Mamy szczurka i Kropka:)

Dział poświęcony wszystkim zwierzakom, które macie lub chcielibyście mieć. Można tutaj się chwalić i słodzić do woli!

Moderator: Junior Moderator

Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu :)
Kropka
Posty: 82
Rejestracja: pn paź 18, 2010 7:12 pm

Mamy szczurka i Kropka:)

Post autor: Kropka »

Czesc. Jestesmy Zbyszek i Dorotka. Od tygodnia opiekujemy się mała Kropeczka. Szczurek wzięty od najgorszego zoologa w mieście, gdzie szczurki sprzedawane były raczej na pokarm dla węży:/

Uprzedzając wasze wrzaski - szczurek tymczasowo jest jeden, natomiast nie jest zabawką a przyjacielem dwojga dorosłych ludzi i krzywda mu się nie dzieje.

Kropeczka jest dość spokojna. Oswajamy Ja na siłę. Trudno wydostać ją z klatki, ale pogłaskać się pozwala. ucieka dopiero jak mam ją wyciągnąć. Na rękach uwielbia siedzieć w rękawie. Kocha gdy się ją głaszcze za uszkiem. Wypuszczona na łóżko kombinuje tylko za którą poduszką by się schować. Myje się na rękach. czasem ostrzy ząbki. Obawiam się że nie zdaje sobie sprawy, że jest u nas. Na razie sama do nas nie przychodzi i nie wiem jak ją tego nauczyć... nie mam dla niej smakołyku który by ubóstwiała. próbowałem kukurydzy (świeża z pola), słonecznika, jabłka, deserku gerbera i banana. NIC. zje albo nie.. częściej nie... z bananem jako tako. chyba najbardziej ze wszystkiego... gerberka nie polizała... choć czasem liże mój palec od tak...

przez ten tydzień troszke przykrości ją spotkało... mianowicie odkąd tylko przyjechała straszliwie kicha. :( poczekaliśmy pare dni ale nie przechodzi. Cóż... weterynarz. Dla nas kuku bo dwie wizyty wyniosły kolejno 29 i 15 zł a dla niej, bo dostała trzy zastrzyki. Jest na antybiotyku. teraz przez tydzień będzie dostawać w poidełku. ale piszczała strasznie podczas wkłuwania i niestety ja byłem tym złym który ją przytrzymywał. kichanie troszkę ustępuje. mam nadzieję, ze uda się ja wyleczyć.

Ja stary facet wziąłem maszynę do szycia szalik z polaru i zrobiłem jej hamaczek z norką. znaczy w wierzchniej warstwie wyciąłem dziurkę (zgłupiałem dla tej kobietki całkiem.) Uwielbia tam siedzieć. i chowa się tam jak chcę ja wyciągnąć z klateczki. Jak dostaje coś dobrego cmokam i wołam ją po imieniu - wierzę ze się nauczy. Jest z nami tydzień i cudów ie oczekuję. Ale nie jestem pewien czy jest jakikolwiek postęp przez ten czas.

Jakie macie uwagi wobec naszych poczynań (poza tym, że jest jedna), oraz jakimi smakołykami ja przekupić? :) dzięki za wszelką okazana pomoc.

PS a jedna jest dlatego, że nie przywieziemy drugiego chorego szczurka bo zarazi kropeczkę, tymczasowa klatka dla dwojga będzie lekko ciasnawa a na nową trzeba będzie z miesiąc poczekać, studiujemy i pracujemy i nie damy rady obu szczurkom poświęcić tyle uwagi co jednemu. Gdy dorośnie i oswoi się (oraz teściowa oswoi się z nią) pomyślimy o koleżance. na razie jest jak jest. )
Emenn
Posty: 10
Rejestracja: sob paź 23, 2010 10:43 am

Re: KROPKA czyli oswajamy chore malenstwo

Post autor: Emenn »

To, że szczurek jest sam to według mnie nic złego. Mój szczurasek też sam sobie pomieszkuje w klatce i nie widzę po nim oznak samotności. Może dlatego, że dużo czasu mu poświęcam i gadam do niego :D Na początku to straszny diabeł był, bardzo agresywny, ale już jest milion razy lepiej. Traktuje go szczerze mówiąc jak osobę :)
A co do smakołyków - może spróbuj z sałatą ? Mój jak widzi i czuje sałatę to szaleje z radości i wcina aż mu się uszy trzęsą :D
Awatar użytkownika
zuzka-buzka
Posty: 2095
Rejestracja: pt maja 14, 2010 12:24 pm
Lokalizacja: Poznań

