Tak, ten sam. Czy bym poleciła? No cóż... Operacja Neski przeszła bez najmniejszych problemów, rana pięknie się wygoiła. Leki podawane przy przeziębieniach itd. pomagały. Obecnie mam problem z Mokką i z Neską, sprawa jest otwarta, mamy przyjść w najbliższy piątek.
Zastrzeżenia? Pan czasem jakiś taki niekonkretny, przy jednej wizycie mówi jedno, przy kolejnej drugie. Trzeba go ciągnąć za język i dopytywać, bo sam z siebie niewiele powie. Jak odbierałam szczura po operacji, nie uprzedził, że zwierzaka trzeba trzymać w cieple i zwilżać oczka, dowiedziałam się z tego z forum. Itd, itp. Wydaje mi się, że kompetencje ma spore, ale może zakłada, że inni wiedzą to, co on, nie wiem

Wywiad, jaki przeprowadza na temat zwierzaka, zawsze wydaje mi się zbyt ogólnikowy, a przecież to bardzo ważne, co właściciel ma do powiedzenia, w związku z tym dodaję mnóstwo rzeczy nie pytana. No i ceny. Raz za to samo płacę 20 zł, innym razem 30.
Aha, raczej nie ma możliwości zrobienia badania RTG tak małemu zwierzęciu, jakim jest szczur, aparat jest podobno zbyt mało dokładny, chociaż może zainwestują i kupią coś lepszego. Oby. Z tego, co się orientuję, jest możliwość przeprowadzenia badania krwi, moczu, zeskrobin, itd.
Dodać jednak muszę, że do kogo bym tam nie poszła, to każdy wet niezależnie od specjalizacji ma podstawową wiedzę na temat szczurów. Czyli nieoceniona rzecz, jak akurat nie ma 'naszego' pana doktora. Tu jest strona kliniki:
http://provet.fm.interia.pl/index%20glowny.html
Alternatywą pozostaje dla nas jeszcze lecznica na Brynowie, aczkolwiek raczej nie o tej porze roku, bo to wyprawa na pół dnia i szybka wizyta po pracy raczej odpada w moim przypadku. Może jak się wreszcie zmotoryzuję
