Strona 1 z 13

[SOPOT]szczurki wyrzucone na dwór w kartonowym pude?ku...

: czw lis 23, 2006 6:05 pm
autor: turybiusz
Szczurki zostały wyrzucone na zimno w kartonowym pudełku. Pewnie komuś się po prostu znudziły, więc je "wypuścił" :cry: Siedziały na trawniku zbite w kupkę, przerażone i przemarżnięte. Na szczęście znaleźli się ludzie, którzy nie przeszli koło nich obojętnie, "bo to przecież tylko szczury". Dzięki interwencji pewnej bardzo miłej pani oraz pana ze Straży Miejskiej szczurki znalazły tymczasowe schronienie w Schronisku dla Bezdomnych Zwierząt w Sopocie. Nie jest to jednak miejsce, gdzie mogłyby zostać długo. Gdy chwycą mrozy, w pomieszczeniu biurowym, w którym zamieszkały, zrobi się dla nich za zimno. Poza tym brak jest miejsca na odpowiednio duże klatki, szczurki tłoczą się w ciasnych klateczkach. Pilnie potrzebny jest dom!!! Najlepiej na stałe, choć być może możliwe będzie wzięcie szczurków na dom tymczasowy.
Szczurów jest 6: 4 samce, 2 samiczki. Są milutkie, pozwalają się brać na ręce, nie boją się ludzi. 2 samczyki - albinoski, są już dorsłe. Reszta to młodzież (dałabym im 2-3 miesiące, ale głowy nie dam). W schronisku zostały rozdzielone płciami, ale nie wiadomo, czy nie doszło już do zapłodnienia.
Całe towarzystwo złożyło dzisiaj wizytę dr Debisowi. Biedactwa mają strupki, zwłaszcza 2 samczyki - albinoski są w złym stanie. Wszystkie dostały dzisiaj zastrzyk z ivermektyny. Pan doktor je osłuchał, jedna samiczka ma lekkie szmery gdzieś w górnych drogach oddechowych (dr kazał się tym na razie za specjalnie nie matrwić), u reszty nic nie słychać, ale nie wiadomo, czy choroba dopiero się nie wykluwa. Jeden z samczyków albinosków ma łyse jądra i brzuszek: prawdopodobnie klopoty hormonalne. Drugi ma przerzedzoną sierść, pewnie też z tego powodu. U samiczek pan dr nie wyczuł płodów, więc jest szansa, że nie zdążyły zajść w ciążę. Wszystkie szczurki są wychudzone.
Oprócz 2 samczyków albinosków jest jeszcze samczyk czarny berkshire i husky (też z czarnego). Z samiczek jedna jest uroczym czarnym kapturkiem, ze śmieszną kępką białych włosków na łepku, druga to husky. Wszystkie szczurki są łagodne, śliczniutkie (no może poza albinoskami, które muszą troszkę wydobrzeć, żeby pokazać się w pełnej krasie) i bardzo spragnione kochającego domu!
Sprawa jest pilna!!! Boję się, że w czasie rui samiczek może między samczykami dojść do konfliktu, który w zaciasnej klatce, może skończyć się tragicznie, a nie dostałam zgody na wstawienie większej klatki do biura!

[SOPOT]szczurki wyrzucone na dwór w kartonowym pudełku...

: czw lis 23, 2006 6:31 pm
autor: Fea
Biedactwa... Jeżeli znajdzie się transport do Wrocławia, to ja się piszę na samiczkę (może być kapturkowa - mam sentyment do kapturków przez wzgląd na Wilhelma - ale niekoniecznie). An mi przypilnuje małej przez miesiąc, a po świętach wrócę i zabiorę dziewuchę do siebie. Turybiusz, damy radę? ;]

[SOPOT]szczurki wyrzucone na dwór w kartonowym pudełku...

: czw lis 23, 2006 6:48 pm
autor: turybiusz
Damy, damy! Czyli poszukujemy transportu do Wrocławia dla uroczej kapturki!

[SOPOT]szczurki wyrzucone na dwór w kartonowym pudełku...

: czw lis 23, 2006 7:08 pm
autor: Mageda
a co z transportem do Białegostoku? Dałoby się ? Wziełabym samiczkę husky

[SOPOT]szczurki wyrzucone na dwór w kartonowym pudełku...

