Strona 1 z 2
					
				Czy zostawic razem na noc?
				: pn lip 31, 2006 8:07 pm
				autor: gabiko
				po tygodniu dosc ciezkiego w skutkach laczenia na terenach roznych 

 (lały sie ogony jak złoto  - na szczęście bez krwawo)
postanowiłam je dzisiaj wsadzić do jednej klatki
na wszelki wypadek wysmarowałam oba pindole tuńczykiem i wsadziłam do klatki małego (wyjęłam z niej wszystko co ostre domki, miski, poidła) i wsadziłam je razem
najpierw się lały, chwila spokoju i znowu się lały...
teraz od dwóch godzin jest spokój jedno siedzi w jednym kącie, drugie w drugim 
umyły się już z tego tuńczyka, zjadły coś i tak sobie siedzą
troszkę pochodzą, teraz nawet jak do siebie podejdą, to tak jakoś spokojnie
i teraz dwa pytania:
1) czy zostawić je na noc w jedenj klatce? ja dosyć twardo śpie i moge nie słyszeć co się dzieje, ale moge zapalic lampke - one beda chyba wtedy spokojniejsze
2) czy jak je zostawie na noc, to czy jutro mam je zostawić na cały dzień (po pracy od razu jade do kolezanki na urodziny, u niej spie i po jutrze do pracy - wiec bym byla dopiero w domu w srode okolo 18)
 
			
					
				Czy zostawic razem na noc?
				: pn lip 31, 2006 9:39 pm
				autor: mataforgana
				skoro już przeszły pomyslnie pierwsze etapy łaczenia, a krew się nie leje, to zostaw je, nie powinno już być ok 

 
			
					
				Czy zostawic razem na noc?
				: pn lip 31, 2006 10:01 pm
				autor: gabiko
				no to je zostawie...
i w takim razie podejme męską decyzję i na jutro też je zostawie
			 
			
					
				Czy zostawic razem na noc?
				: pn lip 31, 2006 10:14 pm
				autor: limba
				Ja w pierwszych dniach nie zostawiam razem szczurow jesli nie mam ich na oku. Oczwiscie kazdy z nas ma wlasne sposoby.
			 
			
					
				Czy zostawic razem na noc?
				: wt sie 01, 2006 12:06 am
				autor: violet
				hmm ja tez bym zostawila... zrobilam tak juz dwa razy, bez zlych skutkow... Wydaje mi sie ze jesli juz zapanowal spokoj to trzeba zrobic ten krok, zakladajac ze kiedys i tak bedziesz musiala wyjsc z domu 

 
			
					
				Czy zostawic razem na noc?
				: wt sie 01, 2006 9:27 am
				autor: mataforgana
				jasne, przecież nie bedziesz mieć ich non stop na oku... 
w końcu trzeba zostawić ich samych.
nie ryzykowałabym, gdyby to był początek łaczenia, albo gdyby ciągle futra latały w powietrzu a krew lała sie strumieniami. 
ale jeśli ogony już się poznały i w klatce zapanował względny spokój, to chyba znaczy, że już czas na ciąg dalszy...
a swoją drogą, ja sama zostawiłam swoich chłopców razem, od pierwszej chwili - i całość przebiegła totalnie bezboleśnie 

 
			
					
				Czy zostawic razem na noc?
				: wt sie 01, 2006 10:16 am
				autor: limba
				[quote="mataforgana"]jasne, przecież nie bedziesz mieć ich non stop na oku... [/quote]
Chyna sie zle zrozumialysmy  :? ja mowie o pierwszych wspolnych dniach kiedy szczury zaczynaja mieszkac razem, nie zostawiam ich i tyle, wole dmuchac na zimne niz caly dzien sie zastanawiac co zastane w klatce. Ja tak robie i absolutnie nikomu tego nie narzucam,  kazdy postepuje tak jak uwaza.
			 
