Błyskawiczne łączenie
Moderator: Junior Moderator
Regulamin forum
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
Zanim zadasz pytanie, sprawdź w "Szukaj ..." czy odpowiedź nie została już udzielona!
Wyszukiwarka jest w każdym dziale (zaraz poniżej tego ogłoszenia) , a także u góry po prawej.
Jeśli chcesz wyszukać wyraz 3literowy, pamiętaj o dodaniu * na końcu
-
- Posty: 327
- Rejestracja: czw mar 30, 2006 7:36 pm
- Lokalizacja: Poznań
B?yskawiczne ??czenie
Wczoraj dotarła do nas Skałka. Trafiła do naszych dwóch pociech: Spinki i Słomki, które są u nas już od dwóch miesięcy. Bardzo baliśmy się łączenia, zwłasza ze Słomką, która jest dominująca i lubi dokuczać Spince. Sytuację pogarszał fakt, że nasze stare szczurzynki od jakichś 10 dni chyba były ze sobą pokłócone. Każdy kontakt kończył się atakiem Słomki i kilkoma kopniakami od Spinki, albo szybka ucieczką atakowanej. W klatce lokowały się jak najdalej od siebie, a poza klatką nie wchodziły sobie w drogę.
Kiedy przywieźliśmy Skałkę puściliśmy wszystkie trzy szczurki na łóżko (neutralne) aby się zapoznały. Natychmiast rozpoczęło się obwąchiwanie pup i kontrolne iskanie. Po raz pierwszy od ponad tygodnia Spinka i Słomka zrobiły coś razem. Pozwoliliśmy im razem pobiegać kilka minut i korzystając z okazji, że dziewczyny były poza klatką wsadziliśmy tam Skałkę. Kiedy rozejrzała sie po okolicy postanowiliśmy na chwilę wsadzić tam resztę. Wszystkie trzy szczurki znalazły się razem w klatce i... i nic. Żadnych bójek, przepychanek, ataków, pisków, wywracania na plecy i prób zdominowania. Po kilku minutach całe stadko leżało razem. Najlepsze jest to, że Spinka i Słomka chyba się pogodziły i spędzają razem dużo czasu iskając się nawzajem. Skałka szybko podłączyła się do dominującej Słomki i rzadko od niej odchodziła. Od Spinki dostała ze dwa kopniaki, gdyż ta po prostu lubi mieć spokój, ale potem Spinka sama szukała nowej aby się koło niej położyć. Szczurki są już razem półtora dnia i jest tak jakby nigdy nie były trzymane osobno. Wygląda też na to, że dopiero teraz Spinka i Słomka w końcu się polubiły. Całe łączenie trwało 15 minut, a jedyne co zrobiliśmy to włożyliśmy wszystkie szczury razem do klatki.
Bartek
Kiedy przywieźliśmy Skałkę puściliśmy wszystkie trzy szczurki na łóżko (neutralne) aby się zapoznały. Natychmiast rozpoczęło się obwąchiwanie pup i kontrolne iskanie. Po raz pierwszy od ponad tygodnia Spinka i Słomka zrobiły coś razem. Pozwoliliśmy im razem pobiegać kilka minut i korzystając z okazji, że dziewczyny były poza klatką wsadziliśmy tam Skałkę. Kiedy rozejrzała sie po okolicy postanowiliśmy na chwilę wsadzić tam resztę. Wszystkie trzy szczurki znalazły się razem w klatce i... i nic. Żadnych bójek, przepychanek, ataków, pisków, wywracania na plecy i prób zdominowania. Po kilku minutach całe stadko leżało razem. Najlepsze jest to, że Spinka i Słomka chyba się pogodziły i spędzają razem dużo czasu iskając się nawzajem. Skałka szybko podłączyła się do dominującej Słomki i rzadko od niej odchodziła. Od Spinki dostała ze dwa kopniaki, gdyż ta po prostu lubi mieć spokój, ale potem Spinka sama szukała nowej aby się koło niej położyć. Szczurki są już razem półtora dnia i jest tak jakby nigdy nie były trzymane osobno. Wygląda też na to, że dopiero teraz Spinka i Słomka w końcu się polubiły. Całe łączenie trwało 15 minut, a jedyne co zrobiliśmy to włożyliśmy wszystkie szczury razem do klatki.
Bartek
Błyskawiczne łączenie
Zacytuję moją babcię: "Co znaczy młodość"
Gratuluję dziewczętom bezkonfliktowego łączenia
Gratuluję dziewczętom bezkonfliktowego łączenia
Błyskawiczne łączenie
super, gratuluje sukcesu :hihi:
moze zamieścicie fotki całej trójki
moze zamieścicie fotki całej trójki
O_K_R_U_S_Z_E_K
_______________________________________________
ze mną: Uzi, Eddy i Pupcia , w serduchu:[*]Nazumimi, [*]Maciek, [*]Kay.
