Śpiochy i żarłoki
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Re: Śpiochy i żarłoki
Rajuna zawsze zwarta i gotowa nieść pomoc a tu jeszcze doszczurzenie...
(przyznam się, że sama się zachwycałam tą samą dwójką lasek i nawet mi przez myśl przemknęło, ale na szczęście przegoniłam... )
Rudzik i Sówka fajne imiona.
A co będzie z tą znalezioną samiczką? Zostanie u ciebie? Czy tylko na DT?
(przyznam się, że sama się zachwycałam tą samą dwójką lasek i nawet mi przez myśl przemknęło, ale na szczęście przegoniłam... )
Rudzik i Sówka fajne imiona.
A co będzie z tą znalezioną samiczką? Zostanie u ciebie? Czy tylko na DT?
Wyszukiwarka nie gryzie
Re: Śpiochy i żarłoki
No gratuluję Ci tempa w doszczurzaniu, nawet jeśli to tylko tymczasy to jesteś naprawdę niezła
Imiona cudne, bajkowe, cieplutkie - opłaciła się siedzieć po nocy
.....
Biedna mała, znów ktoś wyrzucił zwierze .. jakie to upokarzające dla gatunku ludzkiego.
W pierwszej chwili przez łeb mi przeszło " ja wezmę, ja wezmę " ale nie, klata zapchana. Basta!
Od roku planuje jakiegoś z hodowli rodowodowej i jak do tej pory przyjechały 4 bidy nowe .. bo jakoś tak ..
Ale kiedyś ..kiedyś ..jak już nie będzie bid na forum .. to takiego wezmę
Imiona cudne, bajkowe, cieplutkie - opłaciła się siedzieć po nocy
.....
Biedna mała, znów ktoś wyrzucił zwierze .. jakie to upokarzające dla gatunku ludzkiego.
W pierwszej chwili przez łeb mi przeszło " ja wezmę, ja wezmę " ale nie, klata zapchana. Basta!
Od roku planuje jakiegoś z hodowli rodowodowej i jak do tej pory przyjechały 4 bidy nowe .. bo jakoś tak ..
Ale kiedyś ..kiedyś ..jak już nie będzie bid na forum .. to takiego wezmę
Łapki malutkie ale wyobraźnia ogromna..
Moje miziaki: Futra z Charakterem
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=33133
Hamaczki dla każdej paczki
http://szczury.org/viewtopic.php?f=149&t=38219
Moje miziaki: Futra z Charakterem
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=33133
Hamaczki dla każdej paczki
http://szczury.org/viewtopic.php?f=149&t=38219
Re: Śpiochy i żarłoki
Eve - bidy zawsze będą
Panienka pójdzie do adopcji dalej, trzema się nie doszczurzę... no nie ma siły
Generalnie w czasie wakacji wstrzymałam się z DT, bo było tego za dużo. Miałam kilka dłuższych wyjazdów, nie czułam się na siłach, śmierć Hertza dobiła mnie i musiałam powiedzieć sobie "dość" dopóki nie naładuję baterii i nie będę w stanie znowu się zajmować zwierzakami... Maluchy, które u mnie były przez tydzień (oddający musiał wyjechać, transport do zaklepanych DS był dopiero tydzień później) dostawały jeść, pić, miały odpowiednie klatki i tak dalej.. ale nie miałam czasu się z nimi bawić czy je miziać, bo Kokos i Tina były po sterylkach. Miałam z tego powodu wyrzuty sumienia, ale pocieszałam się, że to tylko parę dni - zresztą są już w DS i mają się dobrze.
Niemały wpływ na mojego doła adopcyjnego ma też Guarana, która nadal nie dała się oswoić, a moje kobiety ją napadają i raczej o stadzie nie ma mowy Póki co siedzi sobie u mnie, ale martwię się co będzie, jeśli coś się stanie i będzie trzeba z nią jechać do weta...
Panienka pójdzie do adopcji dalej, trzema się nie doszczurzę... no nie ma siły
Generalnie w czasie wakacji wstrzymałam się z DT, bo było tego za dużo. Miałam kilka dłuższych wyjazdów, nie czułam się na siłach, śmierć Hertza dobiła mnie i musiałam powiedzieć sobie "dość" dopóki nie naładuję baterii i nie będę w stanie znowu się zajmować zwierzakami... Maluchy, które u mnie były przez tydzień (oddający musiał wyjechać, transport do zaklepanych DS był dopiero tydzień później) dostawały jeść, pić, miały odpowiednie klatki i tak dalej.. ale nie miałam czasu się z nimi bawić czy je miziać, bo Kokos i Tina były po sterylkach. Miałam z tego powodu wyrzuty sumienia, ale pocieszałam się, że to tylko parę dni - zresztą są już w DS i mają się dobrze.
