Strona 7 z 12

Re: Panowie szczurowie - Juvek, JJ i Rufus

: śr paź 31, 2012 3:02 pm
autor: BlackRat
Eh, też chciałam zdjęcia jakieś moich dzieciaków wysłać do kalendarza, ale czasu zupełnie brak - wkurza mnie to :/

Kurczę, biedny JJ, jajko mu uschło :P
Nie mam pomysłu czym to można, jeśli jest ranka to u nas najlepiej działa Octenisept, a jeśli chodzi o nawilżenie to może maść z wit. A, albo wazelina? Tylko zapewne to zliże w jakimś stopniu, a nie wiem czy nie zaszkodzi...

Re: Panowie szczurowie - Juvek, JJ i Rufus

: śr paź 31, 2012 5:43 pm
autor: nancy1989
no właśnie stwierdziłam ,że nie będę ruszać skoro jest z dnia na dzień coraz lepiej to wolę nie zaszkodzić. Lepiej chyba ingerować dopiero jakby organizm sam sobie nie radził (w momencie jak się ma wątpliwości czy się nie zaszkodzi). Chwilowo dostaje troszkę więcej białka i 2 razy na tydzień gryzoniowe witaminy lub wibowit.
Ze zdjęciami jest jeszcze troszkę czasu to może "ustrzelisz" coś w weekend :) ja cały czas czekam na zdjęcia (szwagier musi poprzerabiać bo to jest w dziwacznym formacie i zbyt wielkiej rozdzielczości, w mailu jedno tylko by się zmieściło), jest ich prawie 200 :P będzie w czym wybierać ;)

Re: Panowie szczurowie - Juvek, JJ i Rufus

: sob lis 03, 2012 5:44 pm
autor: nancy1989
mam pytanie :)
posiadam 2 szczurze transportery ,a trzy ogony. Niebawem moja przeprowadzka ma wreszcie dojść do skutku (ciągle coś się przedłuża). Potrzebuję porady w czym mogę przewieść trzeciego ogonka. Będziemy podróżować samochodem przez około 3 godziny, do dyspozycji mam: koci transporter atlas 10, małą myszkową klatkę - co jest lepsze? i czy coś z tego się nadaje czy lepiej zainwestować te 20zl w malutki dodatkowy transporter? JJ oraz Juvek są spokojni w podróży i najprawdopodobniej będą tylko leżeć więc każdy z nich przetrzymał by w mniejszym transporterze. Jeśli wiecie coś proszę, doradźcie bo ja jestem w tym temacie dość zielona

Re: Panowie szczurowie - Juvek, JJ i Rufus

: sob lis 03, 2012 5:57 pm
autor: noovaa
A nie lepiej wszystkie w jednym ?

Re: Panowie szczurowie - Juvek, JJ i Rufus

: sob lis 03, 2012 7:21 pm
autor: nancy1989
Moje szczury nie dały się połączyć i żyją cały czas osobno, boją się panicznie i gryzą się do krwi (JJ pogryzł Juvka tak,że latałam z nim do weterynarza). Każdy każdego ugryzł już do krwi.. może byłoby tak,że trauma podróży zbliżyłaby ich do siebie,ale jak żrą zawsze do krwi bez ostrzeżenia, już za pierwszym "gryzem" to weź tu ryzykuj na autostradzie... próbowałam już wszystkiego,różnymi metodami, zawsze teren neutralny, raz małymi krokami podmiankami ściółki, domków, innym razem z dodatkowym czynnikiem lękowym w transporterze, zawsze z tym samym skutkiem, bitwa i krew...

Re: Panowie szczurowie - Juvek, JJ i Rufus

: wt lis 06, 2012 11:12 am
autor: alken
zawsze możesz zaryzykować, podróż i przeprowadzka to dobra okazja na połączenie szczurów. lepsza się nie znajdzie.
jak ich nie połączysz teraz, to kiedy? nie chcesz chyba do końca ich zycia trzymać każdego w osobnej klatce? trochę odwagi ;)

Re: Panowie szczurowie - Juvek, JJ i Rufus

: wt lis 06, 2012 4:22 pm
autor: nancy1989
Czy powinnam dać ich 3 razem? czy wybrać dwóch ? Przed transporterem dać im się wybiegać i najeść, prawda? Spróbuje, zobaczymy co z tego wyjdzie...

Re: Panowie szczurowie - Juvek, JJ i Rufus

: wt lis 06, 2012 6:58 pm
autor: alken
wszystkich. a po dojechaniu na miejsce razem do klatki.

Re: Panowie szczurowie - Juvek, JJ i Rufus

: wt lis 06, 2012 7:05 pm
autor: nancy1989
alken pisze:wszystkich. a po dojechaniu na miejsce razem do klatki.
Jakie to by było cudowne!! i ile sprzątania by odpadło :P