Re: KROPKA czyli oswajamy chore malenstwo

Post autor: zuzka-buzka »

Emenn, litości. ::) Jak się nie znasz na ogonkach, to przynajmniej nie rozpowszechniaj złych informacji.
Nie widzisz oznak samotności, bo SZCZUR NIE MA TOWARZYSTWA, gdyby miał, uwierz mi szczerze, byłby całkiem inny.
http://www.youtube.com/watch?v=cDy3bMRu ... re=related
ObrazekObrazekObrazek
Alex [*][/color][/b] i Marty [*][/color][/b] u mnie od 09.10.10 Eldo od 11.11.10 Belusia [*][/color][/b] od 08.04.11 Jinxx od 24.05.12 Sykes i Danny od 25.09.12
Awatar użytkownika
sasza&masza
Posty: 1270
Rejestracja: czw sie 19, 2010 4:20 pm
Numer GG: 9176574
Lokalizacja: Lublin

Re: KROPKA czyli oswajamy chore malenstwo

Post autor: sasza&masza »

To może wyleczyć i oddać?Na forum czasem mozna kletkę za darmo dostac? albo odkupić tanio jakąs i dokupić kolezankę?
Szczur potrzebuje szczura :) , moje dziewczyny uwielbiają DROPSY mleczno-miodowe. Czasami kurczaka dostaja to lecą jak głupie :D Powiem Ci że jak moja Sasza się przeziębiła i tylko prychała i kichała to leczyłam ją miesiąc! codziennie zastrzyki enro...
Co do oswajania. BO moje pierwsze ogony tez były z zoologa i przez tydzień też były strachliwe. Dopiero po jakimś miesiącu zaczeły same wchodzić mi na reke i wychodzić z klatki;) Tydzień to nie dużo czasu. Weźcie ją noście cały czas na ramieniu przytulajcie, jakiś ciuch noszony wsadzcie jej do klatki żeby czuła zapach wasz:) Na pewno się oswoi i przestanie bać;]

życzymy zdrówka :-*
Dog&cat: Vega i Zuza
Ratz: Arkadia Melania Nayeli Malibu Aniołki[*]
Emenn
Posty: 10
Rejestracja: sob paź 23, 2010 10:43 am

Re: KROPKA czyli oswajamy chore malenstwo

Post autor: Emenn »

zuzka-buzka pisze:Emenn, litości. ::) Jak się nie znasz na ogonkach, to przynajmniej nie rozpowszechniaj złych informacji.
Nie widzisz oznak samotności, bo SZCZUR NIE MA TOWARZYSTWA, gdyby miał, uwierz mi szczerze, byłby całkiem inny.
http://www.youtube.com/watch?v=cDy3bMRu ... re=related
napisałem, że nie widzę po nim oznak samotności, a nie, że szczury mogą żyć w samotności.... więc bardzo proszę czytaj ze zrozumieniem.
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: KROPKA czyli oswajamy chore malenstwo

Post autor: Paul_Julian »

Najwazniejsze w tej chwili to dobry weterynarz. Wg mnie nie musicie jej oswajac. Ona już jest oswojona. Myje się u opiekuna na ręku, nie gryzie, liże po palcu. Czego chciec jeszcze ? :) Po prostu otwórzcie klatkę , pozwólcie jej samej wyjsć, nie na siłę.

Czy lekarz stwierdził coś jescze oprócz kichania ? Chrumkanie ? Antybiotyk w poidełku to wielka pomyłka ! Nie jestescie w stanie stwierdzić ile tego wypije, więc tym samym antybiotyk nie zadziała. Powinna dostac antybiotyk w płynie (ale bezposrednio, nie w poidełku), moze to być Biseptol , mogą go przyjmowac mniejsze szczurki. To słodki syrop dla dzieci, i chyba dawka to będzie kropelka. Dacie kropelkę na herbatniczka , albo na palec to zliże. Po antybiotyku koniecznie musi dostac probiotyk - moze to być Lakcid , Lacidobaby czy coś takiego.

Po zastrzykach mogą sie pojawić martwice : http://szczury.org/viewtopic.php?f=11&t=8220 ( proszę sprawdzić w spisie tresci w linku, bo tam jest kilka tematów)

Poczytajcie też na wszelki wypadek o mykoplazmozie - http://szczury.org/viewtopic.php?p=52180#p52180

Napiszcie skąd jestescie, poszukamy zaszczurzonego weta :)
Czy oprócz kichania są jeszcze jakie inne objawy ? Np. porfiryna (niby krew z oczek i noska) , postrzepione uszki , strupki na nosie, futerku , ogonku ( świerzb) , nastroszenie futerka ?
Często wystepuje uczulenie i kichanie ze względu na trociny i siano ( często tez tam sa pasozyty) . Najlepiej na czas choroby dać reczniczki papierowe albo podkłady dla niemowlaków http://www.okazje.info.pl/okazja/zdrowi ... zt-30.html

Co do smakołyków. Kropka najpierw musi te smakołyki poznać . NIe zna ich , nie wie że dobre i smaczne :) Sprobujcie z kaszką dla dzieci, gerberkiem mięsnym albo owocowym, nutridrinkiem ( sprawdzcie w szukajce -prawy górny róg co to ).

Zróbcie termofor - w szklaną butelkę trzeba nalać gorącą wodę , włozyc w skarpete i dać do gniazdka, obłozyc reczniczkami, i chorego dać obok. Zdrowy szcurek moze miec chłodniej w pokoju, ale chory potrzebuje ciepła.

Z dwoma szczurkami jest mniej roboty niż z jednym , zajmuja się sobą :D Jedza tyle samo, kup też tyle samo. Tylko trzeba dobrze połączyć kolezanki. Absolutnie koniecznie powinny być dwa lub więcej.
W przypadku Kropki faktycznie lepiej poczekać na poprawę zdrowia lub stalibilizację, dokupić klatkę, a tę mniejszą zostawić (przyda się przy zapoznawaniu szczurków i w razie choroby). Jesli teraz dodamy kolezankę, to nawet w momencie spokojnego łączenia zawsze jest stres.

Człowiek nie jest w stanie rozpoznać czy szczur czuje sie samotny czy nie (bo sam nie jest szczurem). Dopiero w momencie śmierci jednego z towarzyszy nastepuje depresja.
Jednak jest znacząca róznica w zachowaniu samotnego szczura i szczurków w grupce.

Bardzo proszę dalsze dyskusje pomiędzy sobą prowadzić na pw. Chyba , ze będzie to dyskusja między Zbyszkiem i Dorotką a resztą.
Dlaczego szczurki powinny być trzymane razem http://szczury.org/viewtopic.php?f=2&t=8541
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Kropka
Posty: 82
Rejestracja: pn paź 18, 2010 7:12 pm

Re: KROPKA czyli oswajamy chore malenstwo

Post autor: Kropka »

Dziękujmy za wyczerpującą wypowiedź.
Co do klatki wymyśliliśmy, że kupimy prawdopodobnie tą piggi3 (50/30/44) wywalimy górne drzwiczki i nad nią zamontujemy tą która jest teraz, z pominięciem kuwetki. powinno być ok, chyba, ze znajdziemy coś lepszego w granicach 100 zł. Propozycje w okolicach 300 są troszke nierealne.

Co do położenia, to jesteśmy z Kielc. Leczymy go w lecznicy Cztery Łapy.
Szczurek przewlekle kicha. cąłymi seriami. czasem aż przy tym popiskuje a czasem ma się wrażenie, że coś ugrzęzło w nosku:/ żal tego słuchać. Na pierwszej wizycie dostała: KAPIELEXAR o ile dobrze to rozczytałem, oraz ENVOBIOFLOX ten drugi powtórzono dzień później i dostaliśmy tego 1ml z zaleceniem, żeby rozpuścić to w szklance wody, trzymać w lodówce i podawać do poidełka zmieniając codziennie na świeże. Za tydzień do kontroli. Nie wiem co z nią zrobić. serduszko się kraja. Nie byliśmy przygotowani na tak duże wydatki, ale trudno. Jak coś się przygarnęło, to trzeba wziąć za to odpowiedzialność. Za leczenie była by klatka, więc teraz trzeba szukać czegoś tańszego:( do tego dojazdy do lecznicy to też kawałek:/ Poza tym kichaniem i popiskiwaniem przy tym nie ma żadnych obiadów. futerko ładnie błyszczy. ogonek zdrowy. oczka ok nic sie nie sączy nic nie dzieje. Je jest żywotna... dziś ze 3 godziny przesiedziała u mie w rękawie... mankiet troszkę ucierpiał:/ jak usłyszała odkurzacz troszkę spanikowała... teraz odpoczywa w hamaczku. Jeśli ktokolwiek miałby odpowiedzią klateczkę do odsprzedania będziemy wdzięczni. Mamy nadzieję, że Kropeczka wyjdzie z tej horoby

