szczury.org

po 3 tygodniach od ucieczki moja szczurzyca wije gniazdko i robi zapasy z jedzenia, grubiutka jest, pomimo ze ostatnio jest na diecie i jakby ma powiekszone sutki... pewnosci nie mam, ale kto wie??? jak myslicie??????????

ostatnio jest zainteresowanie dzikuskami wiec w razie ciazy szybko znajdziesz dom maluchom

no to juz wiadomo po co uciekla :shock: :lol: :roll:

jak dla mnie to typowe oznaki ciazy, wiec gratuluje przyszlem mamie i babci

a ja bym sie wstrzymala od gratulacji przynajmniej na razie, czesto w takich przypadkach dziala dosc mocno autosugestia (sama dosc mocno obserwowalam moje dziewczyny z podejzeniem ciazy po tym jak wprowadzil sie do nich Dante- kastrat. balam sie, ze zaciazyly i dlatego ciegle mialam wrazenie, ze tak jest). czesto widzi sie to czego sie chce lub czego sie obawia.

a zrobila sie grubiutka rownomiernie czy bardziej brzusio ma jakby polknela pileczke?

hmmm... po mojej szczurci wcale nie bylo widac ze jest w ciazy... gniazdko moze i jakie takie uwila, ale zapasow zero i brzuszka tez nie bylo widac... moze dlatego, ze urodzila tylko 2 maluchy? :roll:

taki piłeczkowy to brzusio nie jest więc moze to fałszywy alarm, a zmiana w zachowaniu może się wiązać z tą ucieczką i z tym ze troszke pogryziona wróciła, to wyjaśni się już niedługo, zresztą nie boję się, bo jak coś to pewnie szybko znajde maluchom domki, a i sama zostawie wtedy sobie dziewczynkę albo dwie... pożyjemy zobaczymy, napisze jak się wyjaśni

jak pogryziona to tym bardziej mozliwe ze jest w ciazy.....ja to bym sie do weta przeszla

pogryziona raczej mało możliwe - samce nie atakują samic a już przede wszystkim tych z rują - cieżko by było, żeby samiec chciał podgryzać i uszkodzić przyszłą matkę jego potomstwa ze względu na prostą biologiczną sprawę - jak "zdechnie" to młode zostaną same i nie przeżyją, to jest instynkt - samiec nie skrzywdzi zaruujowanej samiczki

wszystko wyjaśni sie w przyszłym tygodniu, bo zwiała 30tego wrześnie, poczekamy zobaczymy, sama juz nie wiem co myśleć, zmienie jej ściółkę teraz bo jakby rodziła to potrem nie zabardzo będe mogła to zrobić

22,10,2005

To był już napewno fałszywy alarm, troche dobrze ale i troche mi smutno, rozumiecie? fajnie miec takie maleństwa w domu :|