Strona 6 z 8

RE: Szczur a upaly (jak sobie radzic)

: sob maja 26, 2007 11:43 am
autor: RattaAna
można też wstawić do kuwety płytkę podłogową albo porcelanową - coś ciężkiego i coś, co zachowuje chłodek mimo upału. Umieścić na samym dnie, w kąciku i jak ogony będą miały taką potrzebę, klapną się na tym i ochłodzą

RE: Szczur a upaly (jak sobie radzic)

: sob maja 26, 2007 11:51 am
autor: KEN-KON
Ja mieszkam w domu.Mój pokój jest na górze.W pokolu obecnie mam 28 stopni,Na dole jest 22stopnie.JA po prostu do wieczora znoszę go na dół.Tak to nie weim jak długo by pociągnoł. :-)

RE: Szczur a upaly (jak sobie radzic)

: sob maja 26, 2007 4:15 pm
autor: ismena
jak dałam moim szczurkom kostki lodu to je zabrały i lizały. Miały wielką frajdę :)

RE: Szczur a upaly (jak sobie radzic)

: sob maja 26, 2007 8:47 pm
autor: ja_agata
wiecie co? generalnie to pomysł z schłodzoną kafelką/ płytką/ spodeczkiem itd. i owijaniem go szmatką jest bardzo dobry, ale zastanawiam się, czy taki wylegujący się na nim szczurek nie PRZEZIĘBI SOBIE NEREK?! albo czy mu to nie zaszkodzi- no sami pomyślcie- leżeć godzinę np. na chlodnym asfalcie... :/

RE: Szczur a upaly (jak sobie radzic)

: sob maja 26, 2007 9:19 pm
autor: yss
ja_agata hmmm a pomyśl sobie, jak nad jeziorem zmęczona upałem szłaś do wody się ochłodzić. nie siedziałaś tam wtedy chyba godzinę....? szczur sam sobie pójdzie z kafelka jak uzna, że mu za zimno.

RE: Szczur a upaly (jak sobie radzic)

: sob maja 26, 2007 9:26 pm
autor: ja_agata
mówiłam o leżeniu na zimnym, a nie o kąpaniu się w wodzie- to co innego. jak siedzisz na zimnych kafelkach to możesz sobie przeziębić jajniki. skoro my możemy to szczurki pewnie też..

RE: Szczur a upaly (jak sobie radzic)

: sob maja 26, 2007 10:52 pm
autor: Telimenka
no ale czy siedzisz na kafelkach 13h? posiedzi az sie ochlodzi i tyle... wydaje mi sie ze przesadzasz...

RE: Szczur a upaly (jak sobie radzic)

: wt lip 17, 2007 3:07 pm
autor: maua_czarna
wiecie co-mozecie sie smiac. ale ja sie zastanawialam nad podobna rzecza. czy zamrozone kawalki warzyw,owocow itp nie sa ZBYT zimne? balabym sie,zeby mi sie szczurzaste od tego pochorowaly. wiec jak to w koncu jest?

RE: Szczur a upaly (jak sobie radzic)

: ndz lip 22, 2007 10:48 pm
autor: Lagoona
Polecam taki sposób:
Małą butelke z napoju napełnić wodą (nie do pełna, bo pęknie) i włożyć do zamrażalnika. Jak już całkiem zamarznie to po prostu wstawić do klatki. Szczury kiedy będą chciały mogą podchodzić do butelki, lizać i chłodzić się do woli. Taka butelka nawet długo utrzymuje chłód. Polecam miec dwie butelki na zmiane, jedną w klatce a drugą w zamrażarce :)
Pozdrawiam!

Gorąco!

: pt cze 11, 2010 1:36 am
autor: Blanny
Szukałam, ale nic nie znalazłam.. (Może za słabo szukałam, no i późna godzina.. :D )
Jak wielu z Was na pewno zauważyło, ostatnie dni są koszmarnie upalne. Moje szczury kiepsko to znoszą.
Mam okno od wschodu i w moim pokoju rano jest tak, że ja ledwo wytrzymuję, a co dopiero te potwory.. Zauważyłam, że kiedy jest gorąco, nie chcą spać ani w hamaku, ani na wyższych półkach, a jedynie w domku w kuwecie. Dodam, że klatka stoi na podłodze, bo na żadnej szafce się nie mieści z powodu wielkości, więc przy podłodze jest najchłodniej. (Żeby nie było, mieszkam w piętrowym domu, na piętrze, więc nie ciągnie od spodu, po prostu jest tam chłodniej, niż na wysokości okien, gdzie od słońca nagrzewa mi się pokój.)

