Strona 1 z 1

Skaven (28.12.03 Ok.04:25)

: ndz gru 28, 2003 4:42 am
autor: krwiopij
przegralismy... tak dzielnie walczyl, ale nie udalo mu sie... weterynarz podal mu jakies leki, ale to juz nie mialo sensu... zdecydowalam sie skrocic mu cierpienia... zanim weterynarz podal zastrzyk, skavenek zaczal lapac powietrze pyszczkiem i resztka sil przyczolgal sie do mnie... jego malenkie serduszko przestalo bic... cierpienie nareszcie sie skonczylo...
nie moglam go tam zostawic... on nie jest odpadem medycznym... to juz tylko zimne martwe cialko, ale pochowam go tak, jak powinno sie chowac przyjaciela...
biedny, biedny maly diego... nie ma juz wujcia skavena... zostales sam...
a moje male sloneczko spotkam jeszcze... po drugiej stronie teczy...

Skaven (28.12.03 Ok.04:25)

: ndz gru 28, 2003 6:56 am
autor: martwa
..całą noc śledziłam topic o walce twojego szczurka w innym dziale, jak tylko zerknęłam teraz z rana na boarda jakiś dziwny grymas przeszedł po mojej twarzy, jak ujrzałam, że tym razem krwiopijka wypowiada się w 'odeszłych..'; chciałam tylko powiedzieć, że bardzo mi przykro, łączę się w bólu :( all rats goes to heaven..

Skaven (28.12.03 Ok.04:25)

: śr sty 28, 2004 8:32 pm
autor: krwiopij
wlasnie mija miesiac odkad skaven i maly diego odeszli... tyle sie zmienilo w tak krotkim czasie... mefit i diabel skutecznie odciagaja moje mysli od straty ukochanych ogonkow... nie na tyle, zeby zapomniec... na szczescie... nie chce zapeszac, ale pokusze sie o mala zpowiedz - w te ferie powinnam skonczyc prace nas strona o moich aniolkach... raczej nie powali nikogo na kolana, ale bedzie... a to najbardziej sie liczy, prawda? :)