Rybek - Pikus :(
: śr kwie 19, 2006 9:09 pm
Jak wiecie mialam rybka pisalam ze jest chory, od Pani Lewandowskiej dostal antybiotyk to pozwolilo mu do wczoraj znow plywac i jesc, niestesty dzis jak wstalam po rybku pozostalo tylko malenkie i kruchutkie cialko, byl juz bardzo biedny i slaby mial juz tylko 1 zdrowe oczko pletewek juz prawie nie mial.
Kiedy byl chory robilam wszystko co moglam robic, dostawal lekarstwa a ostatnio antybiotyk mam nadzieje ze o tym wiedzial
Rybek byl bardzo kochany zawsze gdy podchodzilam do jego "mieszkanka" to podplywal i slicznie sie wywijal w wodzie
i plywal za moim palcem, kiedy wkladalam dlon do wody wplywal do mojej dloni i sobie "siedzial" lub plywal miedzy palcami.
Byl u mnie 3 lata i 7 miesiecy wiec jak na rybke jest to bardzo duzo i bardzo sie do niego przywiazalam
dzis rano pojechalam z moim malenkim rybkiem do parku i wpuscilam go stawu niedaleko slicznej placzacej wierzby martwie sie tylko ze woda jeszcze zimna
wiem ze teraz plywa gdzies za teczowym mostem w jakims slicznym i cieplutkim jeziorku i buduje gniazdo dla jakiejs slicznej pani rybkowej
bo zawsze budowal po zmianie wody i czekal na wybranke
jest znow tak jak go kupilam sliczym i zdrowym rybkiem 
Zawsze bede o Tobie pamietac
[*]
Kiedy byl chory robilam wszystko co moglam robic, dostawal lekarstwa a ostatnio antybiotyk mam nadzieje ze o tym wiedzial
Rybek byl bardzo kochany zawsze gdy podchodzilam do jego "mieszkanka" to podplywal i slicznie sie wywijal w wodzie

Byl u mnie 3 lata i 7 miesiecy wiec jak na rybke jest to bardzo duzo i bardzo sie do niego przywiazalam
dzis rano pojechalam z moim malenkim rybkiem do parku i wpuscilam go stawu niedaleko slicznej placzacej wierzby martwie sie tylko ze woda jeszcze zimna

wiem ze teraz plywa gdzies za teczowym mostem w jakims slicznym i cieplutkim jeziorku i buduje gniazdo dla jakiejs slicznej pani rybkowej



Zawsze bede o Tobie pamietac
[*]