Strona 7 z 9
Cola i Mila
: pn lut 07, 2005 11:00 pm
autor: maka
Master............moje tez nie chca do transporterka,ale to jest roznica,bo do czapki włażą traktujac to jako fajna zabawe..........
a jak sie troszke ociepli to beda wlasnie takim sposobem z nami na spacerki chadzac.............. :lol:
jak masz stara czapke to doszyj tylko pasek na szyje i zszyj ja zostawiajac dziurke na wejscie,a sama zobaczysz jak sie bede w niej chowac i sie bawic :lol:
Cola i Mila
: pt lut 11, 2005 6:10 pm
autor: douchee
Stało się... Cola zna moją kuchnię lepiej, niż ja sama, a odkąd wróciliśmy z Bydgoszczy, to się strasznie odważna zrobiła, wszędzie jej pełno...
Cola
: pt lut 11, 2005 7:44 pm
autor: douchee
A oto najświeższe, bo dzisiejsze, foty :-D
obieralam jabłko i zostawiłam obierki na szafce ciekawa, czy mała coś z tym zrobi. Porwała kawałek ogryzka i czmyhnęła do doniczki z kiełkującymi żónkilami. Proszę:
zwróćcie uwagę na jej tylne łapki (hihihi :-D)
A tu wśród roślin, gdzie z doniczek wykopywała bezczelnie ziemię...
Właśnie siusiu jej się zachciało... Ale wiecie co :?: Nie załatwiła się na mnie, zeszła na krzesło... Może lepiej byłoby, gdyby jednak osiurała mi dres. Fajna jest :-D
Cola i Mila
: sob lut 12, 2005 6:03 pm
autor: douchee
Hmmm... Cola tak ucieka od małej, że aż nie mogę ze śmiechu... Robi wszystko co może, żeby się od niej opędzić, ale Milę chyba to dodatkowo zachęca. Colunia w końcu nie wytrzymuje i ewidentnie ją dominuje, przyciska łapkami, kopie! A ta mała sobie wtedy podskakuje i dawaj - od początku... Teraz obie siedzą pod moją bluzką. Cola rozwalona, jak to ona, a Mila na niej siedzi i się myje. Już raz tak zrobiły, Colunia była cierpliwa, ale młoda za bardzo zaczęła się rozpychać i oberwała tak, że aż skrzeczeć zaczęła...
Cola i Mila
: sob lut 12, 2005 7:52 pm
autor: maka
moje juz tez sie pogodzily i teraz demoluja pudelko po chustkach z nmi w srodku...nie wszystkimi..........ihihih ale zabawa :twisted:
slicznie razem wygladaja.....zapodaj fotke Doucheee :lol:
Cola i Mila
: sob lut 12, 2005 7:59 pm
autor: douchee
Akumulatorki w aparacie siadły, gdy robiłam im zdjęcia w klatce :-( Jutro na pewno zapodam ich wspólne fotki :-) Colunia ugryzła Milę w ogon
:twisted: , gdy maleństwo wspinało się po klatce. Cola stanęła na łapkach i ją po prostu ciachnęła, aż Mila zapiszczała...
Cola i Mila
: ndz lut 13, 2005 12:10 pm
autor: douchee
Już wieczorem Mila przestała latać za Colą. Nie wiem czy sobie odpuściła, czy stwierdziła, że może prędzej ją się zauważy... W każdym razie, gdy rano wstałam obie szczurki spały razem w domku. Jest to dla mnie o tyle dziwne, że jest to taki mały domek dla chomików, dla Coli trochę za mały... Ale ona jakoś się tam wcisnęła i najwyraźniej dobrze jej tam, bo po porannym spacerku chętnie do niego wróciła. Teraz znowu śpią razem, później zrobimy małą sesję :-D
Cola i Mila
: ndz lut 13, 2005 4:38 pm
autor: lajla
ah kiedy sie pojawia jakies wpolne foteczki... bo albo ja jestem slepa i nic nie widzialam, albo te foteczki sa ukryte w linkach ktore niedzialaja

