Strona 6 z 13
oh! szczur!! ;) Floyd!! i jego zapalenie pluc :(
: czw paź 07, 2004 5:47 pm
autor: krwiopij
lapiej kup troszke pszenicy albo innego zboza - w trawce dla kotow czesto sa jakies mineralne dodatki i inne smiecie zatrzymujace wilgoc... kot tego nie ruszy, bo tylko sama zielenine obgryzie, ale szczur na pewno rozkopie ziemie i jeszcze naje sie tego...
oh! szczur!! ;) Floyd!! i jego zapalenie pluc :(
: czw paź 07, 2004 6:30 pm
autor: lajla
oo super no wlansie mam w domu troche przenicy bo dostalam od kolezanki, i wlansie zasadzilam, nawet juz mi bardzo ladnie wyrosla wiec ja moge nawete teraz Floydowi wsadzic , tylko zdawalo mi sie ze trawa bedzie lepsza... dzieki

oh! szczur!! ;) Floyd!! i jego zapalenie pluc :(
: wt paź 12, 2004 7:02 am
autor: lajla
wrrrrrrrr, wczoraj ta mala cholera mnie ugryzla i to za nic (tak mi sie zdaje jakos nie przypominam sobie zebym cos mu zrobila oprucz tego ze polozylam go na lozku... ):evil: wiec odrazu polecial na plecy, byl troche nachmurzony ale juz mu przyszlo :\ ja mu dam wrrr eeeh te szczury... ale wiecie hehe gdy tak zaczol obrabiac moja renke zebami to ja nawet nie drgnelam, az w koncu wbil mi te zemby w palec eeeh potworzyna starszna, mi sie oczywiscie najpierw smutno zorbilo... potem bialam ochote go wykrecic

jak to bywa gdy jestem zla... no ale naszczescie jeszcze sie nie wyladowuje na moich animalsach :lol: ale czasem mam tak ochote je zlapac zeby im oczy wylecialy z orbit :evil:

<--- ta to sie nazywa milosc :lol:
oh! szczur!! ;) Floyd!! i jego zapalenie pluc :(
: ndz paź 17, 2004 8:52 pm
autor: lajla
haha dzisaj moja Floydzina miala dobrowolna kompiel

tzn. napewno nie byla zaplanowana i napewno Floyd nie byl zadowolony

ale gdy tak sobie siedzalam przed kompem nagle slysze plusk... patrze sie a to floyd siedzi na akawrium dopolowy mokry :lol: oczka przerazone, wzeilam go an rece odrazu slodzinka moja zaczela mnie lizac :lol: a ja okropna chwycilam za recznik i zaczelo sie szuszenie... z czego moja chlopczyna zadowolona tez nie byla

ale to juz nie pierwszy raz Floyd wpadl do akwarium... :roll: kiedys tak wpadl zemial suchy jeden bok... nie wiem moze Floyd chce byc rybka?? :] nie zartuje, ja juz odkrylam to jego zachowanie dziwne, tu nie chodzi o to ze Floyd ma chrapke na rybke

nie, nie ale w moim akwarium sa takie pyszne roslinki... jak wspaniale sie je lapie lapkami... a potem obiada... ha... zawsze go odganiam nie myscie ze pozwalam jesc mojemu szczrowi sama nie wiem czego

no ale nazarl sie juz tego pare razy i jeszcze zyje :lol: al po tej roslinie niezbyt mu z gebulki pachnie :lol:
oh! szczur!! ;) Floyd!! i jego zapalenie pluc :(
: ndz paź 17, 2004 8:58 pm
autor: sauatka
hehe chcialabym zobaczyc szczura pzywajacego w akwarium z rybkami

:D hehe
oh! szczur!! ;) Floyd!! i jego zapalenie pluc :(
: ndz paź 24, 2004 3:29 pm
autor: lajla
piesze dopiero teraz ale w piatek (22) bylam u weta... Floyd mial prawie caly policzek w strupkach i nawet z 2-3 na karku...
hehe dzieki bogu ze bylam z kolezanka bo Floyd siedzal u niej ja sie zabardzo denerwowalam, wiec napewno wyczuwal by moj strach jeszcze bardzej i sam by sie zaczol denerwowac... eeh a tak to sobie spal

w poczekalni byla jeszcze swinka morska mam nadzieje ze wszystko z nia ok. i ten nieprzytomny kot ktory zostal przyniesiony jak wychodzilam zostal uratowany...
no ale do rzeczy... weszlam do weta, zostalam wypytana co Floyd jada, wet wziol Floyda ogladnol strupki i dwa zdrapal... no i troche pokrwawilo... ale Floydzina byla grzeczna, wet wyja strzykawke i w tylek Floydowi, ja musialam go trzymac, na poczatku chcialam w ogole uciec z gabinetu, mysialam ze mi zoladek wybuchnie i lzy poleca, a Floyd pisnol i uciekla do mnie przestraszony... chcial sie wspiac na mnie a tu dupa moje okropne rece go chwycily i nadeszla druga igla w kark, juz nie piszczal, chwycilam go w rece i zaczelam glaskac, a Floyd zostal okrzyknietym jednym z grzeczniejszych szczurow
zastrzyki byly z
do(=a)xcefet(=l) jak to bywa z pismem lekarzy - nigdy sie nie wie co jest tam pobazgrane

wiec te nazwy to jest moje dlugie rozszyfrowywanie i zapewne tak nie dokladnie
i
catosd(=el)i i musialam mu kupiac
Dexapolcort N w aerozolu (tylko taki jest :roll: ) i dwa razy dzinnie mu te strupki smarowac oraz Floyd ma jesc tylko szczurze zarcie... ale tak tydzien po tym jak zejda mu te strupki planuje powoli do jego diety znow dolaczyc owoce i warzywa... ale to stopniowo zeby go obserowac, zadnego kako i zoltego sera... oraz ogolnie ograniczyc mu troche bialka...
oh! szczur!! ;) Floyd!! i jego zapalenie pluc :(
: pt lis 12, 2004 5:37 pm
autor: lajla
oh! szczur!! ;) Floyd!! i jego zapalenie pluc :(
: pt lis 12, 2004 5:44 pm
autor: krwiopij
jaaakaaa sliiicznaaa szczuuuraaa! :lol: zdjecia tez sa sliczne...

