Strona 6 z 12
Re: Panowie szczurowie - Juvek, JJ i Rufus
: wt wrz 18, 2012 9:43 pm
autor: Arau
Kurczę, co z tymi chłopakami? Najpierw było dobrze a teraz takie wojny? Aż niemożliwością jest, żebyś trafiła na trzech samotników, szczur samotnik to jak jeden na sto...
Re: Panowie szczurowie - Juvek, JJ i Rufus
: śr wrz 19, 2012 7:50 pm
autor: nancy1989
Przy dwóch jeszcze brałam pod uwagę, że się nie udało bo mają takie a nie inne charaktery, przy trzech też już wiem, że coś jest nie tak.
Juvek - nie był samotnikiem do czasu pogryzienia, teraz panikuje, nie próbuje dominować i nie daje się zdominować, a nawet dotknąć. Piszczy, wrzeszczy a u JJ'a i Rufusa budzi tym agresję.
JJ - nie potrafi zdominować, nie bije się, nie straszy tylko gryzie i to nie tak jak Rufus i Juvek tylko robi naprawdę głębokie i duże rany
Rufus - jest bardzo ruchliwy, na szczury reaguje nerwowo. Jego ruchliwość wywołuje Panikę u Juvka i natychmiastową agresję u JJ (agresja oczywiście u JJ jest ze strachu, a że jest lękliwy to naprawdę niewiele trzeba).
Nie wiem kogo z kim próbować łączyć. Aktualnie zaczynam odkładać na kastrację, tylko pytanie kogo kastrować? Najlepiej pewnie wszytkich

założyłam bazarek, odliczam dni do wypłaty i będę pozyskiwać fundusze na zabieg dla chłopaka/chłopaków.
Re: Panowie szczurowie - Juvek, JJ i Rufus
: ndz paź 07, 2012 8:06 pm
autor: nancy1989
Re: Panowie szczurowie - Juvek, JJ i Rufus
: ndz paź 07, 2012 9:42 pm
autor: Arau
Jestem po uszy zakochana w Juvku i nic na to nie poradzę

Śliczni chłopcy i śliczne zdjęcia, jestem pełna podziwu, co prawda nie mam super sprzętu, ale zrobienie zdjęcia moim Diabłom to cykanie 40 razy na jedno ujęcie

Jak łączenie? Są efekty, czy darowałaś sobie na razie?
Śliczne bransoletki i kolczyki, ale sama mam długi w tej chwili

A mebelków potrzebuję, bo się "zjadły" :/
Re: Panowie szczurowie - Juvek, JJ i Rufus
: pn paź 08, 2012 8:04 am
autor: nancy1989
U mnie też brak funduszy właśnie i sama będę musiała Rufusowi coś na zimę uszyć

bardzo boje się co z tego wyjdzie

ale nie mam wyboru

Jak już domek zrobię to się pochwalę efektami (lub pożalę

).
Łączenie odpuściłam bo się żarli - ale teraz wszystkie rany się wygoiły urazy psychiczne chyba troszkę też (wcześniej jak wyjmowałam z klatki Juvka a "śmeirdziałam" Rufusem lub JJ'em to wrzeszczał jak go łapałam, teraz to ustało) i zaczęłam ponawiać próbę na lini Juvek- Rufus. zamieniam ich miejscami na dziesięć minut kilka razy dziennie, Będzię to trwało dłuuugo. Tym razem będę jeszcze bardziej ostrożna

. JJ jest ostatni w kolejce, ponieważ to on zadawał za każdym razem najgorsze, najgłębsze i najbardziej krwawe rany. Na szczęście jest w takim wieku, że jest u kresu największej burzy hormonalnej, ten okres troszkę więc jeszcze troszkę przeczekam.
Ze zdjęciami też się męczę - zwykle robię telefonem, lub domowym aparatem, ale ostatnio poprosiłam szwagra fotografa by odwiedził nas z aparatem

takim sprzętem zrobić zdjęcie nawet ruchliwemu Rufusowi to bajka

Tylko wredny chciał JJ'owi i Juvkowi robić redukcję czerwonych oczu

Juvek jest faktycznie uroczy, nie wiem czy to widać po zdjęciach (ja to nawet na zdjęciach widzę) jaki on jest delikatny, łagodny i spokojny?

Re: Panowie szczurowie - Juvek, JJ i Rufus
: pn paź 08, 2012 3:52 pm
autor: xiao-he
Aaaaaaa jaki profesjonalizm!

