[ZATRUCIE] - siarka od zapalki
: ndz gru 03, 2006 9:38 pm
Mam mały problem.... moja Linka zeżarła przed chwilą siarke od zapałki czy może się jej coś stać boje się...
Strona 1 z 1
zatrucie siarka od zapalki
: ndz gru 03, 2006 11:39 pm
Dużo tej siarki? Jak jedna zapałka to się nie martw.
zatrucie siarka od zapalki
: pn gru 04, 2006 1:57 pm
[quote="Ania"]Dużo tej siarki? Jak jedna zapałka to się nie martw.[/quote]
No naszczęscię tylko jedna zapałka....
Uff kamień z serca, bo sie przestraszyłam....
No naszczęscię tylko jedna zapałka....
Uff kamień z serca, bo sie przestraszyłam....
zatrucie siarka od zapalki
: pn gru 04, 2006 2:05 pm
Ja bym podał na wszelki wypadek węgiel aktywny. Jak nie pomoże to nie zaszkodzi. Ewentualnie po paru godzinach od podania węgla jeszcze urosan do picia.
To wszystko tak na wszelki wypadek, nie sa to zadne leki, ktróre podane jednorazowo zaszkodzą.
Pozdrawiam
To wszystko tak na wszelki wypadek, nie sa to zadne leki, ktróre podane jednorazowo zaszkodzą.
Pozdrawiam
zatrucie siarka od zapalki
: pn gru 04, 2006 2:10 pm
[quote="Zoltar"]Ja bym podał na wszelki wypadek węgiel aktywny. Jak nie pomoże to nie zaszkodzi. Ewentualnie po paru godzinach od podania węgla jeszcze urosan do picia.
To wszystko tak na wszelki wypadek, nie sa to zadne leki, ktróre podane jednorazowo zaszkodzą.
Pozdrawiam[/quote]
Dzieki wielkie.... zaraz go zdobęde i dam mojej wszystko żrącej smarkuli
To wszystko tak na wszelki wypadek, nie sa to zadne leki, ktróre podane jednorazowo zaszkodzą.
Pozdrawiam[/quote]
Dzieki wielkie.... zaraz go zdobęde i dam mojej wszystko żrącej smarkuli
zatrucie siarka od zapalki
: pn gru 04, 2006 2:12 pm
W zapałkach jest fosfór, siarki tam prawie nie ma. Po urosanie będzie sikał więcej. Podaje się tak jak dlaludzi, tylko dwukrotnie bardziej rozcieńczony. Wegiel trzeba podać jak najszybciej. Urosan dopiero jak troche potrawi, żeby przeczyścić nerki.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Odp: zatrucie siarka od zapalki
: czw gru 06, 2007 12:16 am
Witam, mam mały problem ze szczurcią, Od jakihś 3 godzin jest osowiała, a teraz co mniej wiecej 5-10s się napina: tak cofa łepek i uszka i robi taki mały "koci grzbiet" (jakby się wypróżnić niemogła). W mojej klatce urzywam takiego drucika powleczonego plastykiem do wiązania roślin i one często to obgryzały czy jeśli połkneła kawałek to mogło to spowodować jakieś zatrucie? Jak ją wyjmowałam to miała lekko zielonkawą ślinę i tylko drucik jest zielony, w karmie nie ma nic takiego. Teraz gdy siedzi na kolanah jest dość aktywna, weszy i rozglada się.
Odp: zatrucie siarka od zapalki
: sob gru 08, 2007 2:16 pm
dawny temat ale jak jeszcze jakis problem z kupka daj jej kleik z siemienia lnianego,przepis na opakowaniu troszke zmodyfikuj o wiecej siemienia na proporcje wody,mozesz dodac troszke soku z buraka(zetrzyj na tarce i wycisnij przez jakas czysta szmatke kilka kropel)jedno i drugie dziala rozwalniajaco,siemie lniane dodatkowo lagodzi podraznienia ukl. pokarmowego