Niemały wpływ na mojego doła adopcyjnego ma też Guarana, która nadal nie dała się oswoić, a moje kobiety ją napadają i raczej o stadzie nie ma mowy Póki co siedzi sobie u mnie, ale martwię się co będzie, jeśli coś się stanie i będzie trzeba z nią jechać do weta...
Hertz, Kokos, Tina, Wydra, Merrill, Resa, Sówka, Rina, Iwan Groźny, Guarana, Pchła, Szachrajka, Rudzik
Re: Śpiochy i żarłoki
No, więc Sówka i Rudzik, razem z trzema siostrami już są u mnie, Sówencja jest młodsza, wydaje mi się, że nie jest z tego samego miotu co Rudzik, ale jest też dużo odważniejsza, bardziej socjalna, ciekawsza, łazi, zwiedza, wszędzie jej pełno, włazi na ludzia. Rudzik jest troszkę bardziej nieśmiała, troszkę zestrachana, woli sobie pospać niż iść na spacer. Pisze to, w czasie kiedy laski mają wybieg - Sówka eksploruje, a Rudzik mi siedzi na ramieniu i paczy Natomiast ich kapturkowe siostry też są różne - starsza zwiedza razem z Sówką, a młodsze siedzą mi na ramionach i nie chcą zejść I nawet czasem któraś sobie pochrupie z radości
Zdjęć na razie nie będzie, bo cała piątka to straszne trzęsidupki i flesz w aparacie powoduje eksplozję streskupek
Natomiast ja chyba muszę odpocząć od szczurzego środowiska.. Ciągłe użeranie się z idiotami, którzy chcą mnożyć szczury z własnych, egoistycznych pobudek czy oddają je, bo się znudziły i chcą nowe, po prostu mnie wykańczają psychicznie. Najgorsza jest chyba bezsilność... no bo co ja mogę przez internet? Jeśli dana osoba nie ma własnego rozsądku, to do czego ja mam jej przemówić?
Ehh...
Rudzik zlazła na dół i biega. Siostry kapturki siedzą mi na ramieniu, jedna chrupie, druga się wtuliła i chyba przysypia
Zdjęć na razie nie będzie, bo cała piątka to straszne trzęsidupki i flesz w aparacie powoduje eksplozję streskupek
Natomiast ja chyba muszę odpocząć od szczurzego środowiska.. Ciągłe użeranie się z idiotami, którzy chcą mnożyć szczury z własnych, egoistycznych pobudek czy oddają je, bo się znudziły i chcą nowe, po prostu mnie wykańczają psychicznie. Najgorsza jest chyba bezsilność... no bo co ja mogę przez internet? Jeśli dana osoba nie ma własnego rozsądku, to do czego ja mam jej przemówić?
Ehh...
Rudzik zlazła na dół i biega. Siostry kapturki siedzą mi na ramieniu, jedna chrupie, druga się wtuliła i chyba przysypia
Hertz, Kokos, Tina, Wydra, Merrill, Resa, Sówka, Rina, Iwan Groźny, Guarana, Pchła, Szachrajka, Rudzik
Re: Śpiochy i żarłoki
Wymiziaj te trzęsidupki Jestem pewna, że już wkrótce będą wszędzie szaleć bez odrobiny strachu
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Re: Śpiochy i żarłoki
Rajuna ..jeśli musisz to odpocznij ale wracaj!
Ja się ostatnio przeraziłam ilością ogonów do adopcji. Jakiś szok. Odpalam forum a w "nowych postach' same do oddania ..
Czy pisałam już że imiona Rudzik i Sówka są genialne ?
Ja się ostatnio przeraziłam ilością ogonów do adopcji. Jakiś szok. Odpalam forum a w "nowych postach' same do oddania ..
Czy pisałam już że imiona Rudzik i Sówka są genialne ?
Łapki malutkie ale wyobraźnia ogromna..
