Wielka, zakochana para mieszkająca w moim pokoju :hihi:
Moje małe, pierzaste potwory
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Moje ma?e, pierzaste potwory
Oto moje papużki! Zielony to Żakuś, niebieska - Lucynka... Nie wiem, skąd jej się wzięło to imię, moja mama koniecznie chciała, żeby to była właśnie Lucyna...Żakimo, Jackimo - od jaskółki z Disneyowskiej Calineczki, też pomysł mamy, która do dzisiaj uwielbia tą bajkę...
Wielka, zakochana para mieszkająca w moim pokoju :hihi:
Wielka, zakochana para mieszkająca w moim pokoju :hihi:
Moje małe, pierzaste potwory
Lucyna aż promieniuje subtelnym,kobiecym pieknem 
I jakże ja lubię odgłosy pogaduch papuzek
I jakże ja lubię odgłosy pogaduch papuzek
Panowie szczurowie: Ikon & Fabio <3
Dzięki długoletniej wprawie, sama siebie trawię (:
Dzięki długoletniej wprawie, sama siebie trawię (:
Moje małe, pierzaste potwory
Fatty, szczególnie o piątej nad ranem, gdy słoneczko wschodzi, a one są głodne... :sciana2:
Albo gdy się uczysz...
Słuchasz radia...
Drzemiesz... :hihi:
A, tak, Lucynka to prawdziwa kobieta (chociaż Żaki jest delikatniejszy i subtelniejszy, bo jak Lucynka gruchnie swoim brzuszkiem w karmniczek, gdy do niego zlatuje... :hyhy: )
Albo gdy się uczysz...
Słuchasz radia...
Drzemiesz... :hihi:
A, tak, Lucynka to prawdziwa kobieta (chociaż Żaki jest delikatniejszy i subtelniejszy, bo jak Lucynka gruchnie swoim brzuszkiem w karmniczek, gdy do niego zlatuje... :hyhy: )
-
cucumberek
- Posty: 211
- Rejestracja: pt lis 04, 2005 5:42 pm
Moje małe, pierzaste potwory
śliczne czasem chciałabym mieć papużki takie kolorowe, od razu humor musi się poprawiać, jak za oknem szaroburo a tu takie kolorki
czasem chciałabym mieć papużki takie kolorowe, od razu humor musi się poprawiać, jak za oknem szaroburo a tu takie kolorki Stajesz się odpowiedzialny na zawsze za to, co oswoiłeś (Antoine de-Saint Exupery)
Moje małe, pierzaste potwory
[quote="Faelivrin"]Fatty, szczególnie o piątej nad ranem, gdy słoneczko wschodzi, a one są głodne...
Albo gdy się uczysz...
Słuchasz radia...
Drzemiesz... [/quote]
..a szczególnie gdy ma się zły dzień i gdy boli głowa
oj znam to znam :lol: tyle,ze u mnie takie urozmaicenie dzwiękowe nadają kanarki Czasami od tego wibrujacego śpiewu chcą mi bębenki w uszach popękać co,jak co,ale ptaki swój urok mają
Albo gdy się uczysz...
Słuchasz radia...
Drzemiesz... [/quote]
..a szczególnie gdy ma się zły dzień i gdy boli głowa
oj znam to znam :lol: tyle,ze u mnie takie urozmaicenie dzwiękowe nadają kanarki Czasami od tego wibrujacego śpiewu chcą mi bębenki w uszach popękać co,jak co,ale ptaki swój urok mają Panowie szczurowie: Ikon & Fabio <3
Dzięki długoletniej wprawie, sama siebie trawię (:
Dzięki długoletniej wprawie, sama siebie trawię (:
Moje małe, pierzaste potwory
[quote="Faelivrin"]Fatty, szczególnie o piątej nad ranem, gdy słoneczko wschodzi, a one są głodne... [/quote]
A ja miałam kulturalną papużkę. Imieniem Papużka - sama się tak nazwała, było to jedyne słowo, które potrafiła wygwizdać. Sprawdzała z rana, czy spimy i jesli spałyśmy siedziała cicho. Jak tylko wstałyśmy zaczynały się trele.
A ja miałam kulturalną papużkę. Imieniem Papużka - sama się tak nazwała, było to jedyne słowo, które potrafiła wygwizdać. Sprawdzała z rana, czy spimy i jesli spałyśmy siedziała cicho. Jak tylko wstałyśmy zaczynały się trele.
Moje małe, pierzaste potwory
Moje od razu ćwierkają, gdy jest głośno, chodzi odkurzacz lub mikser... :hyhy: Myslą, że to coś, z czym można pogadać... A teraz nieśmiało ćwierkały do Tosi (mojej szczurci), żeby się z nią przywitać...
U mnie to tylko Lucyna jest niekulturalna. Drze swój dziób prawie cały czas. Żakuś jest delikatny i wyrafinowany, wie, kiedy śpimy, a kiedy można sobie pozwolić na trele...
U mnie to tylko Lucyna jest niekulturalna. Drze swój dziób prawie cały czas. Żakuś jest delikatny i wyrafinowany, wie, kiedy śpimy, a kiedy można sobie pozwolić na trele...
Moje małe, pierzaste potwory
Moje papużki były raczej kulturalne. Jak było cichi i spaliśmy, cichutko siedziały... A jak ktoś się obudził to odrazu trele. Bo oczywiście cały dom sie pobudził!