Błyskawiczne łączenie
o matko... oby tak wszystkie ogony były łączone z taką łatwością... miałabym już ze 100% a klatka znalazłaby się na strychu :khihi:
gratuluję ale obserwuj jeszcze dla wszystkiego :thumbleft:
gratuluję ale obserwuj jeszcze dla wszystkiego :thumbleft:
moje aniołeczki: Natka ['], Miszel [']- zawsze w moim serduchu
Błyskawiczne łączenie
Ja też swoje szczury (Bimblę i Gusię z Borsuś i Noah) połączyłam w sposób ekspresowy, po prostu zero agresji. Tylko 3 tygodniowa Borsusia próbowała zdominować całą resztę, ale wyglądało to dość komicznie i pozostałe dziewczyny nie potraktowały jej poważnie, więc po jakimś czasie dała sobie spokój.
Od lewej: Małpka, Borsusia, Kretusia, Bimbla
Błyskawiczne łączenie
a mój Ramzesik na pokazie jak zobaczył małego Floydzika to go tak pokochał od pierwszego wejrzenia, że sie pozwolił maluchowi całkowicie zdominować :hihi:
ze mną: Mysh
20 aniołków po drugiej stronie tęczy: Mr Happy; Harry; Floyd; Ramzes; Mia; Baby; Lucy; Elsa vel Elly; Alex; Pandora vel Panda; Dolls; Zazu; D; Shanti; Salomea Nine vel Sally; Antehai vel Anti; Elmer vel Elmo; Salem; Oskar; Tigra [']
20 aniołków po drugiej stronie tęczy: Mr Happy; Harry; Floyd; Ramzes; Mia; Baby; Lucy; Elsa vel Elly; Alex; Pandora vel Panda; Dolls; Zazu; D; Shanti; Salomea Nine vel Sally; Antehai vel Anti; Elmer vel Elmo; Salem; Oskar; Tigra [']
-
- Posty: 327
- Rejestracja: czw mar 30, 2006 7:36 pm
- Lokalizacja: Poznań
Błyskawiczne łączenie
czyli wszystko zależy od charakterów naszych gryzonii. muszą się po prostu polubić albo powyjaśniać sobie wszystkie wątpliwości. tak jak ludzie
B
B
Błyskawiczne łączenie
gratulacje ogonka. Moje tez dosyc szybko sie zaklimatyzowaly w nowym domku
http://szczury.org/viewtopic.php?f=37&t=25886 moje stadko
http://fretkipi.webd.pl/WordPress/ fretkowa ekipa
http://fretkipi.webd.pl/WordPress/ fretkowa ekipa
Błyskawiczne łączenie
a to jest taka frajda: patrzec jak się poznaja i wiedziec ze wszystko bedzie ok Chociaz moj Dropsik ostatnio wywalczył sobie monopol na miejsce na hamaku ( chociaz wczesniej spały tam razem ) i musialam Speedowi zawiesic koszyczek i umoscic go szmatkami, bo biedak nie mial niczego wygodnego do spania Ale moze to tylko chwilowy zly humor Dropsa, moze spowodowany wczorajsza nauka chodzenia na smyczy, ktora nie specjalnie chyba przypadla mu do gustu...
standard black hooded i blue berkshire oraz dumbo cocoa spotted
"Let go of complicated feelings, than there's no price to pay "
- Fucking Princess
- Posty: 32
- Rejestracja: ndz lis 04, 2007 2:50 pm
- Lokalizacja: Kołobrzeg
Odp: B?yskawiczne ??czenie
Gratulacje
Bardzo prosze patrzec na daty tematow. / mod. Lulu
Bardzo prosze patrzec na daty tematow. / mod. Lulu
Ostatnio zmieniony pn lis 05, 2007 7:34 am przez Lulu, łącznie zmieniany 1 raz.
I'm a princess...
-
- Posty: 327
- Rejestracja: czw mar 30, 2006 7:36 pm
- Lokalizacja: Poznań
Odp: B?yskawiczne ??czenie
Piszę tutaj, bo to jest mój post i szczury są te same.
Kupa czasu minęła odkąd założyłem ten post. Słomki i Spinki nie ma już z nami. Skałeczka została sama. Od 9 miesięcy były już tylko ze Spinką i naprawdę żyły w niesamowitej przyjaźni. Wszystko robiły razem i jedna drugiej nie odstępowała na krok. Niestety Spinka odeszła i żeby Skałka nie była sama przygarnęliśmy 6-cio tygodniową Gumkę. Niestety, ale Skałka, kóra sama dała się połączyć błyskawicznie i normalnie jest szczurem "przyłóż do rany" chyba nie zaakceptowała nowej koleżanki. Nic jej nie zrobiła, ale ostentacyjnie ją olewa i nas też jak tylko zbliżamy się do nowego szczurka. Na razie była tylko jedna przepychanka. Właściwie to nic się nie stało. Skałka próbowała tylko poiskać nowego przybysza i wywróciła Gumkę miękkim do góry aby udowodnić kto tu rządzi. mocno tego nie robiła, ale Gumka darła się strasznie i je rozdzieliliśmy. Czy myślicie, że Skałka była tak przyzwyczajona do Spinki, że nie może zaakcepptować nowego przybysza?
