szczury.org

http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/62e ... d9842.html jaki słodziak
http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/fe8 ... 120e2.html śliczna jest

U nas też jak np. PJ'a od czegoś odciągam to on i tak tam wraca. Czasami pomaga jak go czymś innym zajmę , ale on i tak wraca. Uparciuchy z nich i tyle
Mam nadzieję, że nowa szczurcia zaprzyjaźni się z Kropeczkę a na pewno tak będzie. Kropka jest młoda to nie powinno być problemu

Buziaki dla małej

No uparciuchy są niesamowite a pomysłowość kropki w dziedzinie "co tu spsocić" mnie przeraża
Mała czuje się coraz lepiej, co niestety owocuje coraz większym rozrabianiem i coraz większą tęsknotą za kimś do zabawy
Sprawa adopcji niestety się lekko skomplikowała tak że szukamy nadal odpowiedniej partnerki

Z radością donoszę, że bardzo pomału tylna łapka zaczyna zdrowieć mała minimalnie rozstawia skrajne paluszki

Wszystko z adopcja odwróciło się o 180 stopni. Praktycznie gotowe są już dokumenty adopcyjne ) wszystko tym razem poszło sprawnie i bez owijania w bawełnę. Jeśli nic się niepotrzebnie nie skomplikuje, już w ten weekend do Kropeczki dołączy taki cudowny stworek:



Uploaded with ImageShack.us

Zakochaliśmy się w Niej od pierwszego wejrzenia wabi się Nesca, urodziła się 30.września i tak samo potrzebuje bratniej duszyczki jak i nasza Kropcia tak więc trzymajcie kciuki z całych sił!!

Jaka śliczna kruszyna! Nie dziwię się , że się nie możecie doczekać Na razie podczytujcie dział o łączeniu i dzieciaczka czekajcie!

zasady aczenia studiowaliśmy juz dosc dawno :0 tak że szyjemy hamaczki do nowej klatki i czekamy z niecierpliwością

pojawił się spory problem... Tym razem nie ze szczurkiem a ze mną otóż wszystko wskazuje na to, że jestem uczulony katar mam taki, że odechciewa się wszystkiego. Alergikiem jestem od dziecka, ale z racji, ze na chomika reagowałam obojętnie, myślałem że uczulenie na zwierzaki dotyczy tylko kotów Co robić w takiej sytuacji? jak Wy sobie radzicie?

Ja też jestem uczulona - prawdopodobnie na szczurzy mocz. Tylko że u mnie to się objawia w postaci swędzących bąblów (pokrzywka). Na początku jak dostałam uczulenia, (nagle--a już przez pół roku miałam szczury) chodziłam na zastrzyki ze sterydami do przychodni i brałam leki (claritine), oraz piłam wapno. Zastrzyki się skończyły a lekarstwa brałam przez prawie 4 miesiące podwójne dawki. Teraz nie biorę lekarstw cały czas ale od czasu do czasu jak wyskoczy mi jakiś bąbel. Także u mnie to jakby się uspokoiło ale może wrócić w każdej chwili--szczurów w każdym bądź razie nie oddam staram się tez ograniczać kontakt z siuśkami itd.....ale czasem jak mnie zadrapią to dramat po sekundzie mi wychodzi bąbel. Nie wiem jak to jest przy takich alergiach gdzie występuje katar. Może też taka kuracja pomoże, trzeba iść do lekarza nie ma rady.

Co do uczulenia Amertil sprawił, ze jak dotąd żyję bez kichania

Kropeczkowa noga coraz lepiej dokucza jak nie wiem co

Wiadomość dnia: DZIEWCZYNKI SĄ JUŻ RAZEM!!!
Są słodkie Przepychanki o dominację oczywiście były. kropka wygrała. Nesca mocno przestraszona na razie... kropka w minutkę Zwiedziła całą nową klatkę... Nesca jest ostrożna Zobaczymy jak minie noc

Chcecie zdjęcie?

Ale słodziaki ! Fajnie razem wyglądają , takie brzdące.

eeee...chcemy więcej zdjęć
śliczne panienki...szybko poszło gratuluje

poszło szybko bo obie są dzieciakami :0 kropka śmielsza ale ała jest po ponad 8 godzinach w kartonie więc na pewno przestraszona. Walka wyglądała jak typowe zapasy: chwyt - rzut - przytrzymanie:) piski bardziej ze strachu niż z bólu. Zobaczymy co przyniesie noc. Na razie na głodniaka. Obie dziewczynki w nowej klatce - taki był plan i sprawdził się... Kropka całą klatkę ma zbadaną - potencjalne legowisko jest w dolnym koszyku. Do górnego powędrowała koszulka która przyjechała w paczce z Nescą i tam położyliśmy małą. nesca boi się chodzić po klatce. jakby miała lęk wysokości. Ale pewnie jej minie Zdjęć będzie cała masa, ale dajmy im czas na poznanie się jutro je pomaltretuję. Mam nadzieję, że noc minie spokojnie

Dzieciaczki wyglądają słodko! Z pewnością się polubią i będzie im dobrze razem; przepychanki i popiskiwanie będzie towarzyszyć ich wzajemnym relacjom , bo starają się ustalić hierarchię , jak to szczurki
Czyś Ty ze Szkocji , że tak skąpisz w fotki?
Więęęcej chcemy ! Śpią przecie czasem

Dziewczynki zaczynają dokazywać razem... demolują moje anty-szczurkowe zabezpieczenia. Kropka osikała mi stopę Nesca oswaja się z otoczeniem. Jest bardzo szybka i zwinna. Z nami jeszcze nie jest za pan brat... boi się. Za to w zapasach z Kropką, mimo, że rzadko je zaczyna, coraz częściej kończy jako wygrana... zdjęć tylko kilka ze wspólnej drzemki... trudno je uchwycić kompaktowym aparatem na zabawie...

Moje pokłady cierpliwości zostały bardzo nadwyrężone nesca to wcielony diabeł. Rozumiem, ze jest z nami dopiero chwilkę, ale nie jest w tej swojej dzikości konsekwentna. Wciska się w takie miejsca, o których Kropka nawet nie myśli. Zaczepia ludzi i podgryza - ale na zbliżenie ręki reaguje paniczną ucieczką. Sytuacja zmienia się w chwili kiedy coś jemy. wtedy staje sie słodka przytulna nie boli się nikogo niczego i z ust potrafi zlizać jedzonko. Na próby wzięcia na ręce i przytrzymania żeby wlazła w rękaw schowała się w dłoniach COKOLWIEK reaguje wręcz agresją. Przy tym za jedzeniem wejdzie na koniec świata. Martwiliśmy się, że przekarmiamy Kropkę a tamta je 3 razy tyle. Kropeczka sobie śpi gdzieś za poduszka a tamta buszuje ;9 trwa właśnie akcja chowania jedzenia bo musimy ją jakoś kontrolować. Czy mała Nes będzie zawsze "Przyjaciółką naszej Przyjaciółki"? czy kiedyś stanie się też naszą ? Jak w takiej sytuacji nie faworyzować Kropki, kiedy ta sama pcha się na ręce?

Paul_Julian pisze:To jest normalna rózowa stópka , tam jest takie ciemniejsze normalnie:)

Tu jest stópka http://www.manarats.co.uk/INFO/Bumblefo ... inning.jpg na której zaczyna sie odlezyna tzw. bumblefoot. To się robi od łazenia non stop po drucianych pięterkach.

dobrze,że na to trafiłam,bo wczoraj dopatrzyłam się tego na nóżce i myślałam,że to coś nie tak.