Jeszcze troche zdjec.
Albert:






Iskra:





Razem:

Funia (zolta) i
Lucky (niebieska):


I moja kochana
Pixie:

tosiakks pisze:
ja nie mam meza ale z chlopakiem zawsze ide na kompromis. mowie np
"Kochanie kiedy bedziemy mieli dziecko"? (on narazie nie chce ja tez nie ale slucham jego argumentow i mowie wiesz co masz racje, ja narazie wole miec szczury bo wiesz widzialam takie kluchy do adopcji... ) i kluchy sa w domu

Rhenata pisze:albo zrobimy sobie dzidzie albo przygarnę dwa szczury..trzy ..no dobra siedem! większość facetów od reki zgadza sie na szczury
U nas nie przejdzie bo oboje chcemy dzidzie, ale po slubie.

I pewnie predzej na dziecko sie zgodzi, niz na kolejne ogony.
Rhenata pisze:my tez nie jesteśmy na swoim i kto wie kiedy będziemy, wynajmujemy pokój w którym mieścimy sie z klatka wielkości szafy
Rhenata pisze:sukcesywnie wynoszę wszystko na strych
My mielismy w niedalekiej przyszlosci wynajac dom, bo pokoj to juz za malo. Graty upycham do sciany wnekowej, ale i ona nie jest bez dna. Niestety plany wynajmu sie zmienily, i po slubie chcemy wziac kredyt i kupic wlasny dom. A do tego czasu zostajemy na pokoju bo to taniej, a kasa bedzie potrzebna na remont.
I wlasnie przez ten slub tak to sie wszystko odwleka. Bo teraz cokolwiek chce to odpowiedz mojego Patryka brzmi
"Po slubie" albo
"Jak bedziemy na swoim". Jeszcze kiedys to moglam sie wyklocac, bo to przeciez taka daleka i nieznana przyszlosc. A teraz klops bo data juz znana. I nie zostaje mi nic innego jak tylko czekac, ja cierpliwa jestem i jeszcze bede miala upragnione DUZE stadko.

A po kazdej takiej obietnicy dopisuje ja do mojej listy, i po slubie pokaze ja Patrykowi, i niech sprobuje ich nie spelnic.
