O szczurzym duecie i psie, który nie umiał szczekać...

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
kari
Posty: 151
Rejestracja: śr cze 25, 2008 1:36 pm
Lokalizacja: Łódź

O szczurzym duecie i psie, który nie umiał szczekać...

Post autor: kari »

Ku uciesze niektórych (tak Nathan, to o Tobie ;)) postanowiłam założyć wątek o mojej małej "trzodzie".

Stadko składa się z sztuk trzech: psa i dwóch szczurków. Wszystkie płci żeńskiej.

Ze względu na "staż" w domu, zacznę od psiny. Zainteresowanych wyłącznie szczurami muszę rozczarować, o nich będzie duuużo później.

Zorka, bo tak się wabi, jest mieszańcem. "Krótka" historia skąd ona w ogóle się u mnie wzięła...

Od zawsze chciałam mieć psa. Zawsze jednak były jednak jakieś przeszkody. W końcu jednak zapadła decyzja-bierzemy psa ze schroniska. Jak głupia wchodziłam co dzień na stronę łódzkiego schroniska i oglądałam zdjęcia psów szukających domów. Upatrzyłam sobie jedną sunię, miała być moja, ale obowiązywała ją kwarantanna. 2 tygodnie czekania. Cóż jednak były 2 tygodnie w stosunku do tych wszystkich lat marzeń o psie!

Wreszcie, pamiętam jak dziś, to był 09.09.2008, pojechaliśmy do schroniska. Znalazłam upatrzoną sunię w boksie przy samym wejściu, zostaliśmy głośno obszczekani. Rodzinka nie była nią zachwycona, ale ja się uparłam. Jednak z przyzwoitości chciałam zobaczyć co jeszcze skrywa schronisko.

Nie wiem czy każde schronisko tak wygląda, jednak łódzkie na pewno nie jest zbyt "ciekawe". Niesamowity smród i mnóstwo zwierząt, dużo biegających luzem psów, każdy ze smutkiem w mądrych oczach. Płakałam jak bóbr, że nie mogę zabrać ich wszystkich...

Na pytanie o młode psy, ale nie koniecznie szczeniaki (pierwotnie miał być to pies koło 1 roku) pewna pani "schroniskowa" pokazała nam mały kojec z 2 psiakami w środku. Jakieś bliżej nieokreślone kundelki, jeden nieco jamnikowaty, ze względu na niskie zawieszenie. Ale pies. Mama ze względu na solidarność płci uparła się na sunię. Drugim psem okazała się sunia. Tak słodkiego i "przylepnego" psiaka jeszcze nie widziałam. Już wiedziałam, że ona będzie moja, a ja jej. Nieważne było, że przyjechałam po innego psa (na szczęście tamta sunia również znalazła dom, co uspokoiło moje sumienie), musiała być ta!

Jako kompletni laicy łyknęliśmy haczyk, że "ona już dużo nie urośnie", ma jakieś 7-8 miesięcy. Klamka zapadła, pies został nam sprzedany za kilkanaście zł (psów dużo, ale nie ma nic za darmo), zaszczepili ją, kazali nie kąpać przez pierwsze tygodnie (to było straszne, bo cuchnęła niemiłosiernie) i już jedziemy z nowym psiakiem do domu.

Tak wyglądała mała Zorka:
Obrazek
Podczas pierwszej wizyty okazało się, że psina ma ok. 4 miesięcy, a więc urosła. I to znacznie.

Przez pierwsze miesiące (!) w domu w ogóle nie było widać, ani słychać, że mamy psa. Zorka była niesamowicie wystraszona, cicha, nieśmiała, ale lgnęła do człowieka. Nie gryzła kapci, nie siusiała na dywan, nie ciągała za nogawki. Nie umiała warczeć, ani szczekać. Naprawdę, ten pies na początku nie szczeknął ani razu (potem "nauczyła" ją szczekać sunia sąsiadów)! Do tej pory nigdy nie zniszczyła niczego w domu, nie nabrudziła, można więc powiedzieć, że trafiliśmy na złotego psa :) Jest bardzo uległa i łagodna, czasami wręcz taka pierdółka, z którą można zrobić wszystko.