: czw lis 23, 2006 8:08 pm
autor: Ania
Podobnie -> Jeśli znajdzie się transport do Szczecina i ja mogę użyczyć domu tymczasowego i zajmę się poszukiwaniem domów. Najchętniej tylko samiczki (mam uczulenie na samce) ale w przypadku sytuacji alarmowej wezmę wszystkie.

[SOPOT]szczurki wyrzucone na dwór w kartonowym pudełku...

: pt lis 24, 2006 3:22 pm
autor: turybiusz
Uprzedzam, że samiczki mogą być ciężarne, a stan zdrowia wszystkich szczurków jest na razie niepewny.
Dla czarnego samca być może uda mi się znaleźć dom w trójmieście. Jeśli Fea i Mageda są zdecydowane na samiczki husky i kapturkę, to pozostaje nam znaleźć dom dla dwóch dorosłych samców albinosków i młodszego od nich kolegę husky i poszukać transportu. Mamy też awaryjny dom tymczasowy u Ani, więc nie jest źle. Jeśli nie znajdzie się chętny do przewiezienia szczurków, to ogłoszę zbiórkę na bilety i sama je zawiozę pociągiem.
Mamy też awaryjny dom tymczasowy u Ani, więc nie jest źle.
Czekam na potwierdzenie ofert :)
Ze szczurkami zobaczę się w niedzielę, na razie są pod opieką moich koleżanek, jakby coś się działo coś niedobrego, mają do mnie dzwonić.

[SOPOT]szczurki wyrzucone na dwór w kartonowym pudełku...

: pt lis 24, 2006 5:55 pm
autor: KasiaGdańsk
Ja bym wzięła obojetnie którą samiczkę, husky lub kapturkę. Bez względu na to czy mniej lub bardziej chora. Jak można je zobaczyć???

Na stałe oczywiście ...

[SOPOT]szczurki wyrzucone na dwór w kartonowym pudełku...

: pt lis 24, 2006 7:41 pm
autor: Abigael_Freythr
mogłabym wziąc dwóch młodych panów (tą "młodzież"), z tym że nie jestem w stanie zapewnic transportu do wawy.

[SOPOT]szczurki wyrzucone na dwór w kartonowym pudełku...

: pt lis 24, 2006 7:55 pm
autor: katrina
Gdyby znalazł się transport do Lublina to mogłabym wziąć samczyka husky. ;)

[SOPOT]szczurki wyrzucone na dwór w kartonowym pudełku...

: pt lis 24, 2006 9:55 pm
autor: Ania
Informuję, że ew. przyjęcie tymczasowo ciężarnych samiczek nie jest dla mnie problemem. Piszę, żeby było wiadome.
Panny zostałyby u mnie do czasu odchowania młodych (minimum 4 do 5 tygodni). Warunki mam (klatki i finanse).

[SOPOT]szczurki wyrzucone na dwór w kartonowym pudełku...

: sob lis 25, 2006 9:09 am
autor: Layla
Nie chcę offtopowac, ale jeśli jedna samiczka może znaleźć dom na miejscu (KasiaGdańsk) to czy to nie będzie lepsze niż żeby jechała do innego miasta? W ogóle wspaniale, że jest taki odzew :D

[SOPOT]szczurki wyrzucone na dwór w kartonowym pudełku...

: sob lis 25, 2006 10:21 am
autor: Fea
Ano, jest w tym sens i (chociaż mi szkoda) mogę zrezygnować ze szczurki, bo do mnie jest chyba najdalej, a buu. Turybiusz, może to faktycznie lepsze wyjście?

[SOPOT]szczurki wyrzucone na dwór w kartonowym pudełku...

: sob lis 25, 2006 10:48 am
autor: Layla
Fea, ja wiem, że szkoda... No nic, zobaczymy co powie Turybiusz. ;)

[SOPOT]szczurki wyrzucone na dwór w kartonowym pudełku...

: sob lis 25, 2006 3:51 pm
autor: KasiaGdańsk
Turybiusz coś powie pewnie jutro, a ja sie zamartwiam i czekam na odzew... :(

[SOPOT]szczurki wyrzucone na dwór w kartonowym pudełku...

: sob lis 25, 2006 6:57 pm
autor: Mageda
Słuchajcie dziewczyny, jesli trzeba, ja także mogę odstąpić komuś małą.
Zgłosiłam się, ponieważ chciałam aby mała znalazła szybko domek.

W każdym razie u mnie też znajdzie na pewno kochający domek, choć przez jakiś czas będzie sama.


Także jeśli komuś bardzo mocno zależy, nie ma sprawy.