Tagi: samiec, samce, samiczka, samica, samice, wspólny, wybieg
od pewnego czasu diabelki mieszkaja w oddzielnych klatkach... starsznie za soba tesknia i serce mi sie kraja na widok przycisnietych do kratek pyszczkow i lapek wyciagnietych przez preciki w strone ukochanego brata lub siostry... niby ich klatki stoja tuz obok siebie, ale dla nich to nie to samo co powalczyc troche albo spac przytulonym do czyjegos cieplego futerka...
puszczam obydwoje na wspolne spacerki... chce, zeby nie stracily ze soba kontaktu - juz za jakis czas znowu beda mieszkac w jednej klatce... wydaje mi sie, ze ich zabawy sa calkiem niewinne... glownie bija sie jak dawniej...

z oka spuszczam je najwyzej na doslownie kilka sekund... martwie sie tylko, ze to kilka sekund moze skonczyc sie ciaza... :/ kiedy widze, ze maly jest mefitka zainteresowany w mesko-damski sposob, zaraz ich rozdzielam... myslicie, ze to wystarczy? nie jestem jeszcze pewna, czy potrafie rozpoznac u mefit ruje, ale w ciagu kilku dni powinnam sie nauczyc... poza okresami rui diably moga grzecznie biegac razem?
po drugiej stronie tęczy skaven mały-diego eszwa dotka abishai lena nightstar
mefit diabeł sasha nadia simbul katja kida eileen bandita fuka maluszek diablica
fredryk minah 5-minkowych-maluszków juni furia trzy-uszka tchórzliwiec sofra moria
sokrates