A teraz kilka zdjęć, żeby wszyscy mogli podziwiać mojego ślicznego psiaka:
Na początek " najlepsze zdjęcie dekady":
Obrazek
Teraz "słodki sen":
Obrazek
I jeszcze "wakacyjny relaks":
Obrazek

Na razie tyle, jeśli chodzi o psa. Na pewno jednak będę Was jeszcze zamęczać różnymi historiami z życia Zorki.

Przejdźmy do ogoniastych...
Ciurki to dwa przepiękne Dumbolce. Przyszły na świat 24.09.2011. Zostały ochrzczone przez ich "tatusia" Nathana, nazywają się Agatka i Śnieżka. Przyjechały do mnie 07.11.2011 z Lublina. Mogę powiedzieć, że te ogony widziały więcej Polski niż ja ;)
Oprócz tych dwóch uroczych panienek dostało mi się jeszcze na przechowanie Funię i Rozalię. Jakiś tydzień później odebrała je ich nowa właścicielka, Sylwia. Pojechały z Nią do Warszawy.

Dziewczyny nadal są dość płochliwe, oprócz tego bardzo spokojne i delikatne, jednak rozkręcają się coraz bardziej. Oswojone w zasadzie już były, do nowego miejsce z łatwością się przyzwyczaiły. Teraz poznają coraz to nowe zakamarki mojego pokoju, chociaż ciągle nie odważyły się zejść na podłogę, kursują tylko na linii biurko-łóżko.

Mimo, iż są śliczne i urocze i w ogóle cudne, nie lubią być fotografowane. Zaraz się chowają, więc zrobienie im zdjęć graniczy z cudem (zwłaszcza dotyczy to Śnieżki). Oto kilka starszych już zdjęć, zrobionych im niedługo po przyjeździe (niektórzy może już je widzieli ;))
Agatka:
Obrazek
Obrazek
Śnieżka:
(zza krat)
Obrazek
Obrazek
I panie razem:
Obrazek

To na razie tyle. Zdjęcia będą stopniowo dorzucane. Jest też jeszcze sporo nieopowiedzianych historii o moich zwierzakach. Na pewno ciąg dalszy nastąpi...
Ze mną: Zorka (psiak wieloowocowy)
Za Tęczowym Mostkiem: Mysia, Kruszynka, Czarna, Ruda, Wiórka, Kredka, Śnieżka, Agatka [*][/b]
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: O szczurzym duecie i psie, który nie umiał szczekać...

Post autor: Paul_Julian »

http://imageshack.us/photo/my-images/15 ... 006wn.jpg/ A ogon w non stop ruchu!
Fotka w kapeluszu http://imageshack.us/photo/my-images/69 ... 24242.jpg/ hit miesiąca!

Pociesze Cię, ze kazdy malec się musi nauczyć szczekac i warczec :) Nasza psina tez uczyła psinki z sąsiedztwa :)

Jakie wąsy ! http://imageshack.us/photo/my-images/221/agatka.jpg/
I wacik, bo wacika trzeba miec :) Fajnie dziewuszki razem wyglądają :)
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Awatar użytkownika
Nathan
Posty: 373
Rejestracja: czw paź 06, 2011 8:31 pm
Lokalizacja: Lublin

Re: O szczurzym duecie i psie, który nie umiał szczekać...

Post autor: Nathan »

Witaj, Kari,

No wreszcie coś konkretnego, ale przechodząc do rzeczy.
Wiem, co czułaś na widok tych mądrych spojrzeń psinek w schronisku.
Ja także byłem kiedyś z kolegą w jednym z nich, by pomóc mu dokonać wyboru adopcji pieska, i niestety, zawiodłem.
Nie miałem wątpliwości, że to są oczy zwierząt błagających o miłość i ciepły domek, i choć na zewnątrz starałem się okazywać spokój - wewnątrz krzyczałem z rozpaczy.
Powiedziałem sobie, że już nigdy więcej nie wybiorę się do schroniska, no chyba że coś się w życiu pod tym względem zmieni.
Dramatyczny obraz schroniska z głośnym szczekaniem psów utkwił mi w pamięci do tego stopnia, że do dziś robi mi się niedobrze, gdy tylko o tym pomyślę. :(
To wyjątkowo przykry temat, ale ma wiele płaszczyzn.