			
					
				Czy zostawic razem na noc?
				: wt sie 01, 2006 10:48 am
				autor: gabiko
				no właśnie ja teraz siedze w pracy i zamiast pracować siedzę i sie zastanawiam......
chłopaki przezyły noc bez żadnych strat futrowo-cielesnych
Kropka cały cas łazi za Tofciem, a jak już do niego przyjdzie i Tofcio sie nim zainteresuje to od razu w bek 
 
ale nic sobie nie robią (przynajmniej nie robiły wczoraj i w nocy)
walki wyglądają tak, że Tofik przygniata Kropka czy to do podłogi czy to do ściany klatki, a Kropka go tak łapką odpycha najpierw delikatnie, potem się stawia i zaczynają się kotłować - kotłowanie trwa chwilke może z 2 sekundy i odpuszczają
 
			
					
				Czy zostawic razem na noc?
				: wt sie 01, 2006 11:07 am
				autor: Pudzianica
				Jeśli odpuszczają, to chyba nic groźnego. A zwalanie na plecki to poprostu próba dominacji...
			 
			
					
				Czy zostawic razem na noc?
				: wt sie 01, 2006 11:21 am
				autor: gabiko
				tez mam nadzieje, ze nic powaznego 

nigdy nie było krwawych walk, raz tylko poleciał kawałek sierści...
przed chwila dzwonilam do domku - chłopaki całe, śpią sobie - jeden w jednym kącie klatki a drugi w drugim 

 
			
					
				Czy zostawic razem na noc?
				: wt sie 01, 2006 8:37 pm
				autor: Aniia
				[quote="gabiko"]na wszelki wypadek wysmarowałam oba pindole tuńczykiem [/quote] pewnie mnie zabijecie za to pytanie, ale po co przy łączeniu szczurków smaruje się je tuńczykiem?? 

 
			
					
				Czy zostawic razem na noc?
				: wt sie 01, 2006 10:26 pm
				autor: Anita
				Aby zneutralizować ich naturalny zapach.
Dwa obce szczury mają inne zapachy. A tak to oba śmierdzą tuńczykiem 

 (bądź aromatem do ciast)
 
			
					
				Czy zostawic razem na noc?
				: śr sie 02, 2006 8:52 am
				autor: gabiko
				dzwoniłam do domku - myszory żyją, są całe i zdrowe, co prawda nie siedzą razem, ale podbierają sobie jedzonko i już się ponoć nie kotłują 

)
teraz mam kolejne pytanka
dzisiaj planuje je przenieść do klatki Tofcia, bo jest duuuużo większa (mam nadzieje, że Kropka nie będzie przechodzić przez pręty) i planuje je wypuścić na spacerek 

1. czy jak je wypuszczę, to potem przy wkładaniu do klatek muszę pierwszego wrzucić małego  a potem dużego?
2. obawiam się, że nie uda mi się tak do końca pozbyć zapachu Tofcia - drewniane półki w jego klatce - i w związku z tym wsadzić pierwszego małego i odczekać te 'regulaminowe' pół godziny, żeby zdążył nasikać 

 czy ponieważ już się znają to mogę je od razu wrzucić razem do klatki?
 
			
					
				Czy zostawic razem na noc?
				: sob sie 05, 2006 6:35 pm
				autor: gabiko
				ogony już śpią razem, zabierają sobie jedzonko, a jak im daje serek to sobie najpierw miskę wyrywają, a potem razem z niej jedzą 
 
zauważyłam też delikatne - takie ostrożne iskanie 
 
 
co prawda jak latają, to mały się chowa przed dużym i jak go tylko widzi to zaczyna piszczeć tak asekuracyjnie 

) hehe smieszny jest 
 
duża klatka na razie odpada, bo maly wchodzi i wychodzi z niej jak tylko chce - oczywiście między pretami, bo po co drzwiami 

) najbardziej się ubawiłam jak wszedł na hamak przeciskając się przez sufit 

)
no ale zbaczam z tematu...
chciałam bardzo Wam podziękować za dobre rady - w szczegolności Lulu 
 
mogę powiedzieć, że łączenie zakończone bez większych problemów - jedyne rany wojenne odniósł Kropek w postaci strupka na tyłku wielkości łebka od szpilki 

)))))
 
			
					
				Czy zostawic razem na noc?
				: czw sie 10, 2006 2:43 pm
				autor: zjawa
				Zazdroszcze że już masz to za sobą:) 
Ja ze swoimi dziewczynami nie mogę dojść do ładu (topik obok;p), a podobno faceci są bardziej agresywni;p