dodam, że dziś zajrzeliśmy do felernego zoologa i z około 15-20 szczurków nie zostało ani jednego. nie wierzę, ze wszystkie znalazły właścicieli.. albo padły albo nie wiem co:/
Awatar użytkownika
zuzka-buzka
Posty: 2095
Rejestracja: pt maja 14, 2010 12:24 pm
Lokalizacja: Poznań

Re: KROPKA czyli oswajamy chore malenstwo

Post autor: zuzka-buzka »

Kropka, ktoś wziął je na karmę. I tyle. To przykre, ale prawdziwe.
ObrazekObrazekObrazek
Alex [*][/color][/b] i Marty [*][/color][/b] u mnie od 09.10.10 Eldo od 11.11.10 Belusia [*][/color][/b] od 08.04.11 Jinxx od 24.05.12 Sykes i Danny od 25.09.12
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: KROPKA czyli oswajamy chore malenstwo

Post autor: Paul_Julian »

Enro mozna by zamienić na biseptol, Enro jest dla szczurków powyzej 2 miesiąca życia (dlatego pewnie dostała go w poidełku).
Jak widzę Cztery Łapy sa polecane :D

Mozesz wydrukowac ten fragment z leczeniem myko i pokazać wetowi. U mnie Florka choruje na myko i już jako 2miesieczny kajtek dostała najpierw Biseptol, a potem 10 zastrzyków enro.
U niej choroba się uaktywniła po kontakcie z trocinkami. Florka jest albinoską. RTG wykazało zmiany w oskrzelach, i oprócz kichania tez chrumkała( ale nie zawsze ) , byla na poczatku tez nastroszona). Obecnie 3ci raz dostaje antybiotyku już na dłuzej.
Jesli nie ma innych objawów, wartałaby sprawdzić czy to nie jest alergen, dbac o ciepło ( teraz łatwo sie przeziebić ) . Mogą pomóc inhalacje z soli iwonickiej - do gorącej wody dodajemy łyzkę soli iwonickiej i stawiamy obok klatki, zeby parowało. Mozna tez przykryć klatkę , ale moja Florka potem była jescze bardziej zdenerwowana. Mozna też zamiast soli zrobić też taki napar z septosanu czy chocby herbatki mietowej :D
BYć moze to tylko skutek zmiany miejsca pobytu, stres i nowe zapachy. Ja bym pogadał z wetem o zmianie na inny lek podawany doustnie , a nie w poidełku.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
IHime
Posty: 4523
Rejestracja: czw kwie 08, 2010 3:34 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: KROPKA czyli oswajamy chore malenstwo

Post autor: IHime »

Kropka pisze:Dziękujmy za wyczerpującą wypowiedź.
Co do klatki wymyśliliśmy, że kupimy prawdopodobnie tą piggi3 (50/30/44) wywalimy górne drzwiczki i nad nią zamontujemy tą która jest teraz, z pominięciem kuwetki. powinno być ok, chyba, ze znajdziemy coś lepszego w granicach 100 zł. Propozycje w okolicach 300 są troszke nierealne.
Nie kupujcie Piggi. W klatce, która ma 30cm szerokości dorosły szczur z trudnością się odwróci i będziecie musieli kupić następną, większą. Z tej firmy ujdzie bodajże Teddy 2 Gigant.

Przykro mi z powodu choroby Waszej szczurci, mam nadzieję, że szybko wyzdrowieje i będziecie mogli adoptować dla niej koleżankę.
Kropka
Posty: 82
Rejestracja: pn paź 18, 2010 7:12 pm

Re: KROPKA czyli oswajamy chore malenstwo

Post autor: Kropka »

no i pod wieczorek kropeczka odwdzięczyła się za mój pogryziony rękaw. Kilka smakołyków danych z ręki przez kratki, potem przez otwarte drzwiczki za kazdym razem jak podchodziła cmokałem i wołałem po imieniu... potem olała smakołyki i zaczeła biegac to do klatki to do nas na ręce z nich na wiesch klatki potem po ręce do srodka napiła się i znów:) rozkoszne to było... Potem wbiegła do hamaczka zatkała sobie wejscie i siedzi sobie tam :0 pokichuje ale widac ze jest szcześliwa... :)
Kropka
Posty: 82
Rejestracja: pn paź 18, 2010 7:12 pm

