 :zakochany:  to takie masywne i puchate pluszaki), ale trudno go pogłaskać. Lubi to, fakt. Mimo tego, nie potrafi siedzieć przy tym bezczynnie. On po prostu musi wtedy zacząć coś chrupać albo chować się pod czymś... Zwierzak woli po mnie biegać, siedzieć we włosach, albo np. włazić mi do rękawa czy nogawki i tam spać. Moje ukochane maleństwo
 :zakochany:  to takie masywne i puchate pluszaki), ale trudno go pogłaskać. Lubi to, fakt. Mimo tego, nie potrafi siedzieć przy tym bezczynnie. On po prostu musi wtedy zacząć coś chrupać albo chować się pod czymś... Zwierzak woli po mnie biegać, siedzieć we włosach, albo np. włazić mi do rękawa czy nogawki i tam spać. Moje ukochane maleństwo  :zakochany:
 :zakochany: Jeśli chodzi o gryzienie przedmiotów, to to jest chyba cecha indywidualna-Śnieżek gryzł tylko rzeczy z papieru, Neo je tylko materiały, a Niunia "tylko" kable... Na pasje Nea nie wydałam nic (musiałam tylko pozszywać tacie plecak), ale Niuńka kosztowała mnie już sporo-zeżarła mi połowę kabli i spowodowała zwarcie skanera :? ... Ale gdybym miała wybierać między płciami to... :drap: Musiałabym się moooocno zastanowić.
Acha, miesiąc temu Niunia miała operację guza sutka... To moja pierwsza samiczka, ale jeśli to jest u nich częste, to ja będę preferowała samce (Neo jeszcze NIGDY nie był chory, a ma 2,5 roku... Na choroby Niuni wydałam już ponad 100 zł, a mam ją dopiero 3 MIESIĄCE... :sciana2: )
 Wybacz; Nikita,Fredziulek, Marokko, Greta wredotka
 Wybacz; Nikita,Fredziulek, Marokko, Greta wredotka



 Moje dziewczyny nie są jakies misiowate, ale lubią głaskanie, Pysia jak lezy w klatce i odpoczywa, to jak zaczynam ją glaskac, to ona az sie rozpłaszcza i oczka jej skaczą :] Jak biega sobie to tez czasem lubi sie ze mną pobawic, ale nie jest taka zeby sie polozyc i lezec na kolanach :] Mary jest bardziej płochliwa, czasem jak sie gwaltownie porusze, to ucieka, ale czesto gdy siedze przy kompie pakuje mi sie na kolana i łazi po mnie ;] Głaskanie lubi ale nie tak jak Pysia.
 Moje dziewczyny nie są jakies misiowate, ale lubią głaskanie, Pysia jak lezy w klatce i odpoczywa, to jak zaczynam ją glaskac, to ona az sie rozpłaszcza i oczka jej skaczą :] Jak biega sobie to tez czasem lubi sie ze mną pobawic, ale nie jest taka zeby sie polozyc i lezec na kolanach :] Mary jest bardziej płochliwa, czasem jak sie gwaltownie porusze, to ucieka, ale czesto gdy siedze przy kompie pakuje mi sie na kolana i łazi po mnie ;] Głaskanie lubi ale nie tak jak Pysia. 