o niebo ladniejsze od moich cyfrowkowych...
oh! szczur!! ;) Floyd!! i jego zapalenie pluc :(
: pt lis 12, 2004 5:50 pm
autor: GoHa
a to sa z cyfrowki? sliiiczne... jakie szczurki maja bombowe przedzialki na glowce... hehe
oh! szczur!! ;) Floyd!! i jego zapalenie pluc :(
: pt lis 12, 2004 5:57 pm
autor: Meggy
też bym chciała tak nieumieć robić zdjęć - są świetne, o ich szczurzym elemencie nie wspominając bo zakochać się można

oh! szczur!! ;) Floyd!! i jego zapalenie pluc :(
: pt lis 12, 2004 6:33 pm
autor: Dona
ta... ale Floydzik to taki mały grubasek, nie? :lol: śliczny mały grubasek

klatencja też prezentuje się super

oh! szczur!! ;) Floyd!! i jego zapalenie pluc :(
: pt lis 12, 2004 11:15 pm
autor: pomarańczowy jelcz
Oj,jak Floyd to grubasek,to ja lepiej nie zamieszcze zdjec Groszka,chociaz mialam jutro wywolac klisze ;]
oh! szczur!! ;) Floyd!! i jego zapalenie pluc :(
: sob lis 13, 2004 9:35 am
autor: lajla
[quote="GoHa"]a to sa z cyfrowki?[/quote]
nie to sa z lustrzanki
[quote="GoHa"]sliiiczne... jakie szczurki maja bombowe przedzialki na glowce... hehe [/quote]
hehe no tak

Floyd ma jeszcze przedzalek na karku (na przeostatnim zdjeciu widac) smiesznie wyglada... jak jakis ulizany a na tym pierwszym zdjeciu to mu tak smiesznie na bok poszlo :lol:
[quote="Meggy"]też bym chciała tak nieumieć robić zdjęć - są świetne,[/quote]
swietnymi bym ich nie nazwala

ale dziekuje, dziekuje

kidys beda lepsze bo sie naucze z aparatu kozystac... :roll: jak dlamnie zaduzo tam tych guzikow przekretek i w ogole
[quote="Dona"]ta... ale Floydzik to taki mały grubasek, nie?(...) klatencja też prezentuje się super [/quote]
Floyd grubaskiem :roll: moze malym... ale zle z nim nie jest :roll: co do klatki dzieki... ale widac te starszne dziury po gwozdziach... eeeh moze jak mi sie uda namowic w kacu tate zeby dal mi taka jedna deske ktora okrutnie ukradl (a wlasnie z niej miala byc moja klatka) to bede miala wieksza ladniejsza itd,itp

i bdzie miala napewno mniej dziur :lol:
[quote="pomarańczowy jelcz"]to ja lepiej nie zamieszcze zdjec Groszka,chociaz mialam jutro wywolac klisze ;]
[/quote]
zwariowalas juz leciec i sie chwalic szczurem :lol:
krwiopijka to ja mam pytanie jaka ty masz cyfrowke? myslalam ze masz tez taka lustrzanke bo twoje zdjecia sa b.dobre

mojej kolezanki cyfrowka robi takie siakie... nawet w albumie sa chyba 2-3 zdjecia zrobione nia... heh chcialam bym tez cyfrowke... robisz zdjecie i odrazu na kompa...

oh! szczur!! ;) Floyd!! i jego zapalenie pluc :(
: sob lis 13, 2004 10:26 am
autor: pomarańczowy jelcz
[quote="lajla"]
zwariowalas juz leciec i sie chwalic szczurem :lol:[/quote]
no dobrze,lece wywolac... przy okazj moglabym wkleic do albumu swoje zdjecia,ale nie wiem,czy chcecie miec nocne koszmary ^^
oh! szczur!! ;) Floyd!! i jego zapalenie pluc :(
: sob lis 13, 2004 12:28 pm
autor: krwiopij
[quote="lajla"]krwiopijka to ja mam pytanie jaka ty masz cyfrowke? myslalam ze masz tez taka lustrzanke bo twoje zdjecia sa b.dobre[/quote]
yyy... jakiegos olympusa, takiego drogiego i szpanerskiego... w sumie bardzo fajny aparat, ale chyba nie umiem sie nim poslugiwac... :roll: zdjecia bez lampy wychodza jakies dziwnie czerwonopomaranczowe i zazwyczaj nieostre.. a z lampa gdzies gubia klimat... ogolnie - to nie jest to, co prawdziwy, dobry aparat... mam nadzieje, ze to tylko moj brak umiejetnosci obslugi i naucze sie kiedys porzadne fotki tym robic... a wlasnie - na jakies 100 zdjec z kazdej sesji wybieram kilka(nascie) nadajacych sie do czegokolwiek...