Mieliśmy jeszcze pomysł, aby wziąć od razu 2 małe szczurki. Czy w ten sposób Skałce łatwiej będzie zaakceptować nowe, czy lepiej starać się połączyć najpierw te dwie?
Bartek
Kupa czasu minęła odkąd założyłem ten post. Słomki i Spinki nie ma już z nami. Skałeczka została sama. Od 9 miesięcy były już tylko ze Spinką i naprawdę żyły w niesamowitej przyjaźni. Wszystko robiły razem i jedna drugiej nie odstępowała na krok. Niestety Spinka odeszła i żeby Skałka nie była sama przygarnęliśmy 6-cio tygodniową Gumkę. Niestety, ale Skałka, kóra sama dała się połączyć błyskawicznie i normalnie jest szczurem "przyłóż do rany" chyba nie zaakceptowała nowej koleżanki. Nic jej nie zrobiła, ale ostentacyjnie ją olewa i nas też jak tylko zbliżamy się do nowego szczurka. Na razie była tylko jedna przepychanka. Właściwie to nic się nie stało. Skałka próbowała tylko poiskać nowego przybysza i wywróciła Gumkę miękkim do góry aby udowodnić kto tu rządzi. mocno tego nie robiła, ale Gumka darła się strasznie i je rozdzieliliśmy. Czy myślicie, że Skałka była tak przyzwyczajona do Spinki, że nie może zaakcepptować nowego przybysza?
Mieliśmy jeszcze pomysł, aby wziąć od razu 2 małe szczurki. Czy w ten sposób Skałce łatwiej będzie zaakceptować nowe, czy lepiej starać się połączyć najpierw te dwie?
Bartek
-
- Posty: 5397
- Rejestracja: wt sty 04, 2005 7:14 pm
- Numer GG: 4379189
- Lokalizacja: Białystok - Kuriany
- Kontakt:
Odp: B?yskawiczne ??czenie
To jest normalne i naturalne, że Skałka niechętnie odnosi się do Gumki. Ale jeśli nie ma rozlewu krwi nic złego się nie dzieje . Gumka ma pełne prawo piszczeć, nawet wniebogłosy - to reakcja na dominowanie. Nie powinniście ich rozdzielać tylko dlatego, że ta mniejsza piszczy. Szczury komunikują się ze sobą w inny sposób niż ludzie i u nich takie głośne piski nie zawsze są oznaką bólu. Młodsza zapewne nie chce się poddać dominacji, ale w końcu ulegnie. Zazwyczaj trwa to kilka dni do kilku tygodni. Jeśli nie płynie krew, nie interweniujcie.
Aby szczurki się ze sobą zaprzyjaźniły musi minąć trochę czasu. Nie sądzę, by Skałka nie chciała zaakceptować Gumki, po prostu potrzebuje więcej czasu. Proces łączenia szczurków przebiega bardzo różnie i czasem jest burzliwy , ale to również naturalne. Dajce im czas i pozwólcie by ustaliły między sobą hierarchię. Będą piski i gonitwy, ale top całkowicie naturalne i nic złego się nikomu nie dzieje .
Zazwyczaj dołączanie dwóch młodych szczurków do starszego daje dobre efekty. Jeśli możesz sobie pozwolić na 3 szczurki, to jak najbardziej to polecam .
Aby szczurki się ze sobą zaprzyjaźniły musi minąć trochę czasu. Nie sądzę, by Skałka nie chciała zaakceptować Gumki, po prostu potrzebuje więcej czasu. Proces łączenia szczurków przebiega bardzo różnie i czasem jest burzliwy , ale to również naturalne. Dajce im czas i pozwólcie by ustaliły między sobą hierarchię. Będą piski i gonitwy, ale top całkowicie naturalne i nic złego się nikomu nie dzieje .
Zazwyczaj dołączanie dwóch młodych szczurków do starszego daje dobre efekty. Jeśli możesz sobie pozwolić na 3 szczurki, to jak najbardziej to polecam .