Moje pytanie jest takie: Jak ulżyć chłopakom w tym gorącu? Jest jakiś sposób?

Jak na razie staram się im podawać dużo 'mokrych', soczystych owoców i warzyw, np. pomidorów, którymi mogą się dodatkowo napić. (Nie chcę, by z gorąca się odwodniły.)
Przestałam też zamykać drzwi od pokoju, żeby była lepsza wentylacja i ruch powietrza (faktycznie jest troszkę chłodniej), jednak okna nie otwieram - nie chcę narażać ich na przeciągi.
Myślałam nad postawieniem metr od klatki wiatraczka na niskich obrotach, żeby trochę im chłodził, ale nie chcę ich przewiać.

Czytałam gdzieś na forum, że można podawać szczurom mrożone owoce/warzywa. Ale nie chcę by przemroziły sobie gardełka. (Tak jak w lato od jedzenia lodów można dostać anginy - ja dostaję często.)

Jest jakiś sposób inny, żeby było im chłodniej choć trochę?

Re: Gorąco!

: pt cze 11, 2010 8:43 am
autor: Tili
Jak znajde linka to Ci podam, bo jest 6 stron n atemat jak im ulzyc. Natomiast moje rady to tak: otworz okono nic im sie nie stanie ja mam otwarte og tyg juz i jest ok, mrozone owoce jak najbardziej, szczur to madre zwierze i jesli bedzie mu za zimno w pyszczek to za duzo tego nie zje ja podaje moim od czasu do czasu lody i sa wniebowzieci, wiatraczek jak najbardziej postawa na drugim koncu pokoju na najnizszych obtiorach, zeby powietrze sie troszke chlodzilo, mozesz zamrozic wode w malej butelce i polozyc w klatce jesli bedzie im goraco to sobie ja beda lizac, lub kimac obok niej, ja klade namoczone szmatki na polki i basenik z woda, jsli nie maja ochoty wejsc do baseniku to dla zachety mozesz wrzucic im np marchewke, lub cos co bardzo lubia, ale nie zespsuje sie to w wodzie.

Re: Gorąco!

: pt cze 11, 2010 8:59 am
autor: Blanny
Tili, naprawdę bardzo mocno Ci dziękuję!
Czyli mrożone owoce są ok, tak? To super. :) To z tą zamrożoną wodą w butelce.. Nie wpadłam na to!
Można im dawać lody? Takie normalne? A jakie smaki najlepiej? Śmietankowe, truskawkowe?
Co do baseniku z wodą, moje raczej nie cierpią wody, więc byłoby ciężko..
Dzięki za wszystkie porady!

I co do linku, to byłabym wdzięczna, gdybyś podała. :)

Re: Gorąco!

: pt cze 11, 2010 9:21 am
autor: sssouzie
fajny na upał jest arbuz z lodówki ;)
dziewczyny dostają go już któryś dzień i są chyba zadowolone :)
http://szczury.org/viewtopic.php?f=32&t ... 2&start=15

upały- jak sobie radzić:
http://szczury.org/viewtopic.php?t=2875
http://szczury.org/viewtopic.php?f=9&t= ... 82#p264340

Re: Gorąco!

: pt cze 11, 2010 10:09 am
autor: Blanny
Dzięki za linki. :)
Nie wpadłam na to, żeby szukać słowa 'upał' i szukałam 'gorąc'. ::)

Właśnie mrożę chłopakom miskę z pomidorami do połowy zanurzonymi w przegotowanej wodzie. Będą miały fajny obiadek. ;D

Temat można scalić lub zamknąć, z góry dziękuję.

Re: Gorąco!

: pt cze 11, 2010 12:46 pm
autor: dusiaczek
Ja właśnie dałam chłopakom przygotowane rano pakuneczki, wlałam do woreczków śniadaniowych trochę wody (tak nie za dużo żeby nie były "sztywne") i owinęłam je zmrożone szmatką, chłopaki właśnie sobie na tym leżą, bo nie mrozi, a fajnie orzeźwia :) Basenik też im dałam jednak od wody stronią strasznie.