Cola i Mila
: ndz lut 13, 2005 5:23 pm
autor: douchee
Cola i Mila
: ndz lut 13, 2005 5:47 pm
autor: douchee
Cola i Mila
: ndz lut 13, 2005 8:27 pm
autor: maka
Douchee jak one slicznie razem wygladaja.......... :lol:
naprawde dobrze zrobilas biorac mala,wydaje mi sie ,ze jakby Cola podrosla bardziej, to moglyby byc takie klopoty jak z moja Rozynka,ktora juz nie przyjmie zadnego szczurka..........
a teraz te moje sie tak rozkosznie razem bawia i bija na niby..........
juz jest wszystko w porzadku co za slodki widok.....wart tego!!! :lol:
wsadzilam im do klatki dosc duzo paskow z niszczarki.....jejku jaka przednia zabawa w chowanego...........polecam

Cola i Mila
: śr lut 16, 2005 11:50 am
autor: limba
Strasznie sliczniusie dziewuszki....

Jak tak patrze jaka jest roznica w wielkosci pomiedzy nimi to czlowiekowi ie chce sie wierzyc ze te ogoniaste tak szybko rosna... :shock:
Cola i Mila
: śr lut 16, 2005 2:31 pm
autor: maka
tak to prawda..........jak ja porownuje swoja malutka Viki(siostra Mili) z Rożynką (500g) to nie moge uwierzyc,ze ta stara jedza tez była taka malenka.......aaaaaaaaaaaaaaaaaaa!!!
pozdrow swoja Mile od Viki..........na pewno sie spotkaja,zeby zobaczyc czy sie poznaja :lol:
Cola i Mila
: śr lut 16, 2005 6:04 pm
autor: douchee
Wiecie, co się stało :?: Mój mąż znalazł kolejną dziurę... :shock: w swojej bluzie :!: :!: Katastrofa...
Poza tym Cola jest dziś nieznośna. W ogóle nie reaguje na wołanie, robi wszystko, żeby dostać się na podłogę i wejść tam, gdzie jej zdecydowanie nie wolno :!: Dopiero gdy usiądę na krześle, z którego nie ma jak zejść, nagle robi się kochaniutka. Przytuli się, poliże, położy, połasi się, potem znowu poliże, nawet w usta, choć wie, że jej tego nie wolno... Rojber mały... Czy to normalne, że nagle tak zdziczała :?: Kiedyś gdzieś tu czytałam, że szczurcie też mają swoje gorsze i lepsze dni, może ona ma dziś ten gorszy...
Cola i Mila
: czw lut 17, 2005 7:48 pm
autor: douchee
Wygrałam :!: wiem, że to nie potrwa wiecznie, ale mam tylko jedno miejsce (z sześciu) w kuchni, którego muszę pilnować :!: W inne już nie wejdzie, bo się postarałam

najwyraźniej skutecznie. Musze tylko jeszcze jakoś zakamuflować kaloryfer, bo sobie z nim radzi. Zaraz zapodam fotki (będzie duuuuzio), to zobaczycie, bo gdzieś tam się wciska między żeberka... Dziś już nie jest na mnie obrażona, wręcz przeciwnie, robi wszystko, żeby zwrócić na siebie uwagę. Np, gdy siedzę przy kompie, to łazi po klawiaturze lub liże moją rękę, gdy ta leży na myszce. Jeśli nie zwracam na nią uwagi, to po prostu stanie mi na środku klawiatury i w tym momencie już nie ma siły. Musze jakoś zareagować :-D A Mila po raz pierwszy sama z siebie zlazła na podłogę, schowała się i siedziała taka wystraszona, a potem nie wiedziała jak wrócić do klatki. Teraz obie sobie śpią pod bluzką (trochę je dziś pogoniłam, do tego sesja zdjęciowa...)
Oto foty:
