Mała Kawowa Apokalipsa

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Awatar użytkownika
Akka
Posty: 1016
Rejestracja: sob sty 10, 2009 10:25 am
Lokalizacja: Kraków

Re: Mała Kawowa Apokalipsa

Post autor: Akka »

bardzo mi się podoba Nue to co piszesz, należy się cieszyć dniem dzisiejszym, i każdą chwilą spędzoną z Mokką. A kiedy nadejdzie ten czas godnie pożegnać. Ale to jeszcze nie ten moment...
Obrazek
Ze mną: ♥ Batasuma, Guernica, Negra, Blixa ♥
Odeszły: Dżuman, Karbonka, Harpi, Yerstina, Indali, Ramona, Hawana, Iskariot, Szpilka, Luna [*]
Awatar użytkownika
Nue
Posty: 1641
Rejestracja: wt wrz 30, 2008 9:35 am
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Re: Mała Kawowa Apokalipsa

Post autor: Nue »

Moje szczury są niesamowite.
Do tej pory najfajniej bobczyło im się za meblami. Oczywiście całkowite usunięcie twardych dowodów okazało się niemożliwe - trzeba by odsunąć od ściany cały skręcony ze sobą segment.
Ostatnio postanowiły pomóc. W czwartek po wybiegu znalazłam przy szafie całą kupkę wysuszonych bobków, wystarczyło tylko zgarnąć je na szufelkę. W piątek nastąpiła druga dostawa... zaglądam za meble - czysto :o !
Z Mokką tak sobie. Na nochalu coraz częściej porfiryna, na wybiegu najchętniej śpi pod moją bluzą, przy chodzeniu lekko powłóczy prawą tylną łapką (chociaż to jest akurat chyba spowodowane ostatnią operacją, kiedy wet wyciął jej guza ze sporym marginesem tkanki). Zauważyłam, że dość często chodzi w kółko po kuwecie, tak jakby zapomniała (albo nie widziała), którędy wychodzi się na górę. Wczoraj chyba coś ją bolało, wypuszczona schowała się w ciemnym kąciku i tak siedziała, ożywiła się trochę po podaniu paracetamolu dla dzieci. Ale apetyt wciąż jej na szczęście dopisuje. Jutro wreszcie odwiedzimy lekarza, bo będzie nasz pan Piotr.
Kraje nam się serce, jak na nią patrzymy, a najgorsza jest świadomość, że lepiej już absolutnie nie będzie :( I że drugi taki szczur nie trafi nam się już nigdy, bo Mokka jest najzupełniej wyjątkowa...
[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size]

Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Awatar użytkownika
Venefico
Posty: 543
Rejestracja: czw maja 06, 2010 2:30 pm
Lokalizacja: Karpacz

Re: Mała Kawowa Apokalipsa

Post autor: Venefico »

Nie ma żadnej szansy ? :(
Obrazek Carly Obrazek Przylepka Obrazek Chico

Obrazek Rajka, Sky , Łatka, Pulpi
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Mała Kawowa Apokalipsa

Post autor: unipaks »

Mokkusiu kochana , my całym sercem jesteśmy z tobą i pragniemy , żeby poprawa jednak nastąpiła!
Niech ci apetyt nadal dopisuje , a sił przybywa z każdym dniej więcej! :)
Wszystkim kawusiom ślemy buziaczki, dla Mokki dodatkowo serdeczny przytulas od nas :-*
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
ol.
Posty: 6644
Rejestracja: wt gru 16, 2008 7:41 pm

Re: Mała Kawowa Apokalipsa

Post autor: ol. »

Która to taka zmyślna z tymi bobkami ? :D
Znając szczurze możliwości, ja przyjmuję, że szczupaki pomagają już choćby przez sam fakt nie utrudniania pewnych czynności czyszczenia i sprzątania :P

Jakoś mi umknął przedostatni post, ale z tym większą ulgą przeczytałam, że Mokka ma się trochę lepiej.
Mam nadzieję, że lekarz coś poradzi. Może zaproponuje jakieś preparaty na wzmocnienie ? Ten guzek, który się pojawił nie jest chyba wielkości, żeby coś uciskał, bolał ? :-[ No i trzebaby spróbować zastopować go lekami skoro operacja została wykluczona.

Z całych sił trzymam kciuki za Mokkę. Niech odzyskuje siły, niech nam jeszcze króluje długo, długo :)
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Mała Kawowa Apokalipsa

Post autor: alken »

Przytulaki dla Mokki i kciuki oczywiście!
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Awatar użytkownika
Nue
Posty: 1641
Rejestracja: wt wrz 30, 2008 9:35 am
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Re: Mała Kawowa Apokalipsa

Post autor: Nue »

Byłyśmy wczoraj u weta, czy raczej u pani wet, bo pan Piotr już w naszej klinice nie pracuje :-\ Niemniej jednak pani Asia też się troskliwie Mokintoszem zajęła.

Niestety operacja rzeczywiście nie ma większego sensu, choć przyznam, że wbrew wcześniejszym deklaracjom jednak ją rozważałam. Ale okazało się, że oprócz guzka po lewej stronie coś zaczyna się dziać w węzłach chłonnych po stronie prawej, w okolicy miejsca po guzku wyciętym pod koniec lutego :( Pani wet daje Mocce 2 miesiące życia przy zastosowaniu kuracji objawowej, choć obecnie jej stan określiła jako dobry.

Szczura została niestety troszkę wymęczona, bo wetka chciała pobrać jej krew, niestety nie udało się, a dodatkowo ogon śmiertelnie się na mnie obraził i bojkotował mnie aż do dzisiejszego dnia, czemu się specjalnie nie dziwię. Dostała antybiotyk, witaminy i lek przeciwzapalny, do tego receptę na witaminę B, którą dziś wykupię w aptece, i cztery porcje antybiotyku do podawania w domu. Jedzie też już do nas opakowanie 60 kapsułek betaglukanu.

A dziś naprawdę jest lepiej! :D Nosek czysty, szczura zlazła z hamaczka jak dawniej, po prętach, i z apetytem wszamała śniadanie. Trzeba było wybrać się do weta wcześniej, nie mogę sobie wybaczyć, że zamiast ruszyć d..., to tylko siedziałam i biadoliłam, zupełnie jak nie ja :-\ Kurczę, tyle rzeczy 'mogłam', ale tego nie zrobiłam. Choćby ten betaglukan - może gdybym zaczęła kurację po operacji, nowe guzki by nie wyrosły...?

Ale 2 miesiące to sporo, a wcale nie jest powiedziane, że nie będzie więcej :) Razem damy radę.
[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size]

Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Mała Kawowa Apokalipsa

Post autor: unipaks »

Nue , nie wyrzucaj sobie, ja po diagnozie od razu wyskoczyłam z pytaniem o beta, scano i co tylko można. Ale musiałam się pogodzić z tym , co faktyczne: że takie rzeczy niestety się mogą odnowić i to nawet bardzo niedługo po zabiegu. A jakie zdanie wetka ma o Galaskopie i Tamofixenie (Tamoxifenie?)
Dobrze , że szczura już się nie boczy i ma dużo apetytu oraz energii :) Ucałuj od nas Mokkowy nosek i wygłaszcz pozostałe kawusie, jesteśmy z wami! :) :-*
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Awatar użytkownika
*Delilah*
Posty: 2040
Rejestracja: pt lut 01, 2008 2:37 pm
Lokalizacja: krk

Re: Mała Kawowa Apokalipsa

Post autor: *Delilah* »

Kraje nam się serce, jak na nią patrzymy, a najgorsza jest świadomość, że lepiej już absolutnie nie będzie :(
Ej, to ja mam monopol na czarnowidztwo, na tym forum!!!!
Nue, Mokka będzie z Wami jeszczo sporo czasu, przecież ma dla kogo życ, ma chęć do życia, kocha i jest kochana, ładnie zjada i nie poddaje się.
Wiadomo, te chwile są kruche i ulotne, ale to nie znaczy , że ich nie ma. Cieszcie się sobą, swoją obecnością..
Sciskam Was straszliwie i optymistycznie! :*
+ Anioły:Banshee,Buba,Carphata,Cirilla,Dziabaducha,Jacuś,Kokarda,Kroova,Layla, Lilitu,LordKlaklon,Masumi,Mushishi,Nefilim,Noktula,Pudlich,Runa,Rosalka,Sandija,Shiloh,Shirin,
Spirulina,Rubin,Trebuszka +
Na moim ramieniu:PaniFujibe~
Awatar użytkownika
Nue
Posty: 1641
Rejestracja: wt wrz 30, 2008 9:35 am
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Re: Mała Kawowa Apokalipsa

Post autor: Nue »

Nieszczęścia chodzą parami, a nawet czwórkami. Jakby tego wszystkiego było mało, odkryłam u Mokki wszoły. Niedużo bo niedużo, ale są, najpewniej ze względu na obniżoną odporność :( U reszty paskudztwa nie stwierdziłam, ale łatwo toto przeoczyć, więc i tak trzeba będzie zabrać całe stadko do weta i zaaplikować biomectin.

Szczura dostaje witaminę B i enro, nosek już jakby czystszy. Łapeczki wciąż niezbyt pewne, ale na wybiegu dość chętnie człapie dookoła pokoju. Z apetytem trochę gorzej, ma problem z pogryzieniem twardych rzeczy, choć ząbki nie wyglądają na przerośnięte, a ogon ostatnio chętnie gryzie wapno tudzież ścianę (zauważyłam, że to norma, jak szczuras jest w gorszej kondycji). Dokarmiam ją Nutri, podsuwam przysmaki i rozpieszczam, jak tylko mogę. Bidulka moja kochana.

Woseba awansowała na Nadwornego Kopulatora, upodobała sobie zwłaszcza Tchibo, która ucieka już na sam jej widok. Wczoraj łapałam ją i tarmosiłam, ona udawała, że się chowa, a jak straciłam zainteresowanie zabawą i zajęłam się czymś innym, to posłała mi friendly reminder, gryząc dotkliwie w piętę ;D Haszczeje w dziwaczny sposób, tak jakoś w poprzek, od połowy grzbietu, robi się srebrna, a futerko ma śliczne - gęste i lśniące. I ma jakiś nienormalnie długi ogon, żadna z moich szczur takiego nie miała, i automatycznie nasuwa mi się skojarzenie z małpą, zwłaszcza jak się Woś zawiesza głową w dół na prętach między innymi za ogon właśnie :-\ Ostatnio nauczyła się wspinać oburącz i obunóż po krawędzi regału, w związku z czym moje książki i stojąca na regale roślinka przestały być bezpieczne.

Tchibol zrobił się jakiś nieśmiały, pewnie ze względu na nieustanne molestowanie seksualne ze strony Woseby, ale jak ją zachęcić, to przykica i nawet daje się brać na ręce i głaskać. Neska gada jak najęta, zwłaszcza nad ranem, od wczoraj jest na antybiotyku, choć wetka niczego niepokojącego nie stwierdziła. Zrobiła się naprawdę kochana i kontaktowa i ma taką szczurzą mądrość w oczach, takie moje czarno-rudo-białe cudo ;D
[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size]

Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Awatar użytkownika
alken
Posty: 6787
Rejestracja: pt maja 01, 2009 11:04 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Mała Kawowa Apokalipsa

Post autor: alken »

Tylko zdjęć zabrakło, chciałam wyrazić swoją pretensję :P
A skąd wam się te wszoły wzięły...ściółka?
Zdrówka życzę wszystkim kawusiom ,szczególnie tym bardziej potrzebującym :-*

(zmień sobie w podpisie przy Wosebie ten znak zapytania bo jakoś tak zawsze wzbudza mój niepokój :P)
ze mną: leszek, kendrick

odeszły: mysza, karmelek, makumba, ronja, ziuta, lilka, fifioł, kaszanka, zoja, tosia, emil, marcin, ziemniaczek


I'm not really good at giving advice. Do you want a sarcastic comment?
Awatar użytkownika
Nue
Posty: 1641
Rejestracja: wt wrz 30, 2008 9:35 am
Lokalizacja: Siemianowice Śl.

Re: Mała Kawowa Apokalipsa

Post autor: Nue »

Wszoły ze ściółki najpewniej, ewentualnie z karmy... no bo skąd? Siana nie kupuję, bo jakoś nigdy nie cieszyło się zainteresowaniem. Ale nic to. Zwalczymy O0
Podpis zmieniony. Imię Woseba zostało tym samym ostatecznie zatwierdzone ;) Choć to imię stricte oficjalne, nieoficjalnie do szczury mówi się 'ty mała' albo 'diable'.
Zdjęcia... no wiem, przydałoby się, ale nie mam jakoś głowy ostatnio. W każdym razie spróbuję :)
[*] Mała Kawowa Apokalipsa... ciąg dalszy nastąpi. [/color][/size]

Gdyby szczury nie istniały, należałoby je wymyślić.
Awatar użytkownika
StasiMalgosia
Posty: 1460
Rejestracja: śr sty 28, 2009 7:43 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Mała Kawowa Apokalipsa

Post autor: StasiMalgosia »

A to się paskudne robactwo uparło by dręczyć biedną Mokkę, ale biomectin pozwoli szybko rozprawić się z tym paskudztwem. Przyłącze się do prośby Alken bo dawno zdjęć kawowych panienek nie było a i to przedziwne haszczenie Woseby chętnie bym zobaczyła.
Obrazek
Awatar użytkownika
unipaks
Posty: 9611
Rejestracja: wt wrz 16, 2008 8:08 am
Lokalizacja: Wrocław

Re: Mała Kawowa Apokalipsa

Post autor: unipaks »

Na pohybel robactwu obmierzłemu :P , biedny Mokkuś... kuruj ją tam z paskudztwa , niech nie dręczą kawusi. Sił dużo życzymy słabującym nóżkom i apetytu większego , dzielimy się naszą energią i ślemy pozytywne myśli. :) Wszystkim kawusiom daj też od nas po buziaczku i wygłaszcz prosimy :-*
No i upraszamy o fotki , ja też cierpię na niedosyt porządnej kawy... :)
[*]Peanut Czarnulka Dżuma Fini Martini Shenzi Fantazja Muffinka Puma Myszka Mika Lala Pepi Bella
Choć inaczej, ale nadal obecne...
Szarak[*] WIKI[*] http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t ... 0#p1031889
Awatar użytkownika
*Delilah*
Posty: 2040
Rejestracja: pt lut 01, 2008 2:37 pm
Lokalizacja: krk

Re: Mała Kawowa Apokalipsa

Post autor: *Delilah* »

Ta... robaki zawsze wiedzą, kiedy wybrac "odpowiedni moment...
Na szczęscie zazwyczaj szybko można się z nimi uporać i tego Wam życzymy:)
buziaczki i..........

chcemy foty
+ Anioły:Banshee,Buba,Carphata,Cirilla,Dziabaducha,Jacuś,Kokarda,Kroova,Layla, Lilitu,LordKlaklon,Masumi,Mushishi,Nefilim,Noktula,Pudlich,Runa,Rosalka,Sandija,Shiloh,Shirin,
Spirulina,Rubin,Trebuszka +
Na moim ramieniu:PaniFujibe~
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”