Dlaczego szczury powinny byc trzymane razem?

[Nikuś]

No cóż. Kolejne podejście dotyczące drugiego szczurka.
Geralt mojej mamie wydaje się szczęśliwy, ale mówi że na drugiego się nie zgodzi.
Skopiowałam kilka postów, zaraz [po raz wtóry?] spróbuje wrócić do tematu. a nóż widelec się uda? Prubować nie zaszkodzi.
Uwaga. Trzymajcie za mnie kciuki

[Nikuś]

No cóż. Kolejne podejście dotyczące drugiego szczurka.
Geralt mojej mamie wydaje się szczęśliwy, ale mówi że na drugiego się nie zgodzi.
Skopiowałam kilka postów, zaraz [po raz wtóry?] spróbuje wrócić do tematu. a nóż widelec się uda? Próbować nie zaszkodzi.
Uwaga. Trzymajcie za mnie kciuki

[kulek]

Nikuś próbuj, próbuj! Musi się udać. Trzymam kciuki

[Nikuś]

No i nic... Nie udało się. ''Nie toleruję szczurów''. Nie uda mi się...

[kulek]

Nikuś, skoro Twoja mama twierdzi, że nie toleruje szczurów to dlaczego zgodziła się na Geralta? Powiedz jej, że i ty i szczur będziecie szczęśliwsi, że bardzo Ci na tym zależy. Uda Ci się w końcu.

[Kameliowa]

No i nic... Nie udało się. ''Nie toleruję szczurów''. Nie uda mi się...

zadaj pytanie dlaczego.
-"Bo nie"
- Ale dlaczego?
itd Niech spróbuje racjonalnie wytłumaczyć DLACZEGO nie chce się zgodzić. Wttedy będziesz mógł z nią racjonalnie porozmawiać i przedstawiać jakieś argumenty.

[Nikuś]

Zadałam pytanie. Odpowiedź była następująca:
-Zwierzęta to uwiązanie. Postawiłaś mnie przed faktem dokonanym [mój błąd]. Chcesz jechać do Czerwonki na wakacje, jak To sobie wyobrażasz? Kto zostanie z Tytusem [moim kotem] i Geraltem? Dla mnie to po prostu jest za dużo. Ty jesteś w szkole a ja sprzątam. Pół dnia wietrze, a i tak śmierdzi.''
Ciekawe dlaczego, skoro codziennie sprzątam klatkę. Kuweta jest pod opieką mamy. Cóż, widocznie tak już musi być...

[Kameliowa]

Cholerka, przepraszam za zmianę płci.
Ale szczury muszą żyć w stadzie, a tak naprawdę różnica między posiadaniem jednego a dwóch jest taka, że jak są dwa to są szczęśliwe. Nic więcej wielkiego się nie dzieje.

[Jagoda97]

pruboj az do skutku
wydrukuj taka skladanke tekstow o tym ze szczury to zwierzeta stadne i potrzebuja zwierzaka przyjaciela
PS.sorry ze z bledami ale klawiatura sie rozwalila

[Arve]

Zastanawiam się jak Ci pomóc - myślę, że ja bym odpuściła na tydzień lub dwa temat drugiego szczurka a więcej podziałała w domu. Tzn. przy porządkach.
A po jakimś czasie podjęła znowu temat towarzysza dla Geralta... tylko mama musi być w dobrym humorze i Ty musisz mieć argumenty że przecież dbasz o swojego szczura, sprzątasz regularnie i że ona zupełnie nie odczuje różnicy, jak będą dwa, bo różnicy praktycznie nie ma.

Powodzenia

[matrix360]

Hmm.. ja mojej nawet nie pytałam o żadne.. może spróbuj tak jak z pierwszym? bez uprzedzenia?

[Becia23]

Możesz zawsze zarzucić takim argumentem, że co za różnica, czy jeden czy dwa szczury? Stało się, i tak masz już jednego (więc, chcąc nie chcąc, z wszelkimi wyjazdami i tak będzie problem). Twojej mamie to różnicy nie zrobi, zapach (o ile sprzątasz regularnie, ale pisałaś że tak) też nie będzie mocniejszy, dla ogoniastych i tak będzie trzeba szukać opiekuna podczas Waszej nieobecności, a szczurowi zrobi to niesamowitą różnicę - zmieni całe jego życie na lepsze. Póki nie wspomina o wyższych kosztach, łatwo możesz wygrać, bo taki argument "że zwierzęta to problem" w sytuacji, kiedy i tak już je masz, jest... bez sensu xD.

Życzę powodzenia i mam nadzieję, że uda się przekonać mamę!

Bez uprzedzenia nie radzę, różni są rodzice, trudno przewidzieć ich reakcje... Dla kogoś drugi szczur bez uprzedzenia może przepełnić czarę.

PS Aaa, i może faktycznie na chwilę odpuść. Nie wiem jak Twoja, ale moja rodzicielka jest taka, że im bardziej naciskam, tym bardziej ona upiera się przy swoim

[matrix360]

Masz racje, różne są reakcje.. hm, nie pomyślałam o tym.. ja już jestem nastawiona na to, ze moja mama trochę pomarudzi, ze nic jej nie powiedziałam o czymś i potem sobie daje z tym spokój

[Arve]

Ja swoją wypowiedź napisałam z pozycji mamy... lepiej nie bierz z zaskoczenia, jeżeli mama teraz reaguje tak negatywnie może po prostu kazać oddać Ci szczury albo zrobi to sama pod twoją nieobecność.
Skoro narzeka na zapach i mówi Ci, że ona przez pół dnia mieszkanie wietrzy a i tak śmierdzi... to albo nie sprzątasz wystarczająco dokładnie albo mamie śmierdzi, bo śmierdzi. Sama wiesz najlepiej jak to wygląda.

Jeżeli moja córka coś chce to albo jest coś za coś, albo jeżeli dana rzecz nie wchodzi w grę to odmawiam podając przyczynę i mówiąc, że nie zmienię zdania, albo wrócimy do tego jak ona będzie np. starsza.

Skoro mama nie reaguje na argument taki iż szczurek to zwierzę stadne i że powinien mieć towarzysza to tymbardziej dociskanie mamie śrubki jeśli narzeka w taki sposób w jaki przytoczyłaś raczej nie pomoże. Postaraj się być mamie pomocną w domu bardziej ale też żeby to nie wyglądało tak, że robisz coś specjalnie... bo chcesz drugiego szczurka, o czym mama już wie.

Podzielam zdanie Beci, że argument iż zwierzęta to problem z urlopem nie jest argumentem bo i tak zwierzęta już macie.

[Becia23]

Jeżeli moja córka coś chce to albo jest coś za coś, albo jeżeli dana rzecz nie wchodzi w grę to odmawiam podając przyczynę i mówiąc, że nie zmienię zdania, albo wrócimy do tego jak ona będzie np. starsza.

Boże, dlaczego nie jesteś moją mamą? U mnie to na odwrót, ja przytaczam milion argumentów, staram się to wszystko prowadzić na poziomie, a moja rodzicielka oślo upiera się przy swoim, nie bo nie i już.

Dobra, już nie offtopuję