Śliczna jest Twoja Zorka i cieszę się, że trafiła w dobre ręce.
Buziaczki dla niej i bez dyskusji. ;)

Dziękuję za zdjęcia Agatki oraz Śnieżki, widzę, że dziewczynki wyglądają na zadowolone. ^-^
Obowiązkowo, wycałować je ode mnie. ;D
No i z utęsknieniem będę czekał na każdą sesję zdjęciową z udziałem wszystkich pięknotek z Twojego domku. :)

Podziękowania za założenie tematu. ;)

Pozdrawiam serdecznie,
Nathan
Ze mną: Marysia, Bolek oraz Pysiek.
Cypisku z Niuniuś, na zawsze zostaniecie w naszej pamięci! Buziaki, Skarbunie, śpijcie spokojnie. [*] [/b]
Awatar użytkownika
sylwiaj
Posty: 1487
Rejestracja: pn paź 17, 2011 10:18 am
Lokalizacja: Warszawa

Re: O szczurzym duecie i psie, który nie umiał szczekać...

Post autor: sylwiaj »

hehe widze ze nie tylko moje laleczki boją sie aparatu:D Sliczne sa dziewuszki maja mega uszyska;D Szczerze mowiac zazdroszcze Ci ze Twoje nie maja odwagi zejsc moje sie odwazyły i zjadaja korniki wszystko co stoi na ch drodze:P

A Zorcia sliczna - słodka Panienka:)
u Aniołków:Krecik, Muszka, Czerniak, Gadzinka, Kluska, Pralka, Cola, Parówka, Twister

ze mną: Kamikaze, Klementynka, Emilka, Gnieciuch, Kornelcia
Awatar użytkownika
kari
Posty: 151
Rejestracja: śr cze 25, 2008 1:36 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: O szczurzym duecie i psie, który nie umiał szczekać...

Post autor: kari »

Nathan, mam nadzieję, że dziewczyny nie tylko wyglądają na zadowolone, ale też tak się czują. :)

Wczoraj bardzo późnym wieczorem odkryłam "blondynkowatość" Śnieżki. Chcąc nieco urozmaicić wybieg przygotowałam dla panienek zagadkę. Pod jedną z kilku plastikowych "miseczek" (takie jak z jajka-niespodzianki) schowałam smakołyki. Bez problemu znalazły właściwą i chciały wydostać jedzonko. Podczas tych prób Śnieżka złapała za "przykrywkę" i z dumą zaniosła ją do bazy za poduszką. No cóż, nie zupełnie to miało być nagrodą... Agatka natomiast doskonale wiedziała czego chce i zajęła się przysmakiem odkrytym przez Śnieżkę.

Co do stałej trasy szczurów (biurko-łóżko), to mam nadzieję, że jeszcze dojrzeją do tego, żeby zejść na podłogę. To miał być ich docelowy wybieg, przetestowany przez poprzednie pokolenia szczurków. Mogę powiedzieć, że pokój jest szczuroodporny, ale co do biurka takiej pewności mieć nie mogę. Także szczury, jazda na podłogę! :D
Ze mną: Zorka (psiak wieloowocowy)
Za Tęczowym Mostkiem: Mysia, Kruszynka, Czarna, Ruda, Wiórka, Kredka, Śnieżka, Agatka [*][/b]
Cyklotymia
Posty: 2376
Rejestracja: wt kwie 21, 2009 1:37 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: O szczurzym duecie i psie, który nie umiał szczekać...

Post autor: Cyklotymia »

Wymiziaj psiochę, też kiedyś miałam psa ze schroniska i był niesamowity, zawsze będę go pamiętać.
Awatar użytkownika
kari
Posty: 151
Rejestracja: śr cze 25, 2008 1:36 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: O szczurzym duecie i psie, który nie umiał szczekać...

Post autor: kari »

Dzięki, na pewno wymiziam :)
Fakt, psiaki ze schroniska mają coś w sobie. Szkoda tylko, że nie wszyscy to widzą i w schroniskach jest ich tak dużo...
Ze mną: Zorka (psiak wieloowocowy)
Za Tęczowym Mostkiem: Mysia, Kruszynka, Czarna, Ruda, Wiórka, Kredka, Śnieżka, Agatka [*][/b]
Awatar użytkownika
sylwiaj
Posty: 1487
Rejestracja: pn paź 17, 2011 10:18 am
Lokalizacja: Warszawa

Re: O szczurzym duecie i psie, który nie umiał szczekać...

Post autor: sylwiaj »

moze dlatego ze potrafia uszanowac własciciela i wiedza ze na swiecie nie zawsze jest rózowo:)
u Aniołków:Krecik, Muszka, Czerniak, Gadzinka, Kluska, Pralka, Cola, Parówka, Twister

ze mną: Kamikaze, Klementynka, Emilka, Gnieciuch, Kornelcia
Awatar użytkownika
Nathan
Posty: 373
Rejestracja: czw paź 06, 2011 8:31 pm
Lokalizacja: Lublin

Re: O szczurzym duecie i psie, który nie umiał szczekać...

Post autor: Nathan »

Odnosząc się do zdjęcia "wakacyjny relaks", z całą pewnością mogę stwierdzić, że tak właśnie wygląda pełnia szczęścia w oczach suni. ;)

Natomiast co do "najlepszego zdjęcia dekady" tylko jedno mi do głowy przychodzi: e tam, wiem, że jestem piękna, i wiedziałam, że mnie zabierzesz. ;)
Czy ona czasem nie ziewała w tym momencie?
Słodki pyszczek wręcz do całowania.
To wspaniałe, że wśród nas są tak szlachetni ludzie jak m.in. Ty, Szanowna Kari, i to nie sposób nie zauważyć. ;)

Pozdrawiam,
Nathan
Ze mną: Marysia, Bolek oraz Pysiek.
Cypisku z Niuniuś, na zawsze zostaniecie w naszej pamięci! Buziaki, Skarbunie, śpijcie spokojnie. [*] [/b]
Awatar użytkownika
kari
Posty: 151
Rejestracja: śr cze 25, 2008 1:36 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: O szczurzym duecie i psie, który nie umiał szczekać...

Post autor: kari »

Czasem zastanawiam się, czy ta sunia za dobrze nie ma. Ja siedzę na trawie, żeby pies mógł się wyleżeć na materacu :D

Co do zdjęcia, dokładnie w momencie, kiedy miałam pstryknąć jej fotkę w kapeluszu, Zorce zaczęło się nudzić i ziewnęła. Z Nią nie ma najmniejszych problemów, chętnie pozuje do zdjęć jak widać. Poza tym "Zorka" to był radziecki aparat fotograficzny (o czym dowiedziałam się już po tym jak nazwałam psiaka), więc może to ma jakiś związek... :P
Miło mi, iż sądzisz, że jestem szlachetna, ale muszę Cię rozczarować, do szlachetności to mi jednak daleko...
Pozdrawiam :)
Ze mną: Zorka (psiak wieloowocowy)
Za Tęczowym Mostkiem: Mysia, Kruszynka, Czarna, Ruda, Wiórka, Kredka, Śnieżka, Agatka [*][/b]
Awatar użytkownika
Nathan
Posty: 373
Rejestracja: czw paź 06, 2011 8:31 pm
Lokalizacja: Lublin

Re: O szczurzym duecie i psie, który nie umiał szczekać...

Post autor: Nathan »

Witaj,

Możesz nam zdradzić, Kari, jakie przysmaki cieszą się wielkim zainteresowaniem Agatki i Śnieżki u Ciebie?