Moje miziaki: Futra z Charakterem
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=33133
Hamaczki dla każdej paczki
http://szczury.org/viewtopic.php?f=149&t=38219
Moje miziaki: Futra z Charakterem
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=33133
Hamaczki dla każdej paczki
http://szczury.org/viewtopic.php?f=149&t=38219
Re: Śpiochy i żarłoki
Nie no, pewnie, zawsze będę pod ręką w razie czego, ale po prostu straciłam cierpliwość do ludzi
Trzęsidupki właśnie miziam, pisząc posta, ale ciągle mi naciskają na enter albo caps lock Głuptaski słodkie Strasznie fajne sie robią, już się mnie nie boją tak jak wcześniej, dają się brać na ręce, na wybiegu same na mnie włażą, siedzą na ramieniu i zgrzytają zębami Błyskawicznie się oswajają A, no i bobki strzelają w locie, to jest zdecydowanie ich zdolność specjalna
Trzęsidupki właśnie miziam, pisząc posta, ale ciągle mi naciskają na enter albo caps lock Głuptaski słodkie Strasznie fajne sie robią, już się mnie nie boją tak jak wcześniej, dają się brać na ręce, na wybiegu same na mnie włażą, siedzą na ramieniu i zgrzytają zębami Błyskawicznie się oswajają A, no i bobki strzelają w locie, to jest zdecydowanie ich zdolność specjalna
Hertz, Kokos, Tina, Wydra, Merrill, Resa, Sówka, Rina, Iwan Groźny, Guarana, Pchła, Szachrajka, Rudzik
Re: Śpiochy i żarłoki
Trzęsidupki częściowo w nowym domu - dwie małe pojechały do Pokusy Połączone ze stadem, mają się dobrze
Sówka, Rudzik i trzecia panna, kapturkowa, są już połączone z moim stadem i poza sporadycznymi piskami jest spokój Małe się bardzo ożywiły, włażą na ręce, nie boją się już, są trochę zadziorne i bardzo uparte. Klatka nam urosła z 180 do 210cm, żeby się wszystkie dupki zmieściły i póki co... szczury mi w niej zginęły. Sporadyczni widać jakiś łebek, ale poza tym pusto
Natomiast oglądając w Uwadze reportaż o szczurzej pladze, zauważyłam, że dzikie szczury bywają nie tylko agutowymi selfemi, ale też agutowymi kapturami.. No i teraz mam rozkminę, czy aby Guarana nie jest dzikim szczurem..?
Sówka, Rudzik i trzecia panna, kapturkowa, są już połączone z moim stadem i poza sporadycznymi piskami jest spokój Małe się bardzo ożywiły, włażą na ręce, nie boją się już, są trochę zadziorne i bardzo uparte. Klatka nam urosła z 180 do 210cm, żeby się wszystkie dupki zmieściły i póki co... szczury mi w niej zginęły. Sporadyczni widać jakiś łebek, ale poza tym pusto
Natomiast oglądając w Uwadze reportaż o szczurzej pladze, zauważyłam, że dzikie szczury bywają nie tylko agutowymi selfemi, ale też agutowymi kapturami.. No i teraz mam rozkminę, czy aby Guarana nie jest dzikim szczurem..?
Hertz, Kokos, Tina, Wydra, Merrill, Resa, Sówka, Rina, Iwan Groźny, Guarana, Pchła, Szachrajka, Rudzik
Re: Śpiochy i żarłoki
Dziewczynki po operacji. Dla Riny to był ostatni dzwonek, miała początki ropomacicza. Płyn zaczął się zbierać jakoś niedawno, bo ani USG, ani wizyta 2tyg temu nie stwierdziły żadnych nieprawidłowości. Ale już jest ok
Jestem pełna podziwu dla nich, że takie grzeczne.. Kokos po sterylce zdjęła wszystkie metalowe zabezpieczenia jeszcze zanim wróciłyśmy do domu. Szwów zewnętrznych się pozbyła pierwszej nocy. A Rina i Wydra? NIC! Rina ma 3 stample i nieruszone szwy, Wydra ma dwa stample i też szwy na miejscu Jestem z nich dumna
No ale dobra, biedne one, po operacji.. ale jak dostały orzechy laskowe w skorupkach, żeby się czymś zajęły, to poszły je żreć na moje łóżko.. mam teraz masę drewnianych okruszków na prześcieradle..
Jestem pełna podziwu dla nich, że takie grzeczne.. Kokos po sterylce zdjęła wszystkie metalowe zabezpieczenia jeszcze zanim wróciłyśmy do domu. Szwów zewnętrznych się pozbyła pierwszej nocy. A Rina i Wydra? NIC! Rina ma 3 stample i nieruszone szwy, Wydra ma dwa stample i też szwy na miejscu Jestem z nich dumna
No ale dobra, biedne one, po operacji.. ale jak dostały orzechy laskowe w skorupkach, żeby się czymś zajęły, to poszły je żreć na moje łóżko.. mam teraz masę drewnianych okruszków na prześcieradle..
Hertz, Kokos, Tina, Wydra, Merrill, Resa, Sówka, Rina, Iwan Groźny, Guarana, Pchła, Szachrajka, Rudzik
Re: Śpiochy i żarłoki
No to kciuki za szybkie wygojenie
I wiesz, jest takie powiedzenie: nie chwal dnia...
I wiesz, jest takie powiedzenie: nie chwal dnia...