Urodzeni fotomodele
Powodzenia w łączeniu i mizianko przesyłam

Re: Panowie szczurowie - Juvek, JJ i Rufus
: wt paź 09, 2012 7:44 pm
autor: BlackRat
Przepiękne zdjęcia *-*
A co to za różowe coś?
Re: Panowie szczurowie - Juvek, JJ i Rufus
: wt paź 09, 2012 8:10 pm
autor: nancy1989
BlackRat pisze:Przepiękne zdjęcia *-*
A co to za różowe coś?
Dokładnie tak to nazwał Pan na kasie w tesco :"różowe coś"
to różowe coś to gąsienica żywiąca się szczurami

niestety szwagier uciął na zdjęciu czułki

jutro zrobię zdjęcie tego potwora, aż się sama dziwię, że nie mam tu jeszcze zdjęcia tego potwora

puchate i różowe - w sam raz dla chłopaków

Kupiłam to w 1 dzień jak trafił do mnie Juvek

nie miał w czym spać a na tesco było właśnie tylko "różowe coś" podważające jego męskość.

Re: Panowie szczurowie - Juvek, JJ i Rufus
: sob paź 13, 2012 11:03 pm
autor: nancy1989
U Nas jak zawsze złe wieści, nikt nikogo nie pogryzł (nie licząc ludzi, chłopcy nie tolerują jak człowiek "śmierdzi" innym szczurem, nieświadoma tego mama próbowała głaskać bez zapowiedzi (nie zdążyli zorientować się ,że to pomimo szczurzego zapachu jedynie ludzka ręka ) i Rufusa i Juvka i skończyło się to dwiema pokaźnymi ranami.
Wracając do złych wieści (nie to żeby rany u mamy były czymś pozytywnym) chyba "mamy" świerzba. U Juvcia na szyjce znalazłam ranki, strupki (uszy czyste, na karku, plecach, przy wąsach nic nie ma). Chłopcy klatki mają obok siebie, a problem występuję tylko u pechowego Juvka. Jako,że mam jedynie kocie doświadczenia, a moja kicia trafiła do mnie zarażona właśnie świerzbem po wstępnym poczytaniu na forum byłam pewna,że to skaza białkowa i wyeliminowałam mu z diety białko (na świerzba to mi to zwyczajnie nie wyglądało). Jednak jak się wczytałam w to wszystko to okazuje się, że "szczur to nie kot" i może wyglądać to zupełnie inaczej. Dlatego muszę go zdiagnozować...
Re: Panowie szczurowie - Juvek, JJ i Rufus
: ndz paź 14, 2012 11:15 am
autor: Arau
Skąd cholerstwo się przypałętało;/? Eh, strasznie pechowo trafiłaś na początek, ale bądź twarda, chłopcy są tego warci...
Re: Panowie szczurowie - Juvek, JJ i Rufus
: ndz paź 14, 2012 1:51 pm
autor: Malachit
Ehh chłopcy są tacy ładni a tacy humorzaści...
Nancy, skoro klatki stoją koło siebie i tylko jeden ma te strupki to ja bym obstawiała raczej jakieś roztocza (u mnie np. wszystkie mieszkają razem, a strupki miała tylko Kropka i teraz znów jej wróciły). Najlepiej by było się wybrać do weta z nim, żeby dostał ivermektynę (z 2x w odstępach tygodniowych). O, tutaj jest temat o strupkach co to tylko jedno je ma
http://szczury.org/viewtopic.php?f=172&t=32009&start=45 (świerzb, grzybica itp. są dość zaraźliwe, a skoro tylko jeden ma to ja bym tak obstawiała)
Eh ty masz dom wariatów z nimi

Re: Panowie szczurowie - Juvek, JJ i Rufus
: ndz paź 14, 2012 2:27 pm
autor: nancy1989
Jeszcze bym miała więcej atrakcji to wczoraj jak poprawiałam coś na piętrze Rufusa (z Juvkiem dzielą klatkę perfect). To Rufus przecisnął się, wychylił za drzwiczki i Juvek dziabnął go w łapkę :/ krew się lała, ja spanikowana czy palca nie stracił, on jeszcze bardziej się darł , biegał i brudził wszystko krwią. Jak zabrałam się za dezynfekowanie to zaczęła się jeszcze gorsza rozpacz. Noc spędził w izolatce (koci transporter) bo rzecz działa się o 2 w nocy (zachciało mi sie nocnych przemeblowań), klatka przed sprzątaniem i nie chciałam by chodził zranioną łapką po brudzie, ana sprzątanie też nie miałam siły. Na całe szczęście było to tylko drobne skaleczenie,ale oboje z Rufim się nastresowaliśmy.
Mam nadzieję, że to może faktycznie nie to paskudztwo w takim razie, jutro pójdę do weterynarza by to sprawdzić, bo moja wiedza jest zbyt mała bym sama stawiała diagnozę,a ryzyko zbyt duże..
Ale skaza białkowa chyba byłaby dla niego gorsza. Bo niskobiałkowa dieta Juvkowi się nie podoba - wszystkie owoce, warzywa wyrzuca mi z klatki. Owoce owszem, zjadłby ale tylko w jogurcie

