Strona 6 z 6

Re: O szczurzym duecie i psie, który nie umiał szczekać...

: wt cze 18, 2013 8:48 pm
autor: Nathan
Witaj, Karolinko. Przede wszystkim bardzo przepraszam za długą nieobecność spowodowaną brakiem kontaktu z komputerem. Szalenie mi przykro, że tak wyszło, ale uwierz mi, ja także bym ryzykował, dokładnie tak, jak Tobie dziewczyny podpowiadały. Te paskudne guzy są zazwyczaj bardzo niebezpieczne. Gdy tylko pierwszy się pojawi, po usunięciu pojawia się kolejny, ech szkoda gadać. :(
No cóż... jako że była to już ostatnia szczurcia u Ciebie, chciałbym serdecznie podziękować Ci za oferowaną pomoc, swój poświęcony czas i trud związany z opieką nad zwierzątkami. Wielkie dzięki za wszystko raz jeszcze, miło mi było poznać tak szlachetną osobę z tego forum wraz z Jej przesympatycznym ojcem. Mamy nie miałem okazji poznać, ale domyślam się, że jest to równie wspaniała osoba. Pozdrawiam serdecznie Ciebie oraz całą rodzinę z życzeniami wszystkiego, co najlepsze.

Na koniec buziaczki dla Agatki; leć, Kruszynko Kochana... dołącz do Śnieżki, Cypiska i całej reszty klusek za tęczowym mostem. [*] :(

Re: O szczurzym duecie i psie, który nie umiał szczekać...

: wt cze 25, 2013 10:02 pm
autor: sylwiaj
Kari planujesz jeszcze jakies ogonki? Jest sliczne i cudowne stadko poszukujace kochanego domu:)

Re: O szczurzym duecie i psie, który nie umiał szczekać...

: śr cze 26, 2013 9:28 pm
autor: kari
Nathan, cieszę się, że uważasz, iż podjęłam słuszną decyzję operując Agatkę. Szkoda tylko, że mimo wielkiej ostrożności, sprawdzania, badania itp, mimo tego wszystkiego drugi guz był totalną niespodzianką. Bardzo przykrą niespodzianką. Już tak niewiele brakował żeby Agatka była całkiem zdrowa i bez leków... Ale niestety nie mogę cofnąć czasu, chociaż bardzo bym chciała...

A, i daj spokój z tą moją szlachetnością :P

Sylwia, na razie nie planuję nowych towarzyszek. Mocno nadwyrężyłam się finansowo w walce o Agatkę, więc na razie jest zaciskanie pasa. Poza tym zapowiada się ciężki okres w moim życiu, więc lepiej nie dokładać sobie obowiązków.
Chociaż na pewno jeszcze kiedyś będę się doszczurzać, tyle mogę Wam obiecać.

Pozdrawiam, trzymajcie się ciepło

Kari