szczury.org

Nie wiem czy był taki temat ale nie mogłam znależć , więc pytam. Jeśli był to proszę zamknąć Mam 3 miesięcznego samca, jest u mnie dwa tygodnie. Jest już o wiele śmielszy w stosunku do mnie niż na początku , ale cały czas trochę płochliwy. I tak się zastanawiam, czy lepiej wziąć jakiegoś młodego samca czy też samiczkę 4 miesięczną po kastracji.Dzwoniłam dziś do Oazy i powiedzieli że w połowie przeszłego będzie do odbioru? Czy chłopak i dziewuszka też potrafią się "ostro posprzeczać" czy to mniej prawdopodobne niż w przypadku dwóch samców?

[quote="luiza"]Czy chłopak i dziewuszka też potrafią się "ostro posprzeczać" czy to mniej prawdopodobne niż w przypadku dwóch samców?[/quote]

to jest zawsze prawdopodobne...

u moich wyszło na tyle ostro, ze Ryjasty mial zszywanego wielkiego dziaba na nodze...
nie ma reguły.

a tobie polecam poszukać, poprzegladac SPIS TREŚCI najlepiej.
bo tematy o kastratach - samcach i samiczkach - już były wałkowane

Dzięki, zastanowię się jeszcze, ale z tego co czytałam , w większości chodzi o kastrowanych chłopaków, a tu ogona już mam (nie kastrowany) i chcę wziąć o miesiąc starszą samiczkę po operacji. Chciałam tylko wiedzieć czy samiec może atakować samicę. No ale i tak się zdecyduję na jej adopcję , uda się, musi się udać. A jeśli nie to mam rezerwową klatkę.Trochę mniejszą ale zawsze to jakieś wyjście awaryjne, w razie czego.

jak masz taki wybór to bierz drugiego faceta, bo wysterylizowanie samicy to wielkie ryzyko, może się zakończyć niepotrzebną śmiercią szczurki.

:shock: O matko, z jednej strony masz rację, kastracja samczki zawsze jest trudniejsza niż u chłopaka, ale w Oazie i tak planują kastrację. Ok.rozważę wszystkie za i przeciw, dzięki...

To ja na temat - Osobiście wzięłabym kastrowaną samiczkę, jeśli i tak ma być kastrowana.
Jeśli kastracja ma byc na Twoje zyczenie, a jak nie to nie, wtedy brałabym chłopaczka.

Dzięki za konkretną odpowiedź, o to mi właśnie chodziło. Na pewno nie będę kastrować specjalnie żadnej sczurki.

[ Dodano: 06 Wrz 2006 16:29 ]
Właśnie dzwoniłam do Oazy, wszystkie szczurasy są już po zabiegu i mają się dobrze, w piątek tam pojadę.

Co do tematu,mam szczurka nieco starszego od ogonka luizy, bo ma prawie półtora roku. Chciałabym dokupić jeszcze jednego samca, dla Ptysia.
Czy to dobry pomysł? Czy szczury mogą się pogryźć?

hipoteka, poczytaj dział Stadko...

naprawdę spokojnie możesz dokupić Ptysiowi towarzysza.
jesli będzie młodszy, sprawa będzie łatwiejsza, bo młody szybko da się zdominować.

niedawno kupiłam sobie samca ma niecały miesiąc czy lepiej będzie mu samemu czy mam mu dokupić samicę? kiedy amiałabym to zrobić?

Droga Kasiu, z pewnością Alexowi potrzebne jest towarzystwo. Ale nie samicy a samca.
Zobaczysz, że chłopcy się doskonale dogadają ze sobą,
a dziewczynki nie mogłabyś trzymac razem z Alexem - chyba, że go wykastrujesz.
Wiesz, szczurki nie słyszały o antykoncepcji, i bardzo szybko zostałabyś babcią całej czeredki maluchów, którym trudno znaleźć dom (chyba, że chcesz tymi maleństwami węże karmić...)

Poczytaj forum, kazdy powie Ci to samo: towarzystwo tak, jak najbardziej. Ale tylko tej samej płci.

nie masz mu dokupic samicę, bo będziesz miała non stop młode w domu...
dokup mu kolegę tej samej płci...

a najlepiej najpierw poczytaj trochę na forum i najpierw zapoznaj się troszkę ze zwyczajami i zachowaniami szczurków...

poza tym skoro twój mały ma niecały miesiąc, to został za wcześnie oddzielony od matki, powinnaś go dokarmiać i szczególnie o niego dbać...

mam jeszcze jedno pytanko kiedy mogę go dokupić? teraz czy za jakiś czas?? i czy z samicą by się gryzły czy też chodzi tylko o rozmnażanie??

mam jeszcze jedno pytanko kiedy mogę go dokupić? teraz czy za jakiś czas??

Ja raadziłabym jak najszybciej, żeby te nowości w jego życiu zaczęły się wcześniej niż później ... Tak bynajmniej ja, uważam.

mataforgana pisze:naprawdę spokojnie możesz dokupić Ptysiowi towarzysza.
jesli będzie młodszy, sprawa będzie łatwiejsza, bo młody szybko da się zdominować.

Właśnie taki mam zamiar- dokupić młodziutkiego chłopca. Natomiast nadal dręczy mnie to, czy starszy nie będzie się w jakiś sposób znędzać nad mniejszym i czy nie zrobią sobie nawzajem krzywdy [zwłaszcza starszy nowemu]. A jeśli na początku dojdzie do bójek, to czy będę musiała je na stałe oddzielić i trzymać w osobnych klatkach ... ?