Re: KROPKA czyli oswajamy chore malenstwo

Post autor: Kropka »

a w roli smakołyków wystąpiły fistaszki:) rozłupuję jej rozdzielam na połówki każdy orzeszek i daję:0 uwielbia je :))
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: KROPKA czyli oswajamy chore malenstwo

Post autor: Paul_Julian »

Daj jej nierozłupany :) Albo taki z odskubanym kawałkiem. Otwieranie orzeszków to najwieksza frajda :) Mozesz jej kupic Bioaron dla dzieci albo Rutinacee. Oba są w syropku , słodkie. 1 kropelka 2 x dziennie , Bioaron jest na przeziebienie, a oba na poprawe odpornosci.
Dobrze by bylo, żeby te domowe sposoby pomogły. Nie ma sensu dawać antybiotyku przy niezajętych płuckach. Moja Florka dostaje antybiotyki w tej chwili (mimo niezajętych płucek), bo musimy działac zanim się pogorszy. To troszke inna sytuacja niż u Kropci.
Przy zajętych płuckach bedzie chrumkać i oddychac duzo ciezej (tzw. "robienie boczkami" ) . Moze nie warto dawac antybiotyku, tylko wzmocnić organizm, a antybiotyki zostawić na gorsze sytuacje.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
Kropka
Posty: 82
Rejestracja: pn paź 18, 2010 7:12 pm

Re: KROPKA czyli oswajamy chore malenstwo

Post autor: Kropka »

Kropeczkowego oswajania ciąg dalszy. dziś wydostać ją z klatki było mega trudno. Musiałem wymontować jej hamak. wychodziła po serek na rękę ale szybko wracała. Wyciągnąłem ja na siłę położyliśmy się na łóżku. przez 15 minut szukała dziury żeby się gdzieś ukryć... potem troszkę się uspokoiła. zasnęła na mojej ręce... zjadła z ręki jeszcze troszkę serka.

Niepokoi mine ciągle jej stan zdrowia. miała taki atak, że zaczeła piskać brzmiało to jak kaszel albo czkawka. i przy tym za kazdym piśnięciem taką drgawkę miała... teraz siedzi z Dorotką. Po pierwszym zastrzyku powłóczyła łapką. Wlokła ją bezwładnie za sobą. potem minęło a dziś ta łapka zaplątała jej sie rano na chwilkę między pręciki w klatce i znów coś nie jest tak :( jak chodzi pomału to niby na nią staje, ale jest taka zwinięta. nie ma rozłożonych paluszków. Jak biegnie, to wlecze ja bezwładnie za sobą :( boję się, ze wierciła się przy zastrzyku i jakiś nerw mógł się uszkodzić. wczoraj kichała troszkę mniej. dziś rano znów sporo a koło południa miała 15 minutowy napad...

Zrobiłem jej gryzaczki z jabłoni - trzeba jeszcze wyparzyć i zrobimy jej termoforek na noc.
Awatar użytkownika
Paul_Julian
Posty: 13223
Rejestracja: ndz mar 08, 2009 2:21 pm
Lokalizacja: Gdynia
Kontakt:

Re: KROPKA czyli oswajamy chore malenstwo

Post autor: Paul_Julian »

Jesli w tę łapkę dostała zastrzyk, poczytaj tu :
http://szczury.org/viewtopic.php?f=11&t=25715

Co do drgawek, mogła miec czkwake :) Rujka chyba przebiega bez pisków. Nie wiem, moze warto zrobić rtg ? Koszt to 50 zł, ale przynajmniej bedzie widac , co sie dzieje w płuckach.
Szczursieny :
Illyasviel,Iskander,Kretka,Lusia,Karmel
W szczurzym raju:
Dorian,Luna,Czika,Niunia,Śnieżynka,Pati,Florka,Nicponia,Kropek,Kredka,Partyzant Soran,Mysia,Gucia, Malwinka,Imbir, Lucjan,Maja,Igor,Figa,Pcheła,Biały Rekin,Krzyś Włóczykij,3kropka,Mink,Sowa,Buła,Nezumi,Krecia, Bubuś, Królewna Fru-Fru,Pyza,Porzeczka, dzielna Mucha
ODPOWIEDZ

Wróć do „Nasi pupile”