, warzywa też, ale tylko strączkowe.
No ciężko dość mam z nimi, ale opłaca się pomęczyć

wynagradzają mi później wszelkie trudności

Re: Panowie szczurowie - Juvek, JJ i Rufus
: pn paź 15, 2012 5:11 pm
autor: xiao-he
Ojojoj kłótnie rodzinne! Niedobrze... mam nadzieję że nic mu nie będzie
A Ty swoje piękne zdjęcia tu:
http://szczury.org/viewtopic.php?f=7&t=37927 wrzuć

Kalendarz szczurzy to świetne miejsce na takie piekności
Re: Panowie szczurowie - Juvek, JJ i Rufus
: wt paź 16, 2012 10:20 am
autor: nancy1989
Właśnie widziałam

z pewnością wyślę moich początkujących fotomodeli na ten casting

Muszę jeszcze raz zwabić do siebie szwagra z aparatem żeby zrobić jeszcze jedną sesję, mam już wizję, tylko trzeba zachęcić chłopców (w tym szwagra:P) do współpracy

Wczoraj u nas miała miejsca kolejna krwawa historia. Tym razem Rufus próbował zamordować mnie

zapomniałam o umyciu rąk (a on ceni higienę

) po wyjęciu z klatek JJ'a i Juvka. Włożyłam rękę do Rufusa, a on myślał że to szczur i postanowił go zamordować. Pierwszy raz w życiu mam aż takie rany. Dziura wielka , zasiniona i spuchnięta w lewej dłoni a w prawej ręcę chyba tysiąc mniejszych dziur, dziurek i dziureczek. Potem zauważył, że to łyse coś to nie szczur, lecz ręka karmicielki. Lizał, przepraszał,ale było za późno, krew się już polała.
Nigdy aż tak nie reagował, to chyba przez to ostatnie ugryzienie w łapkę taka agresja na ich zapach.
Dzisiaj zaś była afera mrówkowa. Mieszkam w bloku, na 4 piętrze,ale to nie przeszkadza mrówką (to nie faraonki). Żyją sobie między płytami, nigdy specjalnie ich nie tępiłam, bo nie uprzykrzały mi życia,ale dzisiaj rano w klatce JJ'a była prawdziwa inwazja. Wszędzie mrówki! a to z tych gryzących :/ zawsze coś.
Powinnam zmienić tytuł wątki na "Zapiski z domu wariatów" lub coś w tym stylu. No z moimi chłopakami to nudzić się nie da..
Re: Panowie szczurowie - Juvek, JJ i Rufus
: ndz paź 28, 2012 2:17 pm
autor: nancy1989
Chłopaki już po sesji do kalendarza

teraz trzeba coś powybierać i powysyłać

no i oczywiście efekty pracy chłopaków jako modeli pojawią się także w ich wątku

Wczoraj było u nas dość nerwowo, Rufus zakrztusił się w nocy (za słabo przypiekłam chleb do grzanki a jadł go łapczywie, czasem robię im takie z oliwą i czosnkiem), na szczęście nie było to zbyt groźne i sam się uporał z problemem a moja ingerencja ograniczała się do czuwania nad nim.
Jeśli chodzi o problemy skórne chłopców nie był to świerzb tylko najprawdopodobniej alergia. Wystarczyło wapno i punktowe przemywanie ranek. Problem został tylko z JJ'em ponieważ zadrapał sobie jajko, też przemywałam, zrezygnowałam ze ściółki (dostał do kuwety jednorazowe podkłady do przewijania). Jednak skórka na jądrze jest jeszcze trochę przesuszona/pokryta strupkiem, ciężko mi to nazwać. macie pomysł czym mu to smarować? i czy jest sens, bo jak posmaruje może zacząć intensywniej lizać a w rezultacie stan skóry sie pogorszy. Macie może jakieś sugestie?