Strona 51 z 77
Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa
: czw lut 25, 2010 11:20 am
autor: Babli
Mocno trzymam kciuki! Będzie dobrze
Ślemy dużo siły i energii !

Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa
: czw lut 25, 2010 1:32 pm
autor: Aersnem
Trzymamy kciuki i czekamy na wieści!
Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa
: czw lut 25, 2010 7:37 pm
autor: Nue
Mokka już po operacji, dwie godziny temu wróciłyśmy do domu. Szczura przykryta polarkiem leży w transporterku, w ciepełku, i dochodzi do siebie... a przynajmniej mam taką nadzieję.
Wycięte guzisko zobaczyłam na własne oczy. Duże było, paskudztwo. Wspólnie z wetem doszliśmy jednak do wniosku, że wysyłać go do badania nie ma większego sensu. Jeśli był niezłośliwy - świetnie. A jeśli złośliwy - to co nam właściwie da ta wiedza? Wyślemy szczurę na chemioterapię? No przecież nie
Lekarz nie owijał w bawełnę niczego. Oznajmił, że takie guzy często się odnawiają i ewentualne odnowione guzy (lub przerzuty) mogą pojawić się w ciągu kilku miesięcy. Kazał Mokkę trzymać w ciepełku i nic nie dawać do jedzenia ani do picia, dopóki się całkowicie nie wybudzi. Jutro do kontroli i na zastrzyk.
Najgorsze już za nami, ale decydująca będzie ta pierwsza doba, dlatego prosimy o kciuki.
Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa
: czw lut 25, 2010 7:39 pm
autor: klimejszyn
trzymamy kciuki, wszystko będzie dobrze!

Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa
: czw lut 25, 2010 7:42 pm
autor: Mucha321
TRZYMAMY !
Mokka, walcz..
Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa
: czw lut 25, 2010 7:48 pm
autor: Babli
Musi być dobrze!
Trzymamy mocno kciuki!
Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa
: czw lut 25, 2010 9:27 pm
autor: ol.
Za ten dzień i wszystkie następne, a dużo ich jeszcze będzie. Na pewno

.
Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa
: czw lut 25, 2010 10:33 pm
autor: unipaks
Trzymamy

Mokka jest dzielna , a my ślemy wam nasze pozytywne myśli , żeby wszystko było dobrze

Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa
: pt lut 26, 2010 8:39 am
autor: Aersnem
Trzymamy kciuki jeszcze mocniej za piękną alfę!
Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa
: pt lut 26, 2010 9:05 am
autor: Nue
Mokka wybudzała się dość długo, dopiero w środku nocy zaczęła przejawiać jakąś aktywność, więc przeniosłam ją z transporterka do chorobówki. Rano szczura była już całkowicie przytomna, aczkolwiek lekko otępiała, chłepnęła trochę nutridrinka i kiwała się nad miseczką, dopóki nie przeniosłam jej na hamak. Ale już próbuje uciekać z klatki, więc chyba rzeczywiście nie jest źle. Martwią mnie dwie rzeczy - od wczoraj Mokka nie produkuje kupek :/ Dostała rano pół łyżeczki oleju, mam nadzieję, że pomoże. I druga rzecz - chyba niestety złapała katar - ma nochal cały w porfirynie i kicha

Enro i tak będzie dostawać przez kilka najbliższych dni, oby to załatwiło sprawę, bo katar w jej obecnym stanie może łatwo przerodzić się przecież w coś o wiele gorszego i dodatkowo ją osłabia... U weta było dość chłodno, ja siedząc w poczekalni wymarzłam, a potem wyszłyśmy na dwór, tyle co do ciepłego samochodu, szczura była przykryta i miała w transporterku butelkę z ciepłą wodą. Poproszę dziś u weta o scanomune, bo z tego wszystkiego nie pomyślałam o tym wcześniej.
Neska chyba jednak lepiej to wszystko znosiła...
W stadku jakieś niezdrowe poruszenie, Tchibo bije się z Frappą, jeży się, syczy, chyba ewidentnie marzy się jej skok na władzę.
Dziękujemy serdecznie za wszelkie słowa wsparcia i kciuki (jeszcze nie puszczajcie...).
Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa
: pt lut 26, 2010 9:29 am
autor: unipaks
Czekaliśmy na wieści o dobrym wybudzeniu się! Uff!
Kochana Mokka , dała radę; teraz tylko niech nabiera siły i odporności , scano faktycznie by się przydało jeśli przy guzach nie ma przeciwskazań. Kupek może nie robi , bo pewnie przed operacją specjalnie jej nie podkarmiałaś , no a może też organizm musi się przestroić z powrotem na normalną pracę. A porfirynę ma i kicha , bo przeszła duży stres a jeszcze na dodatek taka operacja bardzo osłabia - niekoniecznie musiała się przeziębić - nasza Pae też po zabiegu miała nosek w porfirynie a nie przeziębiła się na pewno.
Kciuki nadal trzymamy , żeby rekonwalescencja przechodziła jak nalepiej
Miziaństwo dla niej i dla pozostałych dziewczynek

Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa
: pt lut 26, 2010 5:21 pm
autor: ol.
No to już można odetchnąć, już teraz będzie dobrze
Co do szybkości zdrowienia, to jest ponoć taka ludzka reguła, że charaktery niecierpliwe i neurotyczne szybiej dochodzą do zdrowia niż rozmiłowane w wygodach i dostatku leniuchy. Tym pierwszym pilniej stanąć na nogi, coś ich przegania z miejsca na miejsce, długo spoczywać w jednej pozycji nie pozwala. Może i do szczurów ma to zastosowanie.
W każdym razie widać, że Mokka plan wykonała, niech jeszcze się przy szwach zachowuje, a niedługo będzie mogła przywracać porządek w swoim małym, zbuntowanym królestwie

Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa
: pt lut 26, 2010 8:01 pm
autor: Nue
Przed godziną wróciłyśmy od weta. Mokka wygryzła sobie wszystkie szwy, więc konieczne było powtórne szycie, w znieczuleniu miejscowym na szczęście. Wszystko się rozeszło, ta dziura wyglądała strasznie... A szczura się ciągle tym interesuje niestety. Jak rozgryzie to znowu, to nie wiem, co będzie.
Ja już normalnie wymiękam...

Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa
: pt lut 26, 2010 8:37 pm
autor: Babli
Nue, moja droga.. Trzymaj się dzielnie.
A Mokkuś proszę Cię - nie wygłupiaj się. Potrzymaj to parę dni w spokoju.
Re: Mokka, Frappe, Neska, Tchibo - Mała Apokalipsa
: pt lut 26, 2010 8:40 pm
autor: Dorotka96
Mokkuś, kochany głuptasiu...
Nue, na pewno to ostatni taki 'wybryk', nie martw się na zapas.