Strona 1 z 4

[URAZ MECHANICZNY] przygniecenie

: śr cze 07, 2006 3:31 pm
autor: Fatty
Na mojego szczura spadła duża ksiażka, z noska pociekła mu krew, teraz siedzi osowiały, kicha(przez tę krew zaczyna się dusić), czuje ból przy dotyku.
A weta otwiera za niecale 2 godz...
Proszę o pomoc, jak mogę pomóc szczurkowi na własną rękę.
Moja wina.

[URAZ MECHANICZNY] przygniecenie

: śr cze 07, 2006 3:36 pm
autor: pomarańczowy jelcz
Możesz dać mu lek przeciwbólowy, ale z drugiej strony potem na badaniu u weta może nie wyjść co dokładnie mu boli i co mu jest. Nie daj mu może się za dużo ruszać, bo może mieć coś zwichnięte/ złamane. Jak duża to była książka?

[URAZ MECHANICZNY] przygniecenie

: śr cze 07, 2006 3:43 pm
autor: Fatty
Bardzo duża i cieżka.. boję się,ze już nic nie da się zrobic. Miałam go pod bluza , ale wyszedł mi na ramię i zacz ął schodzić w dół,więc włożyłam go do pudełka wyłożonego szmatką.. jest taki słabiutki :sad2:

[URAZ MECHANICZNY] przygniecenie

: śr cze 07, 2006 3:48 pm
autor: krwiopij
Fatty, duzo to zrobic nie mozesz... obawiam sie, ze wet tez nie bardzo... :? zostaw malego w spokoju, zapewnij mu cieplo (np. sloik z ciepla woda), przykryj jakas szmatka, zeby mial ciemno i przytulnie... lekow przeciwbolowych nie dawaj, bo moga rozrzedzic krew - a to mogloby byc niebezpieczne, gdyby mial jakis wewnetrzny krwotok...

poki nie ma zadnych naprawde powaznych objawow, nie zalamuj sie... mechaniczne urazy szczury znosza czesto znacznie lepiej, niz mozna by przypuszczac...

[URAZ MECHANICZNY] przygniecenie

: śr cze 07, 2006 3:51 pm
autor: Mada
Krwiopij, ciepła woda też rozrzedzi krew.

Fatty, obserwuj szczura i jak tylko możesz to szoruj do weta. Prawdopodobnie trzeba bedzie zrobić rtg. Nie wiadomo czy nie ma urazów wewnętrznych.

Powodzenia

[URAZ MECHANICZNY] przygniecenie

: śr cze 07, 2006 3:56 pm
autor: Fatty
oby, dziękuję..
jest strasznie osowiały, przesypia tylko cały czas budzi sie kichajac.. leży na białej bluzie,wiedz widzę,że kicha krwią.
Tak strasznie się boję

[URAZ MECHANICZNY] przygniecenie

: śr cze 07, 2006 3:56 pm
autor: Yshia
3mam kciuki za małego.. daj znać jak wrócisz od weta.. powodzenia..

[URAZ MECHANICZNY] przygniecenie

: śr cze 07, 2006 4:08 pm
autor: krwiopij
[quote="Mada"]Krwiopij, ciepła woda też rozrzedzi krew. [/quote]
ale maly pewnie w szoku jest i lepiej, zeby sie nie wychlodzil... tak mi sie wydaje w kazdym razie...

[URAZ MECHANICZNY] przygniecenie

: śr cze 07, 2006 4:09 pm
autor: Fatty
nie chce siedzieć w pudełku- resztkami sił wdrapuje mi się na ramię, teraz lezy mi na kolanach
Zauwazyłam,ze jedno oczko ma mokre i przymknięte.
Caly czas kicha krwia... a wet otwiera za godzine :sad2:

[URAZ MECHANICZNY] przygniecenie

: śr cze 07, 2006 4:27 pm
autor: Yshia
godzina to dość sporo czasu, ale pomyśl już nad transportem małego do weta.. i jeśli masz telefon do swojej przychodni to może zadzwoń żebyś przypadkiem nie musiała jeszcze czekać w kolejce, tylko żeby przyjęto Cię w pierwszej kolejności..

[URAZ MECHANICZNY] przygniecenie

: śr cze 07, 2006 4:32 pm
autor: Mada
Jeżeli chce siedzieć przy Tobie niech tak będzie. Czuje się bezpieczny. Z pewnością jest zdenerwowany całą sytuacją.

[URAZ MECHANICZNY] przygniecenie

: śr cze 07, 2006 5:27 pm
autor: Fatty
Wróciłam od weta. Szczuras ma dużo szczęścia, bo ta książka(Biologia Villego -czyli gigant ...) mogła go zabić.
Jest troszkę żywotniejszy - dostał 2 zastrzyki:przeciwkrwotoczny i przeciwwstrząsowy.

Dostałam polecenie aby odseparowac go na dzisiejszą noc od Ikona -który jest sporo większy. Tylko ja nie mam drugiej klatki i zielonego pojęcia gdzie moje Fabisiątko na noc umieścić.

Oby teraz już było tylko lepiej

[URAZ MECHANICZNY] przygniecenie

: śr cze 07, 2006 5:37 pm
autor: -megi-
a może masz jakiś duży tasporter??
życze powodzenie w rekowalescencji
będzie dobrze

[URAZ MECHANICZNY] przygniecenie

: śr cze 07, 2006 5:40 pm
autor: Yshia
ale małemu już nic nie grozi? Cieszę się że wyszedł z tego bez groźniejszych uszkodzeń.. A co do klatki.. transporter.. jeśli posiadasz taki, albo w najgorszym wypadku Mogłabyś spróbować z kartonem jakimś wyższym, wyścielić go szmatkami żeby miał ciepło i miękko, no i położyć ten karton obok łóżka żebyś mogła mieć go w nocy w razie czego na oku? Mój Teodor przegryzłby karton, ale jeśli Fabio nie jest jeszcze najsilniejszy to może dałoby radę go tam ulokować na noc?

[URAZ MECHANICZNY] przygniecenie

: śr cze 07, 2006 5:40 pm
autor: Fatty
Transporter jeszcze do mnie nie dotarł... szczurek powędrował do weterynarza w ..pudełku po czajniku i zastanawiałam się nad tym,czy nie mógłby tam zostać na noc, bo póki co jest tak osłabiony,że nic nie kombinuje w kierunku wydostania się stamtąd.. gorzej będzie jak w środku nocy poczuje przypływ sił witalnych ;)

Jeśli przeżyje do rana, powinno być dobrze