Pozdrawiam serdecznie, ;)
Nathan
Ze mną: Marysia, Bolek oraz Pysiek.
Cypisku z Niuniuś, na zawsze zostaniecie w naszej pamięci! Buziaki, Skarbunie, śpijcie spokojnie. [*] [/b]
Awatar użytkownika
szop
Posty: 120
Rejestracja: sob paź 29, 2011 4:03 pm

Re: O szczurzym duecie i psie, który nie umiał szczekać...

Post autor: szop »

ślicznotki
a Sunia już się chyba nie mieści w tym posłaniu, prawda? :P http://imageshack.us/photo/my-images/15 ... 006wn.jpg/
ze mną: Lilo i Sophie

zapraszam wszystkich:
Szczury Szopa - http://www.szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=33688
Awatar użytkownika
kari
Posty: 151
Rejestracja: śr cze 25, 2008 1:36 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: O szczurzym duecie i psie, który nie umiał szczekać...

Post autor: kari »

To może rzeczywiście kilka słów o przysmakach...
Nie ma niczego co jadłyby szczury, a nie chciałby pies, natomiast w drugą stronę to już nie działa. Agatka i Śnieżka zdecydowanie są bardziej wybredne.
-Ostatnio zauważyłam, że Panienki bardzo lubią pomidory. Taki smakołyk znika na miejscu.
-Szaleją też za suchym chlebem razowym, chociaż zjedzenie go zajmuje im już więcej czasu ;)
-Dostały też całe jajko (w skorupce) ugotowane na twardo. Sądziłam, że trochę czasu spędzą nad dostaniem się do środka, ale na drugi dzień nie zostało po nim śladu. Widocznie smakowało.
-Dobre jest też wszystko co ja mam na talerzu, podkradają mi ogórki, masło, szyneczkę, makaron, jabłka, banany... Generalnie wszystko co są w stanie wynieść na bezpieczną odległość, żebym im czasem nie zabrała.
-Smakował im też kurczak z ryżem i marchewką (chociaż najbardziej mięsko), gotowany dla Zorki, ale sucha psia karma nie była już taka dobra.
-Dzisiaj rano mnie rozczarowały. Dałam im białego serka z jabłkowym dżemem domowej roboty. Nie wzbudziło to w nich ŻADNEGO zainteresowania :/ Zorka natomiast bardzo się ucieszyła, że mogła je wyręczyć w zjedzeniu takich pyszności.
Z typowo zwierzęcych smakołyków, Agatka wyjątkowo często dobiera się do kolby z Versele-Lagi. Śnieżki kolba za bardzo nie interesuje, ona preferuje miękkie jedzonko :)
Ze mną: Zorka (psiak wieloowocowy)
Za Tęczowym Mostkiem: Mysia, Kruszynka, Czarna, Ruda, Wiórka, Kredka, Śnieżka, Agatka [*][/b]
Awatar użytkownika
sylwiaj
Posty: 1487
Rejestracja: pn paź 17, 2011 10:18 am
Lokalizacja: Warszawa

Re: O szczurzym duecie i psie, który nie umiał szczekać...

Post autor: sylwiaj »

no jakie wybredne:) wiesz jak tatus rozpieszczal to teraz grymasza;)
u Aniołków:Krecik, Muszka, Czerniak, Gadzinka, Kluska, Pralka, Cola, Parówka, Twister

ze mną: Kamikaze, Klementynka, Emilka, Gnieciuch, Kornelcia
Awatar użytkownika
kari
Posty: 151
Rejestracja: śr cze 25, 2008 1:36 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: O szczurzym duecie i psie, który nie umiał szczekać...

Post autor: kari »

Szop: jasne, że już się nie mieści. Dość szybko "wyrosła" :D
Ze mną: Zorka (psiak wieloowocowy)
Za Tęczowym Mostkiem: Mysia, Kruszynka, Czarna, Ruda, Wiórka, Kredka, Śnieżka, Agatka [*][/b]
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”