Re: Panowie szczurowie - Juvek, JJ i Rufus

: śr lis 07, 2012 9:27 pm
autor: nancy1989
Nudy w tym Naszym wątku i same problemy jutro dodam jakieś zdjęcia ogoniastych :)
ale zanim to nastąpi mam pytanie, bo nie wiem czy powinnam się martwić.
Juvcio jest dość gruby, je to samo co szczupły Rufus (ale ten ma ADHD więc spala jak się wierci i rozgryza kraty :P) i postawny,ale beztłuszczykowy JJ. Je to samo a nawet z tych bardziej kalorycznych rzeczy to dostaje mniej niż chłopaki, a mimo tego brzuch mu się zatłuszcza. Jeszcze z tydzień-dwa zostały do przeprowadzki i spróbowałabym go odchudzić bo jak mieszka sam mam kontrolę nad tym co je. Tylko dotychczasowe próby odchudzania wypadają słabo. Macie jakieś pomysły? Dawać mu tylko warzywa/tylko labofeed'a a jak tak to ile?
Przyczyną tego odkładania tłuszczyku może być jakaś genetyczna tendencja do tycia ale i to,że to leniwy ciapciak (JJ i Rufus wypuszczeni na łóżko biegają, zwiedzają a Juvek szuka miejsca gdzie się wyłożyć do kiziania).
Kilka razy jak wyjęłam go z klatki zauważyłam ,że ma "CZKAWKĘ" wygląda na nerwową, bo jak go zaczynam intensywniej głaskać to zaraz mija (ale raz się przytrafiła jak był wyluzowany i szczękał ząbkami). W klatce nie zaobserwowałam nigdy czkawki, problemów z oddychaniem, chrumkania czy kichania. Nie wiem czy to ważne,ale nigdy nie trwa to długo, nie mierzyłam dokładnie, jednak sądzę,że mniej niż minutę.
Nie wiem czy powinnam się zacząć martwić?

Re: Panowie szczurowie - Juvek, JJ i Rufus

: czw lis 08, 2012 5:14 pm
autor: nancy1989
Chłopcy nie mieli nastroju do zdjęć , nawet próba przekupstwa smakołykiem nic nie dała, chcieli się tylko tulić:) wrzucam po jednym zdjęciu każdego modela :)
Obrazek
Obrazek
Obrazek

Re: Panowie szczurowie - Juvek, JJ i Rufus

: czw lis 08, 2012 11:51 pm
autor: Arau
Moje rude! ^^
Świetny domek, skąd masz :)?

Co do wagi - ja mam bliźniaków, a Bubuś jest dużo grubszy. I bardziej leniwy. I żarłoczny. Próbuję odchudzać dając obojgu więcej warzyw i owoców (a ciężko jest je wmusić w mięsożernego szczura, więc się muszę nakombinować... egzotyczne bananki, granaty, gotowane warzywa z kaszą... eh, ja tak dobrze nie jadam :P), Labo mają cały czas, wchodzi z powodzeniem. Do tego zaczęłam robić im "ścieżkę zdrowia" na wybiegach. Ganiam po pokoju i każę im przybiegać do mnie, wskakiwać na kanapę, zeskakiwać, lecieć do mnie na kolanka, wskoczyć, zeskoczyć, wspiąć się na klatkę i zejść... :P Za "chęć współpracy" (a o to czasem ciężko, przecież jest tyle interesujących rzeczy dookoła!) dostają smakołyk - staram się, żeby nie były to już płatki kukurydziane, tylko właśnie jakieś owocki. Do odchudzenia jest tylko jeden, ale i drugiemu ruch i zdrowsza dieta nie zaszkodzi.

Po takich ćwiczeniach doskonale widać w jakiej kondycji są oba szczurki - Alek jest niezmordowany, a Bubuś po jakimś kładzie się i odpoczywa, albo leci do klatki żeby się napić i odsapnąć.
Zobaczymy jakie będą rezultaty odchudzania :]

Re: Panowie szczurowie - Juvek, JJ i Rufus

: pt lis 09, 2012 9:32 am
autor: nancy1989
Jest to jedna z zabawek z zooplusa po mojej kotce, których z sentymentu nie umiem im oddać (mimo,że ona nawet nie chciała się tym bawić), ale jestem na tyle łaskawa,że od czasu do czasu daje im jako atrakcje na wybieg. Nie to żebym była wyrodna i ich gorzej traktowała, za świeże rany a ich i tak rozpieszczam zabawkami (których swoją drogą też nie chcą nawet tknąć ząbkiem).
Nie polecam bo jest drogi, drewnopodobny (więc zaraz zasikają) i przymaławy na szczury , kotki też nie interesował jest ładny, przez ok 5 minut dla nich ciekawy i to koniec jego zalet :P,do klatki tak jak teraz analizuje to bałabym się im to dać, obrotu w tym nie zrobią a jeszcze by się zaraz w małe dziury głową wciskali. W zasadzie dobrze, że im zgredze i daje tylko do kontrolowanej zabawy :)

Będę musiała nad nim popracować z tym bieganiem, czas na szczurze fitnes :) on się zwykle kładzie a jego aktywność kończy się na szukaniu miejsca do leżenia :P a co do warzyw - jedne je,a inne wyrzuca z klatki przez szczebelki :P taki właśnie jest Juvek jak coś mu nie pasuje, to w klatce tego trzymał nie będzie! ;)

Re: Panowie szczurowie - Juvek, JJ i Rufus

: wt lis 13, 2012 12:36 pm
autor: nancy1989
Robię podchody do łączenia. W tej chwili chłopcy pozamieniali się miejscami. Są z pięć razy więksi niż byli w swoich klatkach, wyjełam ich trzech jednocześnie - Juvek na kark, w prawej JJ , w lewej Rufi. Teraz Rufik jest w klatce JJ'a, Juvek na miejscu Rufusa, JJ u Juvka.. Potem zrobię kolejną roszadę i podmiany ściereczek. Akurat mają totalny syf więc zapachy są mocno wyczuwalne :P Najchętniej już wsadziłabym ich do transportera, transporter w ocieplacz i na spacer. Ale nie mam odwagi, boje się,że się pozabijają więc zachowam maksimum ostrożności...
Trzymajcie kciuki, na forum przeczytałam chyba wszystko o łączeniu,ale jak macie jakieś nowe pomysły to chętnie wszystkie poznam.

Re: Panowie szczurowie - Juvek, JJ i Rufus

: wt lis 13, 2012 1:53 pm
autor: Malachit
A to jeszcze przed przeprowadzką nadal?
Trzymam kciuki, niech się w końcu uda, niech nie cudują tak ::)