Strona 6 z 17
					
				Re: Gem, Chris, Alan i Nicky.
				: czw paź 21, 2010 5:36 pm
				autor: Jessica
				http://img843.imageshack.us/i/201013.jpg/ węgielek  
 
Chyna pisze:Najmłodszy, Nicky, coś mi "pochrumkuje". 
zdrówka życzymy, oby to nie było nic poważnego 

 
			 
			
					
				Re: Gem, Chris, Alan i Nicky.
				: czw paź 21, 2010 6:02 pm
				autor: alken
				Chyna pisze:
Z tym, że ani Alan, ani Nicky się nie drapali! Oglądałam poza tym skórę - czysto. Ale Alan jest mały i ma ciemną sierść, może coś tam było ale nie byłam w stanie stwierdzić...
robale się ujawniają pierwsze u szczurów z obniżoną odpornością, starszych. u młodych silnych na początku nie widać, a mogą i nawet nie zaatakować w ogóle.
 
			 
			
					
				Re: Gem, Chris, Alan i Nicky.
				: czw paź 21, 2010 6:08 pm
				autor: Chyna
				
Nie dziękuję co by nie zapeszyć. Jutro Pani Magda jest od 14 do 19, dokładnie obsłucha Nicky'ego, dam znać pewnie ok. 17-18 jak się sprawy mają.
 
			 
			
					
				Re: Gem, Chris, Alan i Nicky.
				: czw paź 21, 2010 6:12 pm
				autor: Chyna
				alken pisze:Chyna pisze:
Z tym, że ani Alan, ani Nicky się nie drapali! Oglądałam poza tym skórę - czysto. Ale Alan jest mały i ma ciemną sierść, może coś tam było ale nie byłam w stanie stwierdzić...
robale się ujawniają pierwsze u szczurów z obniżoną odpornością, starszych. u młodych silnych na początku nie widać, a mogą i nawet nie zaatakować w ogóle.
 
Właśnie! U Gema zauważyłam to "coś dziwnego" ale okazało się, że nie łupież. Mimo wszystko Go jednak umyłam. I nic. Robale.
U młodych na razie nic nie widzę. Poza tym wszystkie dostały iwermektynę. 
Jutro, gdy będę brała Nicky'ego to na pewno wezmę Alana i Chrisa, do towarzystwa i żeby się nawzajem ogrzewały dodatkowo.
Nie wiem co z Gemem. Na chorego mi nie wygląda, myślę, że nie ma sensu dwulatka po zapaleniu płuc w to zimno ciągać do Weta... 
Jeszcze Mu dokładnie przesłucham "środek", ale nie teraz, bawią się. Przepychanki, przepychanki.
 
			 
			
					
				Re: Gem, Chris, Alan i Nicky.
				: pt paź 22, 2010 1:52 am
				autor: Chyna
				Mam pewien problem.
Po podaniu wzmacniacza (odpowiednik scanomune, nie pamiętam nazwy, bodaj Immunodol) Nicky ani nie kicha ani nic nie słyszałam w środku - a słuchałam z 2-3 razy. Przeszło nagle. Dziwne (?). Jest ciepły (jak to fuzzy [skrzyżowany z dumbo], lata, biega etc.)
Do Weta i tak się muszę przejechać po tenże Immunodol ale boję się brać Opaki w to zimno.
Czemu Opaki a nie samego Nicky'ego? Bo się nawzajem grzeją.
U Gema nic nie słyszę, nie mam podstaw żeby Go "ziębić" i stresować. 
A wygląda to tak: mam torbę "szczurzą" (kiedyś była to normalna torba, ale po jakimś czasie... 

 )poprzegryzaną w różnych miejscach, moszczę ją ciepłą koszulką, następnie wkładam transporter, w nim oczywiście przynajmniej dużo ręczniczków papierowych (tym razem jeszcze dodam szmatki), całość zamykam, transporter jest owinięty dokładnie, tak, żeby Im zimno nie było.
Ale po tej nagłej poprawie zastanawiam się, czy Nicky'ego brać do Wetki czy też nie ryzykować doziębienia i pojechać po Immunodol? 
Trudna decyzja, naprawdę. Mam jeszcze echinaceę. Wolałabym oczywiście, żeby Pani Magda Go osłuchała ale... no właśnie, pogoda. Owszem, to nie jest zima ale obawiam się. Że mi się weźmie i przeziębi na dobre.
I nie wiem.
 
			 
			
					
				Re: Gem, Chris, Alan i Nicky.
				: pt paź 22, 2010 3:03 pm
				autor: Chyna
				Pokichuje jakoś, bez wizyty się nie obędzie ale będziemy na miejscu najwcześniej o 17.00.
Później wszystko zależy od tego czy będzie długa kolejka czy nie.
Dam znać kiedy to tylko będzie możliwe.
			 
			
					
				Re: Gem, Chris, Alan i Nicky.
				: pt paź 22, 2010 6:46 pm
				autor: Chyna
				Opaki obejrzane, oczywiście bardzo szczególnie Nicky. Obsłuchany wielokrotnie, Pani Magda oglądała Go długo, pytała etc. etc.
Powiedziała, że nie widzi konieczności podawania antybiotyku. Natomiast Beta Gluken i witaminy - koniecznie. Tyle, że cała brygada je (Gemowi wystarczy zmieszać z Bakusiem vibovit + 1 tab. BG i je bez problemu, pozostali się też biją o łyżeczki) a Nicky się wypina. Dwa razy liźnie i nic. Z tego Vibovitu niestety właściwie nic nie zjadł, za to wiem, że BG nie da się przedawkować (no, znaczy wszystko się da) i próbując na wszystkie sposoby w końcu siłowo, trudno. Pół tabsa z wodą, strzykawa i lejemy. Coś tam wypił.
Na przyszły tydzień mam zamówione specjalne witaminy dla gryzoni. Może kropla i jakieś masełko czy coś przejdą. Chyba, że są w tabsach. 
PS Wiem, że jestem leniwa jak niewyspany leniwiec, czytałam gdzieś ale zapomniałam: na większe poidło ile wsypujecie Vibovitu? Ma 12 cm. Wiem, że trzeba osłonić i nie trzymać dłużej niż x godzin. Tak bardziej z ciekawości pytam, bo jednak każdemu chciałabym dawać Jego dawkę.
			 
			
					
				Re: Gem, Chris, Alan i Nicky.
				: pt paź 22, 2010 10:32 pm
				autor: Chyna
				Mam idiotyczne pytanie, ale... zadam. 
Odkręciłam Rivanol, w nakrętkę nalałam, wzięłam kawałek chusteczki i przemywałam martwice i ranki wokół i jedną dodatkową tym Rivanolem z nakrętki. Kilkakrotnie wkładałam chusteczkę do nakrętki z Rivanolem.
A potem jakoś tak nieopatrznie, bez pomyślenia, wlałam resztę Rivanolu z zakrętki z powrotem do butelki.
Czy mogę go nadal używać? 

 
			 
			
					
				Re: Gem, Chris, Alan i Nicky.
				: pt paź 22, 2010 11:21 pm
				autor: merch
				do tego szczura w ciagu najblizszych 2-3 dni tak, potem kup nowy a ten wywal, no i nie uzywaj do innych celow
			 
			
					
				Re: Gem, Chris, Alan i Nicky.
				: pt paź 22, 2010 11:40 pm
				autor: Chyna
				merch pisze:do tego szczura w ciagu najblizszych 2-3 dni tak, potem kup nowy a ten wywal, no i nie uzywaj do innych celow
Dobra, to akurat po weekendzie kupię nowy. 
Dziękuję.
 
			 
			
					
				Re: Gem, Chris, Alan i Nicky.
				: sob paź 23, 2010 7:28 am
				autor: zocha
				Zdrówka życzę chłopakom i buziaczki przesyłam  
  
 
			 
			
					
				Re: Gem, Chris, Alan i Nicky.
				: sob paź 23, 2010 7:49 am
				autor: Chyna
				zocha pisze:Zdrówka życzę chłopakom i buziaczki przesyłam  
  
 
Dzięki!
Bardzo wcześnie się obudziłam jak na mnie (potrafię wstać między 12 a 15 po południu!; zaraz się położę), dźwięków nie słyszę, raz chyba było prychnięcie. 
Nicky będzie dostawał: 
1. Beta Gluken - jeśli trzeba do pyszczka
2. Vibovit - j.w.
3. Echinaceę - z kawałkiem chlebka powinna kropla przejść bez problemu. 
Jest jeszcze Rutinoscorbin ale nie sądzę, żeby pakowanie w tak małego Tturka tylu rzeczy naraz przyniosło dobry efekt.
 
			 
			
					
				Re: Gem, Chris, Alan i Nicky.
				: sob paź 23, 2010 11:39 am
				autor: Chyna
				Niebywałe.
Trochę masła rozpuszczonego przemówiło do Nicky'ego i zjadł rozmieszany w nim Beta Gluken z Vibovitem.
Tak samo reszta Opaków ale, jak wiecie, dla Nich nie trzeba szukać programu pt. "Z Czym To Się Zje?".
Ożywione, ganiające, mają apetyt... Oby było dobrze.
			 
			
					
				Re: Gem, Chris, Alan i Nicky.
				: sob paź 23, 2010 12:03 pm
				autor: Magduś
				3mam kciuki za Opaków.
			 
			
					
				Re: Gem, Chris, Alan i Nicky.
				: sob paź 23, 2010 3:34 pm
				autor: Chyna
				Magduś pisze:3mam kciuki za Opaków.
Kichania strasznego nie ma, apetyty są, mam tylko nadzieję, że można łączyć Vibovit z Beta Glukenem? 
Nicky dostanie w nocy jeszcze kropelkę Echinacei.