krzyżacy". Co prawda lektury szkolne ale mogę powiedzieć że przeczytane... Bynajmniej w 80 %.

Muszę znaleźć pozostałe dwie części "Kuzynek". Nigdy wcześniej fantastyka mnie nie interesowała, ale ta książka jest świetna.

Venice pisze:Ostatnio czytałam "Inny" oraz "Opium w rosole". A no i jeszcze "Krzyżacy". Co prawda lektury szkolne ale mogę powiedzieć że przeczytane... Bynajmniej w 80 %.

Przynajmniej

Ja całą Musierowicz bardzo lubię i całą Jeżycjadę przeczytałam ze dwa razy
Jako książkopochłaniacz w całej mojej karierze szkolnej zdarzyły się chyba 2 lektury, których nie przeczytałam (zdaje się, że "Chłopi" i "Cierpienia młodego Wertera" - w przypadku tej drugiej po prostu nie zdzierżyłam, niestety moje romantyczne zapędy mają granice ), a większość przeczytałam z dużym wyprzedzeniem... zwłaszcza właśnie z tamtego okresu były całkiem fajne
Mogłabyś mi napisać autora/kę "Innego"?

A nie "Inna?" przypadkiem? Chodzi o kontynuację "Ten obcy"? Jeśli o to, to autorką jest Irena Jurgielewiczowa. Swoją drogą "Ten obcy i "Inna?" to bardzo fajne książki.

"Ten Obcy" to chyba jedyna lektura, którą lubiłam

No dlatego dopytuję o autora (no, autorkę ), bo tak coś mi nie grało, chciałam znaleźć, a ni potrafiłam... No i dziwne bo i "Opium..." i "Inna" to nie jest, w pewnym sensie, pierwszy tom.
No i właśnie bardzo mi się "Ten obcy" i "Inna" podobały

z serii fantastyki polskiej Achaja Ziemiańskiego jest genialna, jeśli przebrnie się przez pierwsze rozdziały. Tylko pewnie nie każdemu to podejdzie, bo tam krew, flaki i sex, ale aż się zajawiłam po tej książce na strategię i taktykę wojskową, co u mnie nie do pomyślenia.

Jeszcze sobie przypomniałam - moja mama uwielbia książki Joanny Chmielewskiej (mamy prawie wszystkie w domu ) czytałam już jakiś czas temu "Boczne drogi". Świetna książka i mozna się pośmiać. Aż z chęcią zacznę ją dziś znów czytać. Jak przeczytam jeszcze jakieś inne jaj książki, to na pewno podzielę się wrażeniami.

Ooo moja mama również ma wszystkie książki Chmielewskiej, i mnie zaraziła "miłością" do niej - uwielbiam jej sarkastyczne poczucie humoru

Tak, też to lubię.
Jakiś czas temu zaczęłam czytać harlequin'a Susan Fox "Spełnione obietnice"... Po paru rozdziałach stwierdziłam, że chyba nie lubię tego typu książek.

A mnie Achaja zdecydowanie nie zachwyciła, może właśnie z tych powodów, co pisałaś I nie lubię, jak autor aż tak się znęca nad bohaterem i... w ogóle była przesadzona dla mnie

Polecam za to z polskiej fantastyki Annę Kańtoch, zwłaszcza "13 Anioł", bardzo, bardzo mi przypasowało, a tak kompletnego świata, tom dawno nie widziała.

To ja się wtrącę - z polskiej fantastyki polecam Grzędowicza i jego "Pana lodowego ogrodu", jak dla mnie naprawdę niesamowite książki, zwłaszcza tom pierwszy.
A za Kańtoch nie przepadam, dla mnie pisze jakoś tak... sucho za to Achaja też mi się bardzo podobała.
Nie polecam za to Alana Campbella i jego cyklu Kodeks Deepgate (zaczyna się od książki "Noc Blizn") - co prawda sama fabuła i pomysł są fajne i z pomysłem, ale czyta się to baaardzo ciężko i mozolnie - właśnie kończę drugi tom i się sama sobie dziwię, że jeszcze przy tym trwam

Ja za to jestem jedyną znaną mi osobą wybrzydzającą na Grzędowicza Nie zachwycił mnie ani "Pan Lodowego..." ani jego pozostałe dzieła. Ba, wręcz utknęłam, przeczytałam dwa tomy i serca do kolejnego nie mam...