Cynamon Imbir Karmel Wanilia
Za TM Wirus Speedy Wąglik Piksel Limfocyt Mikrob Flanelka Kaszmir Szczura
Za TM Wirus Speedy Wąglik Piksel Limfocyt Mikrob Flanelka Kaszmir Szczura
Re: Śpiochy i żarłoki
Szwy i stample NADAL na miejscuEntreen pisze:No to kciuki za szybkie wygojenie
I wiesz, jest takie powiedzenie: nie chwal dnia...
Hertz, Kokos, Tina, Wydra, Merrill, Resa, Sówka, Rina, Iwan Groźny, Guarana, Pchła, Szachrajka, Rudzik
Re: Śpiochy i żarłoki
Ale grzeczne ! Chociaż jakbyś dostała orzecha też byś raczej się nim zajęła
Trzymam kciuki żeby szwy dalej były nie zajmującą częścią dziewczyn
Trzymam kciuki żeby szwy dalej były nie zajmującą częścią dziewczyn
Łapki malutkie ale wyobraźnia ogromna..
Moje miziaki: Futra z Charakterem
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=33133
Hamaczki dla każdej paczki
http://szczury.org/viewtopic.php?f=149&t=38219
Moje miziaki: Futra z Charakterem
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=33133
Hamaczki dla każdej paczki
http://szczury.org/viewtopic.php?f=149&t=38219
Re: Śpiochy i żarłoki
Rajuna, w końcu dokopałam się do twojego wątku stadko masz śliczne, a nowych rudzielców strasznie zazdroszczę widziałam je na facebooku jak tylko miały trafić do vivy i przeglądałam zdjęcia czy przypadkiem nie ma z nimi jakiejś rocznej samiczki, bo to było chwilę przed tym jak znalazłam Boni i Bessi no i te dwa rudzielce od razu przykuły moją uwagę <3
Re: Śpiochy i żarłoki
Hahaha, no witam, witam Rudzielce kochane, ale ruda jest w sumie tylko Rudzik, Sówa się robi niebieska
Natomiast Rina i Wydra się NUUUDZĄ! Wczoraj miałyśmy akcję taką: chorobówka otwarta, baby łażą po łóżku, ja siedzę z moim facetem oglądamy coś na lapku i wcinamy suszone banany (jego ulubione ). Podchodzi Rina i żebra o banana. Dostaje, ucieka. Za chwilę znowu. I znowu. I ZNOWU. Ale żebra, a nie zabiera z siatki, tylko z ręki. Ruszyłam się, żeby ogarnąć ile już porwała i gdzie chowa - obudziłam Wydrę, która się zakopała w kołdrze. Wydra zwęszyła papu, więc zaczęły się rundki siatka - kołdra (Wydra na bezczela właziła do siatki, pakowała do pyska po 3-4 kawałki i zanosiła pod kołdrę). Jak stwierdziłam, że już nie mam bananów, to Wydra poszła do klatki, wyczaiła zbiory Riny i zaniosła do siebie. Efekt: ok 100g suszonych bananów pod kołdrą.
Do tego Wydra poszatkowała mi pościel I dwa razy zakopała zawartość miski pod kołdrą. Wyglądało to o tak:
Natomiast Rina i Wydra się NUUUDZĄ! Wczoraj miałyśmy akcję taką: chorobówka otwarta, baby łażą po łóżku, ja siedzę z moim facetem oglądamy coś na lapku i wcinamy suszone banany (jego ulubione ). Podchodzi Rina i żebra o banana. Dostaje, ucieka. Za chwilę znowu. I znowu. I ZNOWU. Ale żebra, a nie zabiera z siatki, tylko z ręki. Ruszyłam się, żeby ogarnąć ile już porwała i gdzie chowa - obudziłam Wydrę, która się zakopała w kołdrze. Wydra zwęszyła papu, więc zaczęły się rundki siatka - kołdra (Wydra na bezczela właziła do siatki, pakowała do pyska po 3-4 kawałki i zanosiła pod kołdrę). Jak stwierdziłam, że już nie mam bananów, to Wydra poszła do klatki, wyczaiła zbiory Riny i zaniosła do siebie. Efekt: ok 100g suszonych bananów pod kołdrą.
Do tego Wydra poszatkowała mi pościel I dwa razy zakopała zawartość miski pod kołdrą. Wyglądało to o tak:
Hertz, Kokos, Tina, Wydra, Merrill, Resa, Sówka, Rina, Iwan Groźny, Guarana, Pchła, Szachrajka, Rudzik
Re: Śpiochy i żarłoki
Mi ostatnio Boni naniosła 4 połówki orzechów włoskich pod koc (na kołdrę) i tam je łupała i jadła jak się zorientowałam był tam już ładny bałaganik...
Dawaj foty rudzielców - nie - rudzielców
Dawaj foty rudzielców - nie - rudzielców