Z nami: Ganix, Yetta, Inari, Cerridwen, Ceres Ciel i dziczek Włóczykij
Za TM: 88 szczurzych duszyczek
Za TM: 88 szczurzych duszyczek
Odp: B?yskawiczne ??czenie
ja wzięłam 2 maluszki żeby im było raźniej w razie gdyby Dixi ich nie polubiła. no i było im raźniej bo Faza była z lekka asocjalna a Iskierkę interesowało wszystko dookoła i zaszczepiła to w końcu i Fazie. A Dixi, sama po śmierci siostry, i tak je od pierwszej chwili zaadoptowała. nic. żadnych bójek. czysta harmonia.
Nie ma (już) życia bez Ogona:)
Odp: B?yskawiczne ??czenie
bartek: zgadza się. przepychanki i krzyki są normalne.
czasem słyszę potworny łomot, dziki wrzask szczura, drugi łomot, wrzaski... zaglądam - a tam dwa szczury stoją nos w nos i okładają się łapkami, a w przerwach piszczą, a ich gwałtowne podskoki to ten łomot... czyli perdita i szynszyl prowadzą rozmowy na wysokim szczeblu na temat dominacji szczura nad szczurem.
nikomu nie stanie się krzywda malutka może być zdezorientowana, że szczur ją bije, i trochę przez to przygnębiona, ale to minie, mała zapomni i wszystko będzie dobrze jeżeli chcecie druga malutką, to malutkie da się połączyć bez problemu i wtedy nie będą się czuł samotne, że duży szczur ich nie lubi, i będa mogły bawić się razem.
czasem słyszę potworny łomot, dziki wrzask szczura, drugi łomot, wrzaski... zaglądam - a tam dwa szczury stoją nos w nos i okładają się łapkami, a w przerwach piszczą, a ich gwałtowne podskoki to ten łomot... czyli perdita i szynszyl prowadzą rozmowy na wysokim szczeblu na temat dominacji szczura nad szczurem.
nikomu nie stanie się krzywda malutka może być zdezorientowana, że szczur ją bije, i trochę przez to przygnębiona, ale to minie, mała zapomni i wszystko będzie dobrze jeżeli chcecie druga malutką, to malutkie da się połączyć bez problemu i wtedy nie będą się czuł samotne, że duży szczur ich nie lubi, i będa mogły bawić się razem.
ten się nie myli, kto nic nie robi
Łączenie - jestem w szoku
Witam
Na początku powiem tylko, że jak nie ten kącik to proszę M o przerzucenie
Tydzień temu odebrałem od Kolegi Hwarang szczurka, jako współlokatora dla Ździcha
Łączenie zacząłem w wannie (info zdobyte na forum ) Na początku Ździchu zainteresował się nowym lokatorem i widać, że odrazu przypadły sobie do gustu.
Młody, czyli Rychu ma chyba ADHD, bo jest dosłownie wszędzie i w klatce siedzi tylko jak nikogo nie ma w domu i jest zamknięty
Dzięki temu Ździchu się "rozruszał" i teraz cały czas się ganiają w okół klatki lub na łóżku. Rychu cały czas zaczepia Ździcha, ale ich "walka" kończy się tym, że młody ląduje na plecach ale jak tylko się uwolni to zaczyna znowu najśmieszniejsze jest ich "boksowanie" bo normalnie nie da się wytrzymać ze śmiechu jak zaczną rundę
Ździchu co jakiś czas obwąchuje Rychowi jajka, ale z tego co wyczytałem to dobrze
Powiem szczerze, że jestem w szoku, gdyż proces łączenia odbył się bez problemów
Fotki zamieszczę na tygodniu, gdyż aparat zostawiłem w biurze
Na początku powiem tylko, że jak nie ten kącik to proszę M o przerzucenie
Tydzień temu odebrałem od Kolegi Hwarang szczurka, jako współlokatora dla Ździcha
Łączenie zacząłem w wannie (info zdobyte na forum ) Na początku Ździchu zainteresował się nowym lokatorem i widać, że odrazu przypadły sobie do gustu.
Młody, czyli Rychu ma chyba ADHD, bo jest dosłownie wszędzie i w klatce siedzi tylko jak nikogo nie ma w domu i jest zamknięty
Dzięki temu Ździchu się "rozruszał" i teraz cały czas się ganiają w okół klatki lub na łóżku. Rychu cały czas zaczepia Ździcha, ale ich "walka" kończy się tym, że młody ląduje na plecach ale jak tylko się uwolni to zaczyna znowu najśmieszniejsze jest ich "boksowanie" bo normalnie nie da się wytrzymać ze śmiechu jak zaczną rundę
Ździchu co jakiś czas obwąchuje Rychowi jajka, ale z tego co wyczytałem to dobrze
Powiem szczerze, że jestem w szoku, gdyż proces łączenia odbył się bez problemów
Fotki zamieszczę na tygodniu, gdyż aparat zostawiłem w biurze
Ździchu i Rychu w jednej śpią klatce