szczury.org

ja miałam hamak z husteczki wandamki i przypięłam go agrafkami ale szczur i tak dał rade! nie mógl pogryść agrafek więz pogryzł materiał przy agrafce :sad3: co za szczur :sad3: ale i tak go kocham :zakochany:

umnie mieł świetną zabawe gdy wyszedł na chamak i zaczął gryźć nitkę jak spadł to tak sie cieszył, że gryzł kolejne nitki :haha:

[quote="milolosiu"]umnie mieł świetną zabawe gdy wyszedł na chamak /ort i zaczął gryźć nitkę jak spadł to tak sie cieszył, że gryzł kolejne nitki[/quote]
to Ty masz hamak powieszony na nitkach, czy ja źle zrozumiałam? Bo jeśli na nitkach, to nawet gryźć nie musi,żeby zlecieć.

W starej klatce wszystko było OK, nie gryzły hamaka. W nowej pierwszej nocy obgryzły 3 rogi :zlosc: . No to wzięłam hamak, ładnie obrębiłam rożki, przyszyłam takie pętelki do zawieszania... Zawiesiłam, znowu jeden rożek obgryziony :zlosc: . Teraz już mi się nie chcę naprawiać, no to mają hamak zawieszony na trzech rożkach. Jak będę miała przypływ energii, to im naprawię , ale na razie mi się nie chce. I tak śpią w domku - skrzyneczce .

Moja już miała różne rodzaje hamaczków kombinowałam wymyślałam i nic i tak na niego nie weszała...Hmmm może raz przez przypadek :drap:

Polecam zawieszanie na metalowych spinaczach do papieru.

ja robilam szczurom hamaki ale do nich sikały, denerwowało mnie to bo jak w tym spały to nie pachniały zbyt pięknie i mnie swędziały od nich nadgarstki, musiałam często kąpać i zmieniać hamaki. W końcu wzięłam taki sznur do wieszania prania, taki jakby gumowo-plastikowy, no wiecie. przeplotłam go o pręty klatki robiąc taką jakby półeczkę i na niego dawałam szmatki które co parę dni prałam (ze starych ręczników). Ale sczury bardzo chciały mnie denerwować i ściągały szmatki na sam dól na żwirek i potem szmatka była elegancko zwilżona i pooblepiana żwirkiem i przy wyciąganiu szmatki żwirek się rozsypywał na podłogę i musiałam sprzątać. teraz szczury są w klatce która zrobiliśmy z moim chłopakiem z części starych półek i nie ma jak w prosty sposób dawać hamaka więc mają szmatki na jednej z półek, mają też gałąż którą przyciskam szmatkę tak żeby jej nie zrzuciły i śpią na szmatce obok gałęzi i jest wszystko super. z hamakiem mnóstwo roboty niestety jak sie ma takie sikacze jak ja

Ja mojemu zrobiłam hamak, żeby nie leżał w posikanych trocinach /zmieniam często a on i tak śpi w obsikanych :| /, i później nie przechodził tym "zapachem", ale niestety nic z tego... Szczurek nawet sie nie zainteresował hamakiem :?
Hmm... nie wiem może wełny nie lubi :khihi: /kawałek szala robionego na drutach/. Albo spróbuje zrobić z innego materiału albo wykombinuje co innego na jego legowisko, bo nie chce żeby leżał w swoich odchodach

Ja kilka dni temu zrobilam chlopakom hamaczek i Sasza caly czas w nim siedzi :lol: Ale Jingles nie bardzo chce tam wchodzic tylko woli lezec na reczniku na kratkach.

Co do zawieszania: mam dwa hamaczki i dwa różne sposoby zawieszania.
U dziewczyn do rogów poprzyszywałam pętelki (nie zaciskające się) ze sznurka i za te pętelki hamak jest zaczepiony do takich drucików (nie miałam spinaczy, a druciki też nie są złe ).
Chłopaki mają prawie normalnie, tzn. wycięłam im w rogach hamaka takie dziury o średnicy ok. 1 cm. Potem je obrębiłam od środka (przypływ mocy ) i zawiesiłam na tych drucikach.

Te druciki wyglądają mniej więcej tak (na kropki nie zwracajcie uwagi, one są po to, żeby ten mój rysunek drucika był w jednej linii):
..ll
..x
..ll
./ \
[__]

Ta pętelka na dole to jest ta część, która mocuje hamaczek do pręta klatki, a to wyżej, to są skręcone końce.

Wrr...Jingles pogryzl swoj hamaczek :zlosc:

zrobiłam inny hamak, zawiesiłam nawet niżej /bo może sie boi wysokości / ale nic z tego... Dalej leży na trotach :? tyle, że pod hamakiem...
Ma kto jakiś sposób, żeby go przyzwyczaić do leżenia w innym miejscu, niż własne odchody? :drap:

Ja osobiście zawsze przystosowywuję się do tego, co chce mój szczur :roll:
Hamak wieszam/kładę posłanie w tym miejscu/nad tym miejscem, gdzie sam najczęściej się kładzie.
Może spróbuj włożyć trochę smakołyków do hamaka? Żeby się przekonał, że można na nim całkiem wygodnie posiedzieć
A jeśli to nie wyjdzie, może na kilka dni utrudnij mu dostęp do ulubionego miejsca? (np.powieś mu w tym miejscu kolbę czy poidło, przyczep jakąś gałązkę) I wtedy do hamaczka wsadź coś smakowitego. A nuż mu się spodoba?
Prawda jest taka, że szczura nie zmusisz żeby leżał tam, gdzie Tobie odpowiada :-( Możesz go jedynie zachęcić :hihi:

heh no próbowałam w tym miejscu dać jakąś szmatke czy papierowy ręcznik, ale wykopał go stamtąd jak dałam do hamaku smakołyk, to po prostu wziął go i poszedł na stałe miejsce /czyli pod niego/ no cóż jak uparciuch chce leżeć na twardej kuwecie, wśród swoich odchodów, to niech lezy... /póki czegoś jeszcze nie wymyśle :hihi: /

Zrobiłam ostatnio nawet dwa hamaczki i nawet po nich czasem przejdzie. Nichym Cud